Galeria

Najpiękniejsze we Wszechświecie – Bogdan Jarzyna

Rok temu przedstawiałam astronomiczne zdjęcia Krzysztofa Podgórzaka. Dzisiaj w końcu kolejny gość – Bogdan Jarzyna, wielki pasjonat astrofotografii, motocykli i morsowania. Pochodzi z Krakowa, a poznaliśmy się 13 lat temu na forum astronomicznym, a później na zlocie astronomicznym  w Bieszczadach, w Roztokach Górnych. A może na Kudłaczach? Who knows.

Tak mówi sam o sobie:

Astrofotografia to moja pasja, trudne, lecz pochłaniające bez reszty hobby. Wszak to wszystko, co nas otacza, zaczęło się i skończy właśnie tam, wysoko nad naszymi głowami! Współczesna astrofotografia zaopatrzona w nowoczesne montaże, dalekosiężne teleskopy i chłodzone kamery to swoiste maszyny czasu przybliżające nas do odległych obiektów głębokiego kosmosu. To inspiracja dla ciała i duszy, dla której mimo wielu przeciwności  warto się poświęcić! Długo czasowe kolorowe fotografie Galaktyk, Mgławic i Gromad Gwiazd to wspaniałe obrazy, które otaczają nasza mała kulę ziemską. To, co robię, jest właśnie podróżą do tajemniczego i pięknego świata kosmosu.

Jego zdjęcia są tak piękne, że aż oczy bolą. Poniżej kilka fotografii wraz z autorskim opisem, a na bogatszą ucztę zapraszam na jego stronę: Welcome to My Universe.

NGC6888  [Mgławica Półksiężyc, konstelacja Łabędzia] to rekordowo długo naświetlane zdjęcie – 34,5 godziny, z czego większość przeznaczyłem na rejestrowanie siarki, której w tym obiekcie jest proporcjonalnie bardzo mało.

Motyl musi być kolorowy. W centrum letniej konstelacji Łabędzia znajduje się duża mgławica IC 1318, która składa się z dwóch wyraźnych mgławic oddzielonych pasem ciemnego pyłu. Te mgławice są skrzydłami, zaś ciemne rejony tułowiem i nadają tej części mgławicy nazwę Motyl. Zdjęcie przysporzyło mi dużo problemów związanych z brakiem pogody oraz proporcjonalnie słabo rejestrujących się obszarów tej mgławicy w tlenie. Ze względu na dość wąskie pole kadr prezentuje ciemną mgławicę oraz kilka ciekawych fragmentów tego obiektu.

Galaktyka Słonecznik, M-63 [konstelacja Psy Gończe]. Jest to moje bezapelacyjnie najdłuższe zdjęcie galaktyki, jeśli chodzi o czas naświetlania! Łącznie 31 godzin, oczywiście z klatkami Ha dla mgławiczek wodorowych. Celem było pokazanie zasięgu galaktyki M63 z delikatną pętlą daleko sięgającą poza granice obiektu. Może nie do końca jestem zadowolony z wydobycia i pokazania właśnie tych najsłabszych części Słonecznika, ale mimo to praca nad tym zdjęciem dała mi wiele zadowolenia.

Messier 13 – gromada w Herkulesie. Poszła na tapetę „perełka” nieba północnego.

Pośród mrowia gwiazd w konstelacji Łabędzia, wzrok przyciąga Mgławica Kokon. Mgławica, skatalogowana jako IC 5146, jest oddalona o 4000 lat świetlnych od Ziemi i ma szerokość prawie 15 lat świetlnych. Podobnie do innych obszarów tworzenia się gwiazd mgławica wyróżnia się świecącym na czerwono wodorem, wzbudzanym przez młode, gorące gwiazdy oraz świecącym na niebiesko pyłem odbijającym światło gwiazd.

Gromada kulista M92. Znajduje się w konstelacji Herkulesa, nieopodal M13, koleżanki, która często ją dystansuje i przyćmiewa. Czy na prawdę jej tak bardzo ustępuje swoją urodą i tajemniczością?

Kolejny obiekt naświetlany w obserwatorium EyE w Hiszpanii. M16, czyli Mgławica Orzeł [konstelacja Węża], znana z kolorowych fotografii NASA. W centrum mgławicy znajdują się Filary Stworzenia, czyli obłoki gazu, w których rodzą się nowe gwiazdy. To ikona teleskopu Hubble’a; niestety moje przedstawiają tylko miniaturkę tego, co stanowi piękno tego obiektu. Mimo wszystko M16 to jedna z najpiękniejszych mgławic emisyjnych widocznych na naszym niebie.

Kolejne zdjęcie ze zdalnego obserwatorium w Hiszpanii. Bardzo dawno nie celowałem w te galaktyki, ostatnio – o ile dobrze pamiętam – 12-13 lat temu. To parka chyba najbardziej lubianych i popularnych galaktyk we Wszechświecie – M81 i M82 [Galaktyka Bodego i Cygaro, konstelacja Wielkiej Niedźwiedzicy]. Celem zdjęcia było pokazanie zasięgu i detalu galaktyk z jednoczesnym wyciągnięciem Integrated Flux Nebula, co postawiło przede mną bardzo trudne zadanie. Ponad sześć godzin klatek w Ha dodatkowo pozwoliło mi uwydatnić wodorowe detale galaktyk. Jedno z najtrudniejszych zdjęć, z jakimi przyszło mi się zmierzyć, biorąc pod uwagę przygotowania do obróbki, czyli cały proces kalibracyjny i weryfikacyjny użytego materiału, o czasie, jaki spędziłem przy monitorze, nie mówiąc. Łączny czas użytych klatek to 24,5 godziny. No, cóż powiem szczerze, że jestem bardzo zmęczony, ale mega zadowolony z tego zdjęcia.

NGC7023 Mgławica Irys [konstelacja Cefeusza]. 15 godzin zebranych na wspaniałym spotkaniu towarzysko-astrofotograficznym na wyspie Lastovo w Chorwacji.

NGC 7635 Bubble Nebula (Mgławica Bańka, konstelacja Kasjopei). Kolejny narrowband z EyE w Hiszpanii. Zdecydowałem się zebrać materiał w SII i OIII w binx;, dobry pomysł to do końca nie był, ale uporałem się ze zdjęciem.

Pickering’s Triangle NGC6979, fragment Mgławicy Welon. Wybuch supernowej, który zainicjował powstanie Pętli Łabędzia, wydarzył się około 10 000 lat temu. Zajmuje ona obszar około 80 lat świetlnych, czyli 3 stopnie nieba w gwiazdozbiorze Łabędzia. Fala uderzeniowa, która powstała w wyniku wybuchu, wytworzyła delikatne struktury żarzącego się gazu, widzialną część Pętli znanej jako Mgławica Welon, zderzając się z nieruchomymi gazami ośrodka międzygwiazdowego z prędkością blisko 20 000 km/s. Skutkiem tego jest wzbudzanie cząsteczek gazu. Gdy gazy uwalniają nowo nabytą energię w promieniowaniu o innych długościach fal, powstają żywe kolory mgławicy, obserwowane również w świetle widzialnym. W niektórych regionach gazy ogrzewają się do temperatury sięgającej milionów stopni.

Mgławica Trąba Słonia IC 1396 (znana również jako Van der Bergh 142) – znajdująca się w kompleksie (złożonym z gromady otwartej oraz mgławicy) w konstelacji Cefeusza. Mgławica ta została wydmuchana przez silne wiatry gwiazdowe z jednej z gwiazd co wytworzyło jej wydłużoną strukturę. W olbrzymim obłoku materii międzygwiazdowej, z którego powstała Trąba Słonia, w przyszłości mogą formować się gwiazdy.

Cel nigdy niefotografowany przeze mnie, pierwszy obiekt z katalogu Messiera – Mgławica Kraba [konstelacja Byka; wewnątrz znajduje się pulsar, pozostałość po wybuchu supernowej w 1054 r, który to wybuch był obserwowany z Ziemi, a supernowa była widoczna na niebie przez całe 23 doby, a potem przez 650 nocy].

IC 342 ze względu na bliskie położenie w płaszczyźnie Drogi Mlecznej przesłonięta jest przez gwiazdy, gazy oraz obłoki pyłowe naszej galaktyki [konstelacja Żyrafy]. Gdyby nie to niewdzięczne położenie, byłaby to jedna z najjaśniejszych galaktyk naszego nieba. Długo czekałem, aby odkryć karty tej galaktyki i pokazać ją w całej okazałości. Sumarycznie zebrałem ponad 20h ekspozycji i poświęciłem jej mnóstwo czasu. W mojej opinii okazuje się, że wcale nie jest tak dobrze ukryta, jak o niej piszą, chociaż słabe zewnętrzne ramiona nie są już tak dobrze widoczne.

Potężna dawka wodorowo-siarkowej energii kształtuje piękny i zarazem przerażający obiekt zwany Mgławicą Płonąca Gwiazda. Zachodzące w niej procesy nadają jej ciekawych barw. Swoją nazwę zawdzięcza poszarpanym włóknom pyłu i gazu formującego przedziwne kształty. Obiekt nietuzinkowy, bardzo wymagający i trudny w obróbce, ale trzeba przyznać, że inny od wszystkich! Łączny czas naświetlania to 37 godzin.

Anna Pisarska-Umańska

Dodaj opinię lub komentarz.