Patronem jednej z gdańskich ulic jest Wojciech Kętrzyński – historyk, etnograf, publicysta, poeta. Wieloletni dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Lwowie, członek lwowskiego Towarzystwa Historycznego. Uczony, który zajmował się problematyką prusko – mazurską. Mówiono o nim, że „przywrócił Mazury Polsce, a Polskę Mazurom” (www.dzieje.pl).

Wojciech Kętrzyński urodził się jako Adalbert von Winkler. Przyszedł na świat 11 VII 1838 r. w Lecu (ob. Giżycko). Był synem Polaka, oficera pruskiego, Józefa Michała Winklera i Niemki Eleonory z d. Raabe.

Jego ojciec Józef von Winkler wywodził się ze szlacheckiej, kaszubskiej rodziny herbu Cietrzew.

Wojciech Kętrzyński, 1906 r. „Nowości Ilustrowane” 16/1906. Wikipedia

Nazwisko „Kętrzyński” pochodzi od miejscowości Kętrzyno (w ob. powiecie wejherowskim). Dziadkowi przyszłego uczonego dopisano do nazwiska „von Winkler”. Ojciec Wojciecha, Józef używał tylko nazwiska Winkler. W domu Józefa i Eleonory Winklerów mówiło się tylko i wyłącznie po niemiecku.

W 1846 r. z powodu przedwczesnej śmierci ojca Wojciech Kętrzyński trafił do Domu dla Sierot po byłych wojskowych w Poczdamie. Spędził tam cztery lata, po czym powrócił do swego rodzinnego miasta. Tu uczęszczał do progimnazjum; w dwa lata ukończył kurs pięcioletni.

W 1855 r. wyjechał do Rastemborka (dzisiejszego Kętrzyna), gdzie kontynuował naukę w tamtejszym gimnazjum. W tamtym czasie otrzymał list od swojej siostry, z którego dowiedział się o polskim pochodzeniu ich rodziny oraz o dawnym nazwisku rodowym. Spowodowało to jego zainteresowanie polską historią i kulturą. Zaczął też uczyć się języka polskiego. Nawiązał kontakt ze swoją polskojęzyczną rodziną np. z wujem zamieszkałym w Kościerzynie. W 1859 r. zdał egzamin maturalny i wyjechał do Królewca. Wstąpił na Wydział Filozoficzny tamtejszego uniwersytetu.

Tablica pamiątkowa w Giżycku. Fot. Ewa i Marek Wojciechowscy, Wikipedia

Dwa lata później przeprowadził urzędową zmianę imienia i nazwiska na Wojciech Kętrzyński. Zanotował wtedy: „Byłem zatem Polakiem już nie tylko z przekonania, ale i z nazwiska…”. Tak samo postąpiło jego rodzeństwo. Wojciech Kętrzyński zaangażował się wtedy w działalność patriotyczną; w czasie Powstania Styczniowego organizował transporty broni, przewoził tajne dokumenty.

We wrześniu 1863 r. we wsi Jaroty został aresztowany za przewóz broni dla ks. Mariana Kwiatkowskiego, komendanta wojennego w Janowie pod Orzycem. Trafił do wtedy więzienia w Bramie Górnej w Olsztynie. Na krótko wyszedł na wolność, po czym znów znalazł się we więzieniu, tym razem w Moabicie w Berlinie. Jego sprawa rozpatrywana była w Berlinie w wielkim procesie 135 Polaków. Oskarżono go wówczas o zdradę stanu, z czego go wkrótce oczyszczono. Mimo to rok czasu spędził w twierdzy kłodzkiej.

Na stronie www.dzieje.pl możemy przeczytać, iż przed sądem odważnie bronił swoich polskich korzeni. „Podczas mowy obrończej w czasie procesu berlińskiego powiedział: >Mój ojciec był Polakiem, moja matka jest Niemką (…) mimo to zawsze czułem się Polakiem, nawet wtedy, kiedy nie rozumiałem żadnego słowa po polsku<”.

Pomnik Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie. Fot. Ralf Lotys, Wikipedia

W więzieniu przetłumaczył na język niemiecki swoją rozprawę doktorską zatytułowaną „De bello a Boleslao Magno cum Henrico rege Germaniae gesto a 1002 – 1005” (której tytuł brzmiał po polsku „O wojnie, którą Bolesław Wielki stoczył z królem niemieckim Henrykiem w latach 1002-1005”). Pracę tę obronił na Uniwersytecie w Królewcu, dokąd pojechał po wyjściu na wolność w 1866 r.

W 1871 r. założył tajne Towarzystwo Mazurskiej Inteligencji Ludowej, przekształcone potem najpierw w Komitet Niesienia Pomocy Mazurom, a następnie w Centralny Komitet dla Mazur, Śląska i Pomorza. Naraził się w ten sposób władzom pruskim, które odmawiały mu zatrudnienia na terenach zamieszkałych przez ludność polską. Jego starania o zatrudnienie na Uniwersytecie Jagiellońskim również spełzły na niczym. W 1868 r. znalazł pracę jako bibliotekarz u J. K. Działyńskiego w Kórniku niedaleko Poznania. Następnie pracował w bibliotekach w Brąchnówku, Nawrze i Wałczu.

Tablica pamiątkowa na Bramie Górnej w Olsztynie. Fot. Serdelli, Wikipedia

Zajmował się jednocześnie pracą publicystyczną. W 1868 r. opublikował w „Gazecie Poznańskiej” pracę pt. „O Mazurach”, do której materiały zbierał w Sztynorcie niedaleko Węgorzewa. Praca ta ukazała się w wersji rozszerzonej cztery lata później. „Była to jego pierwsza z publikacji przybliżająca Mazury Polsce i Polskę Mazurom” (Wikipedia).

W 1869 r. został członkiem honorowym Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, zaś w 1894 r. – został członkiem Moskiewskiego Towarzystwa Archeologicznego. W 1906 r. otrzymał drugą nagrodę Fundacji Franciszka Kochmana ze Lwowa. Pierwszą nagrodę przyznano wtedy znanej pisarce, Elizie Orzeszkowej.

W latach 70. XIX w. Wojciech Kętrzyński wyjechał do Lwowa, gdzie wreszcie znalazł stałe zatrudnienie w Zakładzie Ossolińskich – najpierw jako sekretarz naukowy, następnie kustosz. Od 1 XI 1876 r. pełnił funkcję dyrektora tej instytucji. „Przez ponad 40 lat pracy w Zakładzie, Wojciech Kętrzyński przekształcił placówkę w znaczący ośrodek naukowy, zgromadził w nim wiele bezcennych rękopisów i starodruków. Dzięki staraniom Kętrzyńskiego Ossolineum uzyskało prawo do wydawania podręczników szkolnych” (www.dzieje.pl). Uczony ten opracował trzytomowy (liczący siedemset stron druku) katalog rękopisów Ossolineum. Opracowywał średniowieczne dokumenty, które zostały następnie wydane w tomach 3 – 6 „Pomników dziejowych Polski” (siedemdziesiąt tekstów dokumentów) oraz w „Kodeksie dyplomatycznym klasztoru tynieckiego” (sto dwadzieścia osiem dokumentów).

Tablica pamiątkowa w Kłodzku. Fot. Aung, Wikipedia

Mieszkając we Lwowie napisał, a następnie opublikował swoje kolejne prace:

  • „Szkice Prus Wschodnich” (praca zamieszczona w „Przewodniku Naukowym i Literackim”, wznowiona pt. „Szkice” w  1977 r. Wydawnictwie Pojezierze).
  • „Gazeta polska z początku XVIII wieku (Poczta Królewiecka 1718 – 1720)” – publikacja ta ukazała się w „Przewodniku Naukowym i Literackim” (Lwów 1880 r.).
  • „O ludności polskiej w Prusiech niegdyś krzyżackich” (Lwów, 1882 r.)
  • „O powołaniu Krzyżaków przez księcia Konrada” („Kraj”, Petersburg 1903 r.).

Na uwagę zasługuje publikacja tegoż uczonego zatytułowana „Nazwy miejscowe polskie Prus Zachodnich, Wschodnich i Pomorza wraz z ich przezwiskami niemieckim”, wydana we Lwowie w 1879 r. „Po wojnie, po zmianie granic Polski, praca ta udowodniła zniemczenie bardzo wielu pierwotnych polskich nazw, była w niektórych wypadkach jedynym źródłem powrotu do autentycznego polskiego nazewnictwa geograficznego wspomnianych regionów, miejscowości i przywróciła ich dawne, prawdziwe brzmienie” (www.dzieje.pl).

Wojciech Kętrzyński był również poetą. Początkowo pisał wiersze po niemiecku, ponieważ nauka języka polskiego przychodziła mu z trudem. W tomiku wydanym we Lwowie w 1883 r. , zatytułowanym „Aus dem Liederbuch eines Germanisierten 1854 – 1862” (czyli „Ze śpiewnika pewnego zniemczonego”), zawierającym jego młodzieńcze utwory, opisywał przełom, jaki nastąpił w jego życiu po otrzymaniu wspomnianego listu od siostry. W władze pruskie i austriackie skonfiskowały od razu prawie cały nakład i zniszczyły go. Znamienny dla całego tomu był wiersz pt. „In der Heimat”, który został umieszczony na stronie tytułowej drugiego wydania z 1938 r., w przekładzie Stanisława Helsztyńskiego: „Wiarę, mowę, ukraść mi mogliście, / Ale serca z piersi nie wyrwiecie, / Serce me zostanie zawsze polskie”. Wydanie to zostało zniszczone przez niemieckich okupantów w czasie II wojny światowej.

Grób Wojciecha Kętrzyńskiego na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie

Znaczenie tych utworów doceniła Armia Krajowa. Niektóre z nich w czasie II wojny światowej kolportowano wśród żołnierzy niemieckich. Pierwszym tłumaczem wierszy Wojciecha Kętrzyńskiego (z języka niemieckiego na polski) był mazurski poeta, działacz na rzecz polskości Mazur, Michał Kajka.

Z kolei Wojciech Kętrzyński tłumaczył utworów polskich poetów np. Adama Mickiewicza, Wincentego Pola na język niemiecki. Współpracował z Oskarem Kolbergiem, najbardziej zasłużonym polskim etnografem. Jemu przekazał zbiór pieśni mazurskich, uzupełniając w ten sposób zbiory zmarłego w 1848 r. pastora, zarazem polskiego działacza społeczno – narodowego, Gustawa Gizewiusza.

Z wiedzy Kętrzyńskiego korzystał Henryk Sienkiewicz, pracując nad swą słynną powieścią – „Potopem”. Kętrzyński zmarł 15 I 1918 r. Spoczął na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie, niedaleko grobu pochowanej tu osiem lat wcześniej poetki Marii Konopnickiej.

Tablica pamiątkowa na budynku Liceum Ogólnokształcącego w Kętrzynie. Fot. Serdelli, Wikipedia

Część rodziny Wojciecha Kętrzyńskiego zamieszkała w Warszawie; niektórzy z nich wyemigrowali potem do Kanady.

Dla upamiętnienia zasług uczonego w 1946 r. miastu Rastembork nadano nazwę Kętrzyn.  Nazwa ta jednakże „została nadana omyłkowo, gdyż Kętrzyński urodził się w Giżycku – w wyniku urzędniczej pomyłki Kętrzyn otrzymał nazwę od nazwiska Kętrzyński, natomiast Giżycko od Gizewiusza” (Wikipedia).

W Kętrzynie znajduje się pomnik tegoż uczonego. Jego imię nosi tamtejsze Liceum Ogólnokształcące, które mieści się w gmachu gimnazjum, do którego uczęszczał Wojciech Kętrzyński. Informuje o tym tablica pamiątkowa umieszczona na fasadzie szkoły. Tablice pamiątkowe znajdują się również na budynkach, w których Wojciech Kętrzyński był więziony: na Bramie Górnej w Olsztynie oraz Twierdzy Kłodzko. Wojciech Kętrzyński patronuje ulicom w różnych polskich miastach, osiedlu w Olsztynie, a także różnym instytucjom np. olsztyńskiemu Ośrodkowi Badań Naukowych.

Ul. Wojciecha Kętrzyńskiego w Gdańsku

Wspomnienie o Wojciechu Kętrzyńskim napisałam na podstawie:

  • Wikipedii
  • artykułów zamieszczonych na stronie www.dzieje.pl: „175 lat temu urodził się Wojciech Kętrzyński” z 10. 07 2013 r. , „95 rocznica śmierci Wojciecha Kętrzyńskiego” z 15 I 2013 r. oraz  „Przywrócił Mazury Polsce, a Polskę Mazurom – 105 lat temu zmarł Wojciech Kętrzyński” z 15 I 2023 r. Katarzyny Krzykowskiej

Maria Sadurska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *