Wczoraj (29 czerwca 2021) nastąpiło oficjalne „odsłonięcie” muralu Pawła Adamowicza, z okazji jego imienin, na budynku przy ulicy Mniszki 5-6 na Starym Mieście. Stare Miasto nie ma szczęścia do władz – żadnych, ani komunistycznych, ani współczesnych. Pierwsza władza zmieniła siatkę ulic i zdecydowała, że ta dzielnica nie będzie odbudowana (tylko punktowo, np. Wielki Młyn), a współczesna dopełnia dzieła wpuszczając drapieżną deweloperkę i skazując stare domy na zniszczenie.
Mural jest poświęcony zmarłemu prezydentowi (nie, nie „świętej pamięci” – to zwrot używany wyłącznie na nekrologach i nagrobkach i gdy się go nadużywa, to mogą pojawić się freudowskie pomyłki, zgodnie z mądrością przysłowia „Co w sercu, to na języku”*).
Stare Miasto nie ma szczęścia do prezydentów. Najpierw podwórko Aleksandry Dulkiewicz, teraz mural, który pojawił się z wielką pompą na budynku, gdzie mieszkał Paweł Adamowicz. Na budynku obok. Dlaczego nie tam, gdzie faktycznie mieszkał? Pewno nie bez znaczenia jest fakt, iż ten jego budynek należy do wspólnoty mieszkaniowej, a ten z muralem do Gdańskich Nieruchomości. Miasto więc może robić z nim, co chce. Albo nic nie robić (przy okazji zapominając, że to jest mienie wspólne, nie prywatne sołtysa, i trzeba o nie dbać).
Poniżej zamieszczam zdjęcia z tego „muralowego” budynku. Zapraszam do środka. Paweł Adamowicz swoją twarzą afirmuje stan tego domu. Czy źle, że go tam namalowano? Nie, bardzo dobrze. Nie ma lepszego miejsca. Miejsce idealne. Bo jak w pigułce pokazuje całe miasto w jednym wnętrzu. Na zewnątrz masz wiwaty i przemówienia, uśmiechy i oklaski, w środku „dbałość” o historię, o zabytki, konsultacje z mieszkańcami, brud, betonowanie i stan zieleni, galerie handlowe w środku miasta, komunikację, zawłaszczanie Solidarności, nadęte słowa i wielką politykę. To nasze życie. Nie mogło być lepiej.
I przy okazji zapytam: jeśli ktoś coś do muralu domaluje, czy będzie to dewastacja?
…….A to w środku nie?
*Wpisy Miasta Gdańsk w mediach społecznościowych
Wyznawcy kombinatora i jego zony zebrali się przy symbolu jego władzy ruinie w centrum Gdańska.
„… mural, który pojawił się z wielką pompą na budynku, gdzie mieszkał Paweł Adamowicz. Na budynku obok. Dlaczego nie tam, gdzie faktycznie mieszkał?”
To gdzie jest ten mural?!?