Sprawa dotyczy przedwojennej kamienicy położonej przy ul. Grunwaldzkiej 597, która pod koniec roku 2016 została sprzedana wraz z zamieszkującymi ją lokatorami. Budynek został sprzedany prywatnej osobie przez Spółdzielnię Mieszkaniową Budowlani za 400 tysięcy złotych. Pół roku później tę samą kamienicę sprzedano za prawie 2,5 miliona złotych! Rzecz w tym, że budynek stanowił własność Skarbu Państwa do roku 1990, potem przeszedł na własność Gminy Miasta Gdańska.

Na zwołanej konferencji  mecenas Kacper Płażyński zapytał prezydent Gdańska, czy zamierza tolerować zasiadanie w radach nadzorczych miejskich spółek ludzi skazanych wyrokiem sądu. Chodzi tutaj o Halinę P., która nie dopełniła obowiązków służbowych podczas przejmowania przez prywatą firmę budynku przy Grunwaldzkiej 597.

Mieszkańcy tego budynku od kilku lat byli szykanowani i zastraszani. Władze miasta ignorowały sygnały od mieszkańców mówiąc przy tym, że wszytko jest w porządku. Sprawa budynku i mieszkańców Grunwaldzkiej 597 wielokrotnie gościła w programach interwencyjnych w telewizji oraz prasie. Wiele osób angażowało się po stronie mieszkańców, m.in. senator Lidia Staroń, która bardzo pomogła mieszkańcom i wielokrotnie występowała w ich sprawie.

Przeczytaj:

Na konferencji mecenas Płażyński powiedział, że były wicedyrektor Wydziału Skarbu w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, Halina P., pomimo wyroku skazującego,  zasiada w radzie nadzorczej miejskiej spółki Arena Gdańsk Operator i wciąż pobiera wypłatę z miejskiej kasy! Została po prostu przesunięta z Urzędu Miejskiego do miejskiej spółki.

Grunwaldzka 597
Grunwaldzka 597, konferencja prasowa z mieszkańcami

W dalszej części konferencji mecenas  poinformował, że obecnie toczy się postępowanie w sprawie unieważnienia aktu notarialnego i uznania własności budynku przez miasto Gdańsk.  – Musimy zaczekać na uporządkowanie sytuacji prawnej. Nie wyobrażam sobie, by urzędnicy miejscy blokowali mieszkańcom, którzy żyją w niej od kilkudziesięciu lat, możliwość wykupu swoich lokali z bonifikatą. Oczekujemy też sprawiedliwości i tego, że władze miasta poczują, że są za coś odpowiedzialne. Powinny one stanąć na głowie, by tym ludziom ulżyć w każdy możliwy sposób, bo przez trzy lata nie znalazły nawet chwili, by interweniować w tej sprawie i były współodpowiedzialne za ich dramat – dodał.

Prokuratura objęła budynek ochroną do czasu wyjaśnienia sprawy.

Podczas konferencji głos zabrali mieszkańcy. Nie kryją oburzenia, w jaki sposób traktuje ich Urząd Miejski w Gdańsku. Mieszkańcy byli straszeni przez dewelopera mafią pruszkowską i pobiciami. Lokatorom odłączono prąd na klatce schodowej, była też próba podpalenia budynku i podstawianie śmierdzących nieczystości pod okna ich mieszkań.  Jak wspominają, przez ostatnie lata przeżyli prawdziwe piekło i byli nękani psychicznie, bali się, czy ktoś po prostu ich nie wyrzuci siłą.

Grunwaldzka 597
Grunwaldzka 597, śmieci już odsunięte od okien

Gdańsk Strefa Prestiżu

Gdańsk, Polska

One thought on “Grunwaldzka 597 – mieszkańcy gorszego sortu [video]

  • Dopóki prezydenci Gdanska,Warszawy ,Lodzi itd,beda z opcji partii popapranczej ,to takie zjawiska beda wystepowac na codzien.Bardzo współczuję mieszkancom tej kamienicy.Mam nadzieje ,ze przy nastepnch wyborach ludzie bardziej sie zastanowia co jest dla nich wazniejsze.

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.