Tym razem chciałabym przypomnieć sylwetkę Jana (Hansa) Strakowskiego, dawnego gdańskiego budowniczego i fortyfikatora, patrona ulicy w Dolnym Wrzeszczu. Do 1945 r. patronował ulicy w ob. dzielnicy Strzyża, która nosiła niemiecką nazwę Strackwitzweg.

Najwidoczniej powojenni włodarze naszego miasta uważali, że patron ten był Niemcem, skoro w pierwszych latach powojennych ulicę „przechrzczono” na Kmiecą.

Ul. Strakowskiego w Dolnym Wrzeszczu
ul. Strakowskiego w Dolnym Wrzeszczu

Janowi (Hansowi) Strakowskiemu poświęcił uwagę prof. Jerzy Samp w dwóch książkach: „Miasto magicznych przestrzeni” oraz „Miasto tysiąca tajemnic”. Biogram budowniczego znajduje się też w „Encyklopedii Gdańskiej”.

Prof. Samp nazwał go „najsumienniejszym z muratorów”.

Strakowski urodził się ok. 1567 r. W Gdańsku zamieszkał w 1588 r. Historycy nie są pewni jego pochodzenia. Według jednych przybył z Pomorza, według innych ze Śląska. Różnie zapisywano jego nazwisko: Strakoffsky, Strakwitz, a nawet Strokowski.

Jerzy Samp twierdzi, iż Strakowski przybył do nadmotławskiego grodu „zaprawiony już w murarsko-kamieniarskim fachu”. W „Encyklopedii Gdańskiej” przeczytamy, iż w był on przede wszystkim wykonawcą cudzych projektów aniżeli realizatorem własnych. W początkowym okresie, tuż po przybyciu do Gdańska, zaangażowano Strakowskiego do prac mających na celu naprawę murów kościoła św. Jana.

W 1592 r. został mistrzem cechu kamieniarzy i murarzy; znalazł się we władzach tego cechu.

Wykonywał wiele prac pod kierunkiem słynnego fortyfikatora i budowniczego (pochodzącego z Mechelen we Flandrii), Antonego van Obberghena, który od roku 1586 pracował w Gdańsku. Prace dotyczyły chociażby przebudowy twierdzy Wisłoujście (budowa fortu carré), budowy Ratusza Starego Miasta, także przebudowy przedbramia ul. Długiej, czyli Wieży Więziennej i Katowni (1594-95), jak również wznoszenia przy Targu Węglowym Wielkiej Zbrojowni (1600-05). Jerzy Samp dowodził, iż Strakowski uczestniczył również w pracach dotyczących renowacji Ratusza Głównego Miasta, które przebiegały także pod kierunkiem Obberghena. Profesor powoływał się na publicystę Edgara Milewskiego, który zanotował w swoim „Gdańskim antykwariacie” fakt odnalezienia wśród gruzów wspomnianego ratusza złotego listka pochodzącego z przedwojennego hełmu tejże budowli. Na listku tym było wygrawerowane imię i nazwisko Jana Strakowskiego. Milewski twierdzi, iż listek ten wrócił na wieżę odbudowanego ratusza.

Strakowski w latach 1595-96 rozbudował farbiarnię na Zamczysku, zaś w południowo-zachodnim narożniku murów obronnych Głównego Miasta wybudował obiekty gospodarcze, które określamy mianem Dworu Miejskiego. Dawniej mieściły się w nich stajnie miejskie, od 1859 r. straż pożarna, zaś po odbudowie zniszczeń dokonanych w 1945 r. w budynku południowym znalazł od 1970 r. siedzibę Dom Harcerza.

W międzyczasie budowniczy ożenił się po raz pierwszy z nieznaną z imienia gdańszczanką, która wkrótce zmarła, prawdopodobnie po urodzeniu pierwszego dziecka. Synowi nadano imię Izajasz. Rodzina Strakowskich mieszkała wtedy we własnej kamienicy przy Heilige-Geist-Gasse (ob. ul. św. Ducha). „Encyklopedia Gdańska” precyzuje, że Strakowski został właścicielem tej posesji w 1609 r. Według Jerzego Sampa miała to być kamienica nr 83. Rok po śmierci pierwszej żony budowniczy miał poślubić osiemnastoletnią Annę, córkę gdańskiego kupca o nazwisku Krüger, która urodziła mu dwóch synów, Georga i Hansa (juniora). W 1623 r. Strakowscy przeprowadzili się na ul. Piwną 68.

Jerzy Samp podaje informację, której nie znajdziemy w „Encyklopedii Gdańskiej”. Mianowicie ok. 1602 r. Strakowski miał uczestniczyć w budowie założenia dworskiego w Tyliczu na zlecenie kasztelana Bartłomieja Tylickiego. Jeszcze przed zakończeniem tego przedsięwzięcia runęły mury budynku. Kasztelan pozwał Strakowskiego do sądu; wstawił się za nim król Zygmunt III Waza, który wyratował go z opresji.

W latach 1610-20 na zlecenie Rady Miasta Gdańska Strakowski odbył kilkuletnią podróż po Europie, do Niemiec i Niderlandów. Tam zapoznał się z ówczesną sztuką fortyfikacyjną. Jerzy Samp twierdzi, że Strakowski po powrocie do Gdańska nie mógł pogodzić się z faktem, iż Rada Miasta powierzyła wykonanie prac fortyfikacyjnych budowniczym przybyłym z Holandii (np. Peterowi Janssenowi z Weert), a nie jemu. Strakowski miał nawet wystosować odpowiednie pismo do Rady Miasta, w którym wyraził swój żal. W odpowiedzi włodarze powierzyli mu budowę trzech bram miejskich: Nizinnej, Żuławskiej (zwanej przez kilkaset lat bramą Długich Ogrodów) i św. Jakuba. Dwie pierwsze dotrwały do naszych czasów, trzecia została rozebrana w 1881 r. Hełm wieńczący tę bramę został umieszczony na wieży pobliskiego kościoła św. Jakuba na Starym Mieście, zaś detale architektoniczne zostały wmurowane w zachodnią elewację Katowni a kamienne lwy – na przedproże Dworu Artusa.

W pierwszej połowie XVI w. Strakowski uczestniczył również w budowie Złotej Bramy (zwanej wtedy Długouliczną), Śluzy Kamiennej, mostu na Kanale Raduni przed Bramą Wyżynną oraz odbudowie klasztoru Brygidek (po pożarze zespołu budynków klasztornych) na Starym Mieście.

Śluzę Kamienną (zwaną początkowo Śluzą Główną) na Dolnym Mieście, w kurtynie pomiędzy bastionami Żubr i Wilk, budowali dwaj Holendrzy: Wilhelm Jansen Benning i Adrian Olbrants. Strakowski sprawował nadzór nad tym przedsięwzięciem (w 1619 r.).

W podobnym czasie Strakowski wybudował Spichlerz Królewski na wyspie Ołowiance. Nazwa obiektu odpowiadała funkcji, jaką miał pełnić. Służyć miał bowiem jako magazyn królewskiego zboża, zgodnie z prośbą, jaką skierował do władz Gdańska Kazimierz Jagiellończyk jeszcze w XV w., „by wybudowano dobry spichlerz dla przechowywania naszego zboża”. Od 2004 r. w spichlerzu tym mieści się hotel.

W 1635 r. Jan Strakowski zaprzestał działalności zawodowej. Przeszedł w stan spoczynku i od tej pory otrzymywał systematycznie pensję z ramienia Rady Miasta. Jerzy Samp podaje, iż w gdańskim archiwum zachowały się listy „emerytowanego” budowniczego adresowane do gdańskich włodarzy. Użalał się w nich na zbyt niskie uposażenie, niewspółmierne do zasług, jakie poniósł dla miasta.

W 1640 r. boleśnie doświadczył śmierci najmłodszego syna, Jana, po której miał już nie powrócić do równowagi psychicznej. Zmarł dwa lata później, w marcu 1642 r., i został pochowany w kościele Wniebowzięcia NMP w Gdańsku. Siedem lat później spocznie w tej samej krypcie grobowej jego żona.

ul. Kmieca w Strzyży, której niegdyś patronował Strakowski

Syn Georg również zasłużył się dla Gdańska jako budowniczy i fortyfikator, który wiedzę z zakresu inżynierii wojskowej – dzięki stypendium Rady Miasta – zdobył w Niderlandach. Po powrocie do Gdańska otrzymał stanowisko inżyniera miejskiego. Zaprojektował różne elementy nowożytnych fortyfikacji Gdańska, chociażby kilka bram (np. nieistniejące dziś bramy Oruńską i Nowych Ogrodów), jak również wykonał projekty przebudowy już istniejących fortyfikacji (np. Bastionu św. Elżbiety). Uczestniczył w przebudowie Szańca Wschodniego i Zachodniego twierdzy Wisłoujście i to on nadał jej ostateczny kształt. Natomiast dyskusyjne jest, czy uczestniczył w budowie Małej Zbrojowni na Starym Przedmieściu. Wiemy, że na pewno wybudował tzw. Starą Pakownię na Wyspie Spichrzów (nad Nową Motławą), czyli magazyn drobnicy, artykułów pakowanych w worki, bele, paczki itp.

Brama Oruńska (Peterszawska) przed rozbiórką, widok od strony Oruni, 1919 r. „Fotografie dawnego Gdańska” Biblioteka PAN

Część opracowanych przez niego projektów przebudowy umocnień Gdańska było realizowanych już po jego śmierci.
Był autorem wielu map Gdańska i okolic, np. ujścia Wisły. Także i on został pochowany w kościele Wniebowzięcia NMP.

Maria Sadurska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *