Pałac Opatów (Nowy) w zespole pocysterskim, powstał na zlecenie opata Jana Rybińskiego w latach 1754-1756. Jego bryłę w stylu rokoko zaprojektował Efraim Szreger, wykorzystując m.in. cegły z znajdującej się tamże wcześniejszej parterowej budowli z roku 1637 oraz późniejszej sprzed roku 1740.
W roku 1831 dokonano likwidacji oliwskiego klasztoru, a dobra zostały rozdzielone pomiędzy miasto Gdańsk a króla Prus. Pałac trafił się temu ostatniemu i ustanawiał na tym majątku opatów komisarycznych, choć przez ponad 30 lat od roku 1836 do 1869 stał sobie pusty. Wtedy zamieszkała w nim kuzynka króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV, księżna Maria Hohenzollern-Hechingen, aż do swej śmierci w roku 1888.


Potem bywało różnie i np. w roku 1910 obchodzono 250 lecie Pokoju Oliwskiego. Po roku 1919 władze Oliwy, które stały się właścicielem obiektu, urządziły w nim mieszkania oraz biura, a następnie usiłowały założyć tam kasyno, co nie dziwi specjalnie, zważywszy na nieposkromiony pociąg do hazardu burmistrza Oliwy.
W dniu 18.03.1928 roku otwarte w pałacu zostało „Staatliches Landesmuseum für Danziger Geschichte” (Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, powołane w dniu 1 maja 1927 r.), a pod koniec wojny zamieniono je na magazyny wojskowe.


22 marca 1945 r. pałac został podpalony przez wycofujące się wojska niemieckie, celem oczyszczenia przedpola obronnego i zostały po nim wypalone ściany zewnętrzne. W roku 1958 podjęto się odbudowy pałacu i zakończono ją w roku 1965, kiedy to obiekt przekazano Muzeum Pomorskiemu jako oddział etnograficzny Pomorza Gdańskiego.
Od roku 1990 pałac stał się Oddziałem Sztuki Współczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku.

Robert Krygier

zdjęcia znalezione na aukcjach

One thought on “Niedoszłe oliwskie kasyno

  • Z tym oliwskim kasynem to nie było do końca tak, jak napisał autor. Kasyno faktycznie zaczęło działać, choć funkcjonowało krótko (nie mam pod ręką notatek, ale krótki był żywot). Powód moim zdaniem był inny, niż „pociąg burmistrza do hazardu”. Przykład z Sopotu, gdzie już od lipca 1919 r. działało kasyno, pokazywał, jakie duże zyski dla gminy taki przybytek generował. I to właśnie dzięki temu, że ostatecznie władze Oliwy doprowadziły do zamknięcia „swojego” kasyna, udało się gminie wynegocjować udział (skromny, ale jednak) w zyskach z sopockiego kasyna (potraktowano więc oliwskie kasyno jako argument w negocjacjach). A zyski z kasyna sopockiego (latem 1921 r. kontrolę nad nim przejęła specjalna nowa spółka, która oddawała część dochodów Sopotowi, Gdańskowi, powiatom ziemskim, osobno Oruni, a potem także i wspomnianej Oliwie) były naprawdę łakomym kąskiem.

    Co do losów Pałacu Opatów (szczególnie po 1919 r., choć o samym kasynie tam nie napisałem):
    https://historia.trojmiasto.pl/Kontrowersje-wokol-Palacu-Opatow-n103060.html

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *