Studiowanie rok po roku starych map i planów może być równie pasjonujące jak przeglądanie ksiąg adresowych. Jedne i drugie pokazują przemiany miasta i jego elementów – ulic, cieków wodnych i kanałów.
Pozwalają też dostrzec związki z historią i – nieliczne na szczęście – naruszenia prawdy historycznej poprzez pomyłki, niekiedy nawet nonsensy nazewnicze i interpretacyjne.
Stadtgraben – Fosa Miejska
Weźmy jako przykład tzw. „Opływ Motławy”. Po 1945 roku przywykliśmy stosować tę nazwę do zygzakowatej fosy przed dawnymi wałami i bastionami Dolnego Miasta na całej jej długości, począwszy od Kamiennej Śluzy, a nawet, jak na mapie sztabowej z 1992 r., od staroprzedmiejskiego bastionu Św. Gertrudy! Czy taki zakres nazwy jest w zgodzie z historią? Żeby rozstrzygnąć tę kwestię, spróbujmy najpierw odpowiedzieć na inne pytanie: skąd wzięła się dzisiejsza polska nazwa?
Na przedwojennych planach ciek wodny opływający fortyfikacje Dolnego Miasta i Starego Przedmieścia nosi nazwę Stadtgraben, co po polsku oznacza „Miejski Rów” czyli Fosę Miejską. Tak samo było do czasu rozbiórki wołów w innych dzielnicach, np. na Starym Mieście. Od połowy XVII wieku całe miasto, otoczone przez 20 bastionów wewnętrznego pierścienia fortyfikacji nowożytnych, opływała Fosa (Graben) lub Fosa Miejska (jw.). Gdzie więc był ów „Opływ Motławy”?
Na skraju Żuław i Mierzei
Znajdziemy go znacznie później na północno-wschodniej rubieży miasta historycznego – dzisiejszego Śródmieścia – na skraju Żuław i Mierzei. Był tu układ rowów i kanałów odwadniających tak skomplikowany, że żeby go zrozumieć, trzeba prześledzić historię. Przed powstaniem fortyfikacji Dolnego Miasta, Długie Ogrody sięgały znacznie dalej na wschód niż obecnie. Otaczały je wały na zewnątrz Grobli Angielskiej (od północy) i Grobli Szkockiej (od południa), zwanej też Groblą Rogoźników. Przed wałami były fosy, a przed ówczesną bramą Żuławską (w rejonie dzisiejszego mostku w ciągu ulicy Elbląskiej) — rozlewisko Rozwójki, przez które wiodła droga przez most i groblę, zwanej „ tamą”. Woda z niego spływała do pozostałości dawnego dolnego biegu Rozwójki, ukośnego Rowu Gęsiego (Gansegraben), uchodzącego do Motławy tuż poniżej Kępy (cypla Ołowianki). Po drugiej stronie bramy dobiegał tu także symetryczny do niego rów odwadniający tereny późniejszego Dolnego Miasta, a z Żuław jeszcze jeden, jedyny zachowany do dziś (wzdłuż ulicy Zawodzie), odwadniający Wielką Olszynkę.
Wielki węzeł hydrotechniczny
Można nazwać ten splot wód wielkim węzłem hydrotechnicznym. Przekopany jeszcze w 1565 roku Rów Stagnetego (nazwa od nazwiska), z ujściem poniżej dzisiejszego mostu Sienickiego, odprowadzał z niego wodę prosto do Wisły. Zbudowany w latach 1626-38 wspaniały krąg fortyfikacji Dolnego Miasta odciął wschodnią część Długich Ogrodów, co spowodowało dodatkowe komplikacje. Należało w dalszym ciągu skutecznie przeciwdziałać powodziom, zachowując jednocześnie bezpieczny poziom wody w powstałej właśnie wtedy Fosie Dolnego Miasta – w wielu miejscach podwójnej. Pomagały w tym śluzy, z dwiema najważniejszymi: Kamienną powyżej miasta i Przy Lazarecie – poniżej. Przewidziano też w razie konieczności możliwość zalania okolic przez równoczesne zamknięcie ich obu. W czasie kolejnych wojen modernizowano fortyfikacje i uzupełniano je o dodatkowe szańce, ale zasadniczy układ pozostawał bez zmian. Wprowadziła je dopiero zaczęta w roku 1895 rozbiórka umocnień, najpierw na zachodzie i północy, później także, częściowo, na wschodzie.
Konieczność innego odprowadzenia wody
Zlikwidowanie fosy przy rozebranych bastionach (począwszy od Motławy): Kasztanek, Jednorożec, Lew i Wół spowodowało konieczność innego niż dotąd odprowadzenia wody z zachowanej fosy miejskiej przy pozostałych bastionach, od Św. Gertrudy do Ogrodowego. Nie można było wykorzystać do tego celu Rowu Stagnetego, bo przeciął go dojazd do budowanego właśnie mostu Breitenbacha (dzisiejszego Sienickiego). Przekopano więc kanał od fosy bastionu Ogrodowego (inaczej Roggego – na końcu ulicy Sadowej) do Wisły, przez fosę przed bramą i dalej, mniej więcej po linii południowego odcinka Rowu Stagnetego, z ujściowym przebiegiem odchylonym na wschód, tak by nie kolidował z dojazdem do mostu – dzisiejszą Siennicką na planie nie z roku 1912 widać jeszcze Rów Stagnetego (Stagnetengraben), przerwany w połowie nasypem i drogą na kończony właśnie most, a obok ukośnie wychodzący z fosy przed zewnętrzną bramą Żuławską ów kanał, tzw. „ Nowy Powodziowiec” (Neuer Vorfluter).
Od 1929 r. Mottlau – Umfluter czyli Opływ Motławy
Tuż powyżej mostku w ciągu drogi na Mierzeję (dziś ulica Litewska) wpada do niego Rozwójka. Z tego samego węzła wychodzi na zachód krótka odnoga – pozostałość dawnego Rowu Gęsiego, zwanego Rowem Smolnym (od 1763: Teergraben). Na planie z 1914 r. już go nie ma. Po jego linii biegnie dziś ulica Mostek, dojazd do mostu, noszącego od 1763 roku zapomnianą dziś nazwę: „Okręcik” (Schiffchen Briicke). Na planie nie ma również zasypanego już Rowu Stagnetego. Co najmniej od 1929 r. cały nowy kanał, począwszy od fosy przy częściowo zniwelowanym bastionie Ogrodowym aż do Wisły, nosi nazwę (Mottlau – Umfluter) czyli Opływ Motławy. Jak widać nie odnosiła się ona do fos przy nierozebranych bastionach, nazywanych dalej łącznie Miejską Fosą. Powojenne rozciąganie na nie nazwy Opływu jest nieuzasadnione.
Andrzej Januszajtis, Stowarzyszenie Nasz Gdańsk