W listopadzie br. przypada 97. rocznica śmierci znanego polskiego pisarza, patrioty wielce zasłużonego dla naszej ojczyzny, Stefana Żeromskiego. Pisarza, który utrwalił w swej twórczości dzieje i piękno pomorskiej ziemi oraz kulturę jej mieszkańców. Jako pierwszy zwrócił uwagę Polaków na potrzebę budowy miasta i portu w Gdyni.

Pierwszą część mojego artykułu zakończyłam opisując zaangażowanie Stefana Żeromskiego w działalność polityczną na Powiślu w 1920 r.  w okresie poprzedzającym plebiscyt, który miał zadecydować o dalszych losach tego regionu: czy ma znaleźć się w granicach odradzającego się państwa polskiego, czy pozostać w granicach Niemiec.

Stefan Żeromski
Stefan Żeromski, pastel Kazimierza Mordasewicza. Wikipedia

20 VI 1920 r. Żeromski zakończył swój pobyt na Powiślu. Wrócił na krótko do Orłowa. 8 VII wziął udział w wiecu, jaki odbywał się w Gdyni, czasie którego powołano Towarzystwo Przyjaciół Pomorza. Wystąpił tam z odczytem zatytułowanym „Opowieść o Helu”.

W tym czasie opracował odezwę do swych rodaków o wsparcie materialne dla budowy portu i miasta Gdyni. Niebawem jednak zakończył swój pobyt na Wybrzeżu. W związku z kryzysem politycznym w kraju, udał się do Warszawy. Trwała wojna polsko – bolszewicka; Armia Czerwona zbliżała się coraz bardziej do stolicy Polski.

W Warszawie Żeromski włączył się znów w działalność polityczną. Został członkiem Wydziału Propagandy Armii Ochotniczej, którą zaczęto tworzyć na mocy ogłoszonej 3 VII 1920 r. odezwy do narodu wzywającej do powszechnej mobilizacji. Jesienią tegoż roku Stefan Żeromski został członkiem Obywatelskiego Komitetu Wykonawczego Obrony Państwa.

Kolejne wakacje pisarz znów spędzał nad polskim morzem. W czerwcu 1921 r. przybył wraz z rodziną do Gdyni, gdzie wynajął dwa pokoje w domku należącym do Augustyna Plichty i rodziny Heblów. Ten duży budynek z czerwonej cegły, wzniesiony przy ówczesnej ul. Kuracyjnej (biegnącej niegdyś w miejscu ob. zbiegu ulic 10 Lutego i Świętojańskiej) nie przetrwał do naszych czasów. Został podobno celowo zburzony przez Niemców w czasie II wojny światowej, którym zależało na zniszczeniu wszelkich pamiątek po polskim pisarzu. O pobycie Stefana Żeromskiego w tym domu informowała bowiem wmurowana w jego ścianę tablica, zaprojektowana przez prof. Wacława Szczeblewskiego.

Pomnik Stefana Żeromskiego w Gdyni, u zbiegu ulic 10 Lutego i Świętojańskiej

Według innej wersji dom ten legł w gruzach podczas jednego z nalotów alianckich. Obecnie w miejscu zburzonego budynku znajduje się pomnik w formie głazu narzutowego z tablicą ozdobioną płaskorzeźbą pisarza. Jak zauważył Czesław Skonka, napis umieszczony na tej tablicy zawiera dwa błędy. Pisarz nie wypoczywał tu w 1922 r., tylko rok wcześniej. Ponadto latem w 1922 r. nie pracował już nad „Wiatrem od morza”, gdyż dzieło to ukończył kilka miesięcy wcześniej.

Z korespondencji, jaką Stefan Żeromski prowadził w tamtym czasie wynika, iż nie był zadowolony z wakacji spędzonych w Gdyni. W liście do sekretarza Ambasady Polskiej w Sztokholmie napisał m. in.: „Gdynia jest dziurą bardzo mizerną i bardzo brudną. Ciągłe wichry źle wpływają na moje nietęgie płuca”. Niemniej spędził ten czas niezwykle pracowicie.

Odbywał liczne wycieczki piesze po najbliższej okolicy, w czasie których zwykle towarzyszyła mu córka Monika; jak również dalsze podróże koleją lub konną dwukółką do Cetniewa, Chłapowa, Rozewia, Żarnowca, Krokowej, Świecina oraz do Puszczy Darzlubskiej. Miejscowości te uwiecznił w następujących rozdziałach „Wiatru od morza”: „Zagłada dworu”, „Bitwa pod Świecinem” i „Otto v. Arffberg”. Upamiętnił w nich ważne z punktu widzenia naszej historii wydarzenia np. bitwę pod Świecinem, do której doszło 17 IX 1462 r. w czasie wojny trzynastoletniej, w pobliżu Jeziora Rogoźnica. Jak zwykle dużo miejsca poświęcił również opisom przyrody, która budziła jego zachwyt.

Słup graniczny, jeden z tych, które znajdowały się na granicy II WMG i Polski lub II WMG i Niemiec. Litery FD umieszczone były od strony WMG. Litera A oznaczała pierwszą z sekcji, na które podzielona była granica WMG. Sekcja ta obejmowała linię biegnącą od „Morza Bałtyckiego przez Kolibki/Steinfliess (Kamienny Potok), rzeką Swelinią (Menzelbach), Lasami Oliwskimi (Forst Oliva) do punktu granicznego Sulmin/Ottomin (Otomin)” („Encyklopedia Gdańska”). Słup graniczny widoczny na tym zdjęciu znajduje się na terenie należącym do Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Gdyni – Orłowie.

Monice Żeromskiej utkwiło w pamięci, jak w czasie wędrówki z Orłowa do Sopotu pokazywał jej „słup kamienny z wyrytym napisem Versailles 1918” czyli słup graniczny znajdujący się nad rzeką Swelinią stanowiącą granicę pomiędzy Polską a II WMG. („O Stefanie Żeromskim”, Hanna Mortkiewicz – Olczakowa).

W czasie pobytu Stefana Żeromskiego w Gdyni w 1921 r., miała miejsce w tym mieście uroczystość poświęcenia pierwszego polskiego statku szkolnego „Lwów”, w której pisarz oczywiście uczestniczył. Brał też udział w spotkaniach z młodzieżą akademicką Uniwersytetu Warszawskiego, która wypoczywała w Gdyni, z ramienia „Bratniej Pomocy”.

Harcerze zapraszali go na wieczory przy ognisku, w czasie których czytał im fragmenty swoich utworów; towarzyszył im również w rejsach po morzu. Spotykał się z wypoczywającymi nad Bałtykiem pisarzami, dziennikarzami i wydawcami, a także lokalnymi działaczami, w tym z najsłynniejszym z nich, Antonim Abrahamem.

W Gdyni złożyli pisarzowi wizytę także polscy dziennikarze z WMG. Ofiarował im swój utwór pt. „Smętek w wiośnianej dolinie”, który następnie został wydrukowany w dodatku do „Dziennika Gdańskiego”, jakim było „Pomorze”.

Antoni Abraham; Wikipedia

W Gdyni odwiedził Żeromskiego również Bernard Chrzanowski.

Stefan Żeromski interesował się na bieżąco budową gdyńskiego portu i miasta Gdyni. Zdawał sobie sprawę z tego, jak wielką rolę odegra on dla naszego kraju i naszej gospodarki. Uważał Gdynię wraz portem za „potężny bastion, który spowoduje odrodzenie się i umocnienie polskości w tym regionie” (Cz. Skonka). W 1925 r. w swym artykule pt. „Port w Gdyni” pisał: „Port w Gdyni jest jednym z najżywotniejszych przedsięwzięć nowoczesnej Polski”.

Budowa tamtejszego portu rozpoczęła się wiosną 1921 r. Pisarz przebywając na wakacjach nad Bałtykiem miał okazję przyglądać się pracom budowlanym. Niemal codziennie odwiedzał teren budowy, zyskując wśród zatrudnionych tam ludzi przydomek „pana inżyniera”. Swoje wspomnienia dotyczące narodzin polskiego portu uwiecznił w „Wietrze od morza”.

Jadąc na wakacje nad Bałtyk, Stefan Żeromski zawsze odwiedzał Gdańsk. Monika Żeromska wspominała, iż w czasie podróży do Orłowa, w maju 1920 r. zatrzymali się najpierw w Gdańsku, w „hotelu naprzeciwko dworca”. Był to zapewne „Continental”, ówcześnie jedyny polski hotel w tym mieście.

Gdańsk wraz ze swą niezwykle bogatą historią oraz zabytkową zabudową intrygował pisarza. Dlatego chętnie tu powracał. Przyjeżdżał tu z Gdyni pociągiem lub przypływał statkiem albo kutrem rybackim. Wędrując uliczkami nadmotławskiego grodu szukał inspiracji do kolejnych rozdziałów „Wiatru od morza”. Cztery z nich poświęcił właśnie dziejom Gdańska: „Śmierć św. Wojciecha”, „Rzeź w Gdańsku”, „Jan z Kolna” i „Dąbrowski pod Gdańskiem”.

W latach 1922 – 24 pisarz spędzał wakacje na Półwyspie Helskim. Wraz z rodziną wynajmował w Helu dwa pokoje, w nieistniejącym dziś domu wypoczynkowym „Polonia”. Z okien tej kwatery „roztaczał się piękny widok na zatokę i na półwysep”.

Pomnik Stefana Żeromskiego w Nowym Porcie
Pomnik Stefana Żeromskiego wykonany przez Edwarda Stelmacha, znajdujący się przed Morskim Domem Kultury w Nowym Porcie

W czasie swego pobytu nad Bałtykiem, latem 1922 r. Żeromski zbierał materiały do swego kolejnego dzieła, mianowicie „Międzymorza”. W taki sposób nazywali rybacy Półwysep Helski, który rozdzielał „Wielkie Morze” (czyli Bałtyk) od „Małego Morza” (czyli Zatoki Puckiej).

Pracę nad „Międzymorzem” zakończył w 1923 r. W listopadzie tegoż roku wydano pierwsze egzemplarze tej książki, choć oficjalnie ukazała się ona nakładem wydawnictwa Jakuba Mortkowicza z datą 1924 r. Jeden z egzemplarzy autor przesłał Bernardowi Chrzanowskiemu.

Linia kolejowa biegnąca wzdłuż Półwyspu Helskiego, oddana do użytku w 1922 r. umożliwiała Żeromskiemu podróżowanie z Helu do Jastarni, Kuźnicy i Chałup.

Stanisław Wojciechowski
Stanisław Wojciechowski, Wikipedia

Stefan Żeromski wypoczywając w latach 1920 – 21 w Orłowie i Gdyni, a w latach 1922 – 24 na Helu, kilkakrotnie odwiedzał Rozewie ze słynną, owianą legendami, latarnią. Jego podpis można zobaczyć w zachowanej przedwojennej księdze latarni. W czasie jednej z takich podróży do Rozewia, poznał on Augustyna Necla, przyszłego pisarza kaszubskiego.

Alfred Świerkosz, dziennikarz i autor książeczek o kaszubskim brzegu, przyczynił się do rozpowszechnienia legendy, jakoby Stefan Żeromski przez jakiś czas mieszkał wewnątrz  rozewskiej blizy. Zresztą latarnik Leon Wzorek, którego pisarz poznał osobiście, po jego śmierci umieścił wewnątrz latarni łóżko ze słomianym siennikiem. Informował turystów, że pisarz na nim spał, co nie było prawdą. Zwłaszcza, że regulamin latarni zabraniał zamieszkiwania w niej komukolwiek. Legendę tę obalił dopiero w 1946 r. Janusz Stępowski w swym artykule „Żeromski na Wybrzeżu” (opublikowanym w miesięczniku „Wiatr od morza” w 1946 r.).

W 1933 r. w ścianę rozewskiej latarni wmurowano tablicę upamiętniającą pobyt w tym miejscu słynnego pisarza. Latarnię zaś – na wniosek rządu RP, w dniu święta morza 29 VI 1933 r. – nazwano „latarnią Stefana Żeromskiego”. Pięć lat później uroczyście otwarto w jej wnętrzu izbę pamiątek po pisarzu.

W 1959 r. miejsce zniszczonej przez Niemców w czasie wojny, przedwojennej tablicy, zajęła nowa, zaprojektowana przez sopockich rzeźbiarzy: Kojdera i Duszeńkę, zaś pięć lat później odsłonięto w Rozewiu pomnik wykonany przez Stanisława Horno – Popławskiego.

Monika Żeromska
Monika Żeromska. Wikipedia

W Helu zainteresowanie pisarza wzbudziło Morskie Laboratorium Rybackie, pierwsza utworzona po odzyskaniu niepodległości, polska placówka badawcza, mająca wspierać rozwój rybołówstwa morskiego. Żeromski lubił rozmawiać z jej kierownikiem, dr Kazimierzem Demelem na temat flory i fauny Bałtyku. Wiele z tych wiadomości wykorzystał pisząc „Międzymorze”. Dziś w budynek dawnego laboratorium zajmuje Gdański Urząd Morski.

Na Półwyspie Helskim pisarz spotykał wypoczywających tu, przedstawicieli świata nauki, kultury i polityki np. Romana Dyboskiego (autora opracowań o literaturze marynistycznej), slawistę Józefa Zielińskiego, czy Macieja Rataja (marszałka Sejmu RP).

Stefan Żeromski rozwijał również działalność społeczną w dziedzinie kultury. W 1921 r. z jego inicjatywy powstało w Warszawie Towarzystwo Literatów i Dziennikarzy, którego został pierwszym prezesem. W 1922 r. był delegatem na zjazd Związku Zawodowego Literatów Polskich, jaki odbył się 4 – ego lutego tegoż roku. Był inicjatorem projektu Polskiej Akademii Literatury, a 1925 r. był założycielem, a następnie prezesem polskiego oddziału PEN Clubu.

W maju 1923 r. członkowie Kasy Literackiej i Zarządu Towarzystwa Literatów i Dziennikarzy przyznali Stefanowi Żeromskiemu nagrodę im. Elizy Orzeszkowej, uznając „Wiatr od morza” za „najwybitniejsze dzieło literackie wśród książek zgłoszonych w latach 1922 – 23”. O poczytności tegoż dzieła świadczy chociażby taki fakt, że w 1922 r. cały nakład „Wiatru od morza” wyczerpał się w ciągu trzech tygodni. W związku z tym jeszcze w 1922 r. ukazało się drugie wydanie książki, tym razem nakładem oficyny W. L. Anczyca w Krakowie. Stosunkowo szybko dokonano przekładów tej książki na języki obce.

Autor książkę tę zadedykował córce Monice.

„Wiatr od morza”, „Międzymorze” oraz wcześniejszy utwór, „Wisła” złożyły się na „trylogię nadmorską” Stefana Żeromskiego.

Władysław Reymont
Władysław Reymont. Wikipedia

W 1924 r. Stefan Żeromski kandydował wraz z Władysławem Reymontem do literackiej Nagrody Nobla, którą jednak przyznano drugiemu nich. W tym samym roku Prezydent RP, Stanisław Wojciechowski przydzielił Stefanowi Żeromskiemu trzypokojowe mieszkanie na drugim piętrze Zamku Królewskiego w Warszawie. W 1985 r. w odbudowanym po wojnie Zamku Królewskim, w trzech pokojach obok wieży Władysławowskiej otwarto Muzeum Stefana Żeromskiego.

W 1924 r. opublikował powieść „Przedwiośnie”. Pamiętajmy, że Stefan Żeromski był również dramaturgiem. Obok wspomnianego przeze mnie wcześniej dramatu „Róża”, napisał także takie utwory, jak „Turoń”, „Biała rękawiczka”, „Ponad śnieg bielszym się stanę…”.

Nie zapominajmy też o zaangażowaniu Stefana Żeromski w rozwój polskiego krajoznawstwa. W Zakopanem współpracował z Polskim Towarzystwem Krajoznawczym, był współzałożycielem Towarzystwa Obrony Spisza i Orawy.

Pisarza uhonorowano kilkoma odznaczeniami. W 1921 r. został odznaczony Orderem Odrodzenia Polski III Klasy. Wiosną 1925 r. otrzymał Wielką Wstęgę Polonia Restituta oraz tytuł członka honorowego Towarzystwa Dziennikarzy Polskich we Lwowie. Pośmiertnie, w 2018 r. został uhonorowany Orderem Orła Białego.

Zmarł w Warszawie 20 XI 1925 r. Przyczyną śmierci był zawał serca. Dwa tygodnie później odszedł Władysław Reymont, który na wieść o śmierci Stefana Żeromskiego powiedział: „Dzisiaj umarł Żeromski, cios to dla mnie okrutny z wielu powodów. Umarł na serce. Był o parę lat starszy ode mnie, ale miał szaloną wolę życia i energię. Strata ta polskiej literatury niezastąpiona. Uwielbiałem Go jako genialnego pisarza. Naturalnie, ta nagła śmierć źle podziałała i na mój stan zdrowia. Teraz bowiem na mnie przychodzi kolej umierania.” (Wikipedia).

Z kolei po wojnie gdański pisarz Franciszek Fenikowski napisał: „Prorok > Żeremiasz < zmarł (…) w baszcie warszawskiego zamku. Testament jego nie pozostanie wszakże martwą literą. Porównywano go od dawna ze światłem rozewskiej blizy” („Zakochani w Rozewiu”, 1977 r.).

Pogrzeb Stefana Żeromskiego, mimo ulewnego deszczu stał się wielką manifestacją patriotyczną. Pisarz został pochowany na cmentarzu ewangelicko – reformowanym w Warszawie, gdzie po latach spoczęły: w 1989 r. Anna, w 2001 r. córka Monika.

Jak wspomniałam wcześniej, Monika Żeromska została malarką. Studiowała w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Po wojnie mieszkała wraz z matką w willi „Świt” w Konstancinie – Jeziornie. Pod koniec życia założyła Fundację na rzecz Utrzymania Spuścizny po Stefanie Żeromskim. Wykonywała ilustracje do dzieł swego ojca np. w 1957 r. do powojennego wydania „Wiatru od morza”. Zajmowała się również pracą literacką, za co w 1994 r. została uhonorowana nagrodą literacką im. Władysława Reymonta.

W 1947 r. reaktywowano w Nałęczowie Muzeum Stefana Żeromskiego, otwarte w 1928 r., w budynku, w którym pisarz mieszkał w latach 1903 – 08.

W 1946 r. w Gdańsku powołano czasopismo poświęcone tematyce marynistycznej pt. „Wiatr od morza”, z którym współpracowali znani przedstawiciele kultury i nauki, słynni publicyści i pisarze, jak Marian Brandys, Leon Roppel, Jan Dobraczyński, Witold Wirpsza.

V Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku im. Stefana Żeromskiego
V Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku im. Stefana Żeromskiego

W Trójmieście Stefan Żeromski patronuje szkołom: V Liceum Ogólnokształcącemu w Gdańsku i Szkole Podstawowej nr 29 w Gdyni. Jest też patronem ulic w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.

W 1965 r. – w czterdziestą rocznicę śmierci pisarza, jego córka Monika uczestniczyła w Gdańsku w uroczystości podniesienia bandery na statku pasażerskim Żeglugi Morskiej, który otrzymał imię „Monika”. Matką chrzestną została właśnie Monika Żeromska.

Powyższy artykuł napisałam na podstawie:

  • publikacji Czesława Skonki pt. „Śladami Stefana Żeromskiego na Pomorzu”
  • „O Stefanie Żeromskim”, Hanna Mortkiewicz – Olczakowa
  • „Żeromski”, Artur Hutnikiewicz
  • www. domzeromskiego.pl
  • Wikipedia
  • „Encyklopedia Gdańska”

Maria Sadurska

 

Dodaj opinię lub komentarz.