Drugi fragment książki, która ukaże się w połowie grudnia – Wydawnictwo Oskar.
Przeczytaj pozostałe fragmenty:
„Dla niektórych członków Gedanii koszmar rozpoczął się wcześniej. Jako aktywni działacze polonijni i zakonspirowani członkowie grup dywersyjnych stali się obiektem aktywnych działań policji niemieckiej. Wszelkie zebrania klubowe, czy Polskiej Rady Sportowej były monitorowane przez gdańską Policję, czego świadectwa znajdujemy w zasobie archiwalnym Senatu Wolnego Miasta Gdańska. Były to bardzo szczegółowe relacje, z wyszczególnieniem nazwisk najbardziej aktywnych Polaków, tłumaczenia całych dokumentów, np. bardzo interesującego i niezachowanego w języku polskim sprawozdania za sezon 1935/1936.
Niemcy posiadali więc bardzo dobre rozeznanie co dzieje się w Gedanii i polskich organizacjach sportowych działających na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Wiemy, że posiadali swoich informatorów także w samej Gedanii, z których najbardziej znaczącą personą był prezes Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia” i działacz wielu polskich organizacji (w tym Gedanii), Władysław Mamel (1895-1937). Został on stracony w 1937 r., po tym jak jego szpiegowska działalność wyszła na jaw, ale lektura wniosku o odznaczenie go Orderem Odrodzenia Polski lub Krzyżem Zasługi, jaki w lutym 1936 r. złożyło „Zrzeszenie Byłych Ochotników Armii Polskiej, Obywateli Wolnego Miasta” uświadamia, że skoro Niemcom udało się zwerbować tak zasłużonego działacza, to rzeczywiście skala inwigilacji i zakres zgromadzonych informacji musiały być bardzo duże.
Mamel był ochotnikiem służącym w Wojsku Polskim, z którego wystąpił w końcu 1920 r., po czym pracował w Komisariacie Generalnym RP w Gdańsku, skąd w 1928 r. przeszedł do służby kolejowej. Właśnie w okresie jego pracy na Kolei został zwerbowany, zapewne przez Antona Reiwera, funkcjonariusza gdańskiej policji kryminalnej, kolegę ze szkoły w Świeciu nad Wisłą. Mamel był łakomym kąskiem dla policji, bowiem od 14 roku życia należał do TG „Sokół”, był prezesem gniazda w Sidlicach (Gdańsk Siedlce), a poza tym członkiem wspomnianej „Lutni”, chóru „Moniuszko”, Macierzy Szkolnej, komendantem Towarzystwa Byłych Wojaków w Oliwie, wspomnianego Zrzeszenia Byłych Ochotników Armii Polskiej, aktywnym uczestnikiem polskich akcji wyborczych i wielu inicjatyw społecznych, w tym komitetów na rzecz budowy polskich kościołów w Gdańsku. A przede wszystkim należał do grona współzałożycieli i aktywnych działaczy KS Gedania.”
Copyright © 2015 by Janusz Trupinda. All rights reserved.