Lek na wszystko i test na dziewictwo

Czytając traktat jezuity Wojciecha Tylowskiego z końca XVII wieku, w którym zawarł dostępne mu informacje na temat bursztynu, dowiemy się, że był on niemal lekarstwem na większość przypadłości. Likwidował zaćmienia i zawroty głowy, zaniki pamięci, epilepsje, apopleksję, śpiączkę i bezsenność, histerię i paraliż, choroby oczu. Wspomagał leczenie kamieni nerkowych, problemów urologicznych, rzeżączki. Niewiasty mogły go stosować na różne kobiece problemy. W przypadku porodów dział w zależności od potrzeb: poród zbyt szybki wstrzymywał, a trudny przyspieszał. Pomagał również na ból zęba, zatrucia, gorączkę, astmę reumatyzm i używany był do ochrony podczas zarazy. Najbardziej zaskakującą jego właściwością jednak było odróżnianie panien cnotliwych od tych, które nimi już być przestały. Wystarczyło napoić dziewczę wywarem z bursztynu. U niecnotliwej napój, chcąc jak najszybciej opuścić organizm, powodował natychmiastową potrzebę opróżnienia pęcherza.

Aptekarz
Aptekarz, Jost Amman 1568 r. The National Library of Medicine, Digital Collections.

Medykament znany na całym świecie

Wiara w medyczne właściwości jantaru znana była już w starożytności. Rzymianie stosowali go w schorzeniach gardła i szyi. Matki zawieszały dzieciom bryłkę bursztynu na szyi, by miały spokojny sen. Chronił on też dzieci przed chorobami umysłowymi i moczeniem się. Grecki lekarz stawiany w jednym rzędzie z Hipokratesem, Galenos z Pergamonu, uznawał lecznicze właściwości bursztynu. Również arabscy lekarze dostrzegali w nim nie tylko magiczną moc odganiania uroków, ale również lek na schorzenia serca, krwotoki i biegunki. Uznawany za ojca współczesnej medycyny, perski medyk Awicenna bursztyn również trzymał na półce z lekami. Żydzi, uważając, że krew na bursztynie nie zastyga, używali go jako surowca do narzędzi związanych z obrzezaniem, Chińczycy mieszali go z opium na uspokojenie.

Św. Hildegarda z Bingen, uczona benedyktynka, filozofka, doktor kościoła. Cecylia Lawrence, 2014 r.

Europejska medycyna średniowieczna też dostrzegała w bursztynie lekarstwo. Św. Hildegarda z Bingen, XII-wieczna uczona i przeorysza zakonu benedyktynek, zalecała na kłopoty z żołądkiem pić wino lub piwo wymieszane z bursztynowym proszkiem. Na kłopoty urologiczne należało wymieszać go z mlekiem. Św. Albert Wielki, XIII-wieczny dominikanin, filozof, teolog i znawca nauk przyrodniczych, uznawał jantar za jedno z sześciu najskuteczniejszych lekarstw. Obok bursztynu na tej liście znajdowały się: złoto, castoreum (wydzielina z narządów rodnych bobra zwana też strojem bobrowym), piżmo (wydzielina z gruczołów okołoodbytniczych piżmowca syberyjskiego), kamfora i kamień winny. Kopernik zalecał dodawanie bursztynu do kropli nasercowych. Jego właściwości lecznicze również uznawał Andreas Aurifaber – rektor gdańskiej szkoły mariackiej, twórca pierwszego kalendarza wydanego w Gdańsku oraz nadworny lekarz Albrechta Hohenzollerna. W monografii bursztynu „Succini Historia“ podał 46 receptur leków, do których używany był bursztyn, np. zmielony z miodem miał pomagać na choroby uszu, a z ochrą – na oczy. Cierpiącemu na kamienie nerkowe Lutrowi przesłał bryłę białego bursztynu z dedykacją, by ten dobry kamień usunął te złe.

Strona z dzieła „Succini Historia“ Andreasa Aurifabera. Wikimedia.

Georgius Agricola, naukowiec doby renesansu, w 1546 r. podczas suchej destylacji uzyskał kwas bursztynowy, olej i kalafonię. Zalecał stosowanie bursztynu na wymioty, bóle głowy i krwawienia. Hartman, XVII-wieczny lekarz i badacz bursztynu, zalecał stosowanie tabletek wykonanych na bazie bursztynu na kaszel i problemy urologiczne. Pozyskany z jantaru olej zalecał stosować przy leczeniu syfilisu i kataru. Kolegium Zdrowia w Królewcu, podczas jednej z większych epidemii dżumy, nakazało w latach 1708–1711 odkażanie przesyłek listowych za pomocą płynu z bursztynem. Królewieccy lekarze, by hamować liczbę zarażonych, zalecali też okadzanie mieszkań bursztynowym dymem. Kwasem bursztynowym zainteresował się Robert Koch, bakteriolog noblista, który w 1886 r. stwierdził jego korzystny wpływ na ludzi oraz brak skutków ubocznych nawet w przypadku przedawkowania. Henrich Lampert wykazał w 1930 r., że bursztyn spowalnia krzepnięcie krwi i zaczęto używać bursztynu do wyrobu aparatury używanej przy transfuzjach.

Tajny jantarowy dopalacz i ratunek na kaca

W okresie II wojny światowej Niemcy próbowali wykorzystywać pobudzające działanie bursztynu. Mieli serwować żołnierzom lekarstwa zawierające wyciąg z kwasu bursztynowego, lecz zaprzestano tego ze względu na skutek uboczny w postaci biegunki. W latach 70. XX wieku w ZSRR naukowcy na bazie bursztynu opracowali leki wyzwalające przypływ sil witalnych. Leczono nimi chorych na m.in. arteriosklerozę, cukrzycę, ale też serwowano go sportowcom szykującym się do zawodów. Pod koniec lat 70. badania nad lekami utajniono a medykamenty te przeznaczone były wyłącznie dla oficjeli partyjnych, dyplomatów oraz pracowników służb specjalnych. Na ich bazie powstała również tabletka lecząca kaca, również dostępna tylko dla wybranych. W dzisiejszej medycynie stosuje się sole kwasu bursztynowego; lekarstwa je zawierające podawane są po ciężkich chorobach i urazach, by przywrócić odporność oraz sprawność umysłową.

Moc białego bursztynu

Na przestrzeni wieków wierzono, że najlepsze właściwości medyczne ma bursztyn barwy białej. W starożytnym Rzymie bryłki tego koloru kładzione na ciele miały sprzyjać spokojnemu snu dzieci. Krzyżacy zakazywali handlu surowcem tej barwy i nakazywali przekazywanie go szpitalom. Proszkiem z białego bursztynu połączonym z mlekiem leczono chorych na dżumę i inne zarazy.

Lekarz chroni się przed zarazą zapachem bryłki bursztynu, wg Fasciculus Medicinae, 1500, za Kosmowska-Ceranowicz, 2003 r.

Chronić przed zarazą miał sam zapach bursztynu, lekarze osłaniali bryłką nos i usta podczas kontaktu z chorym. W okresach zarazy zalecano palenie jantaru i okadzanie pomieszczeń. Według Matthaeusa Praetoriusa, żyjącego w XVII wieku, podczas zarazy nie zmarł żaden bursztynnik w Gdańsku, Kłajpedzie, Królewcu i Lipawie.

Na zdrowie!

Nalewka na bursztynie.
Nalewki dla zdrowotności. Na pierwszym planie bursztynówka. Fot. J. Jarzęcka-Stąporek.

Na przeziębienia i choroby dróg oddechowych medycyna ludowa zaleca nalewkę z bursztynu. Drobne bryłki jantaru zalewa się spirytusem tak, by ten w całości je zakrywał. Potem butelkę odstawia się w ciemne miejsce na trzy tygodnie. Płynu nie zlewamy, tylko w miarę potrzeb uzupełniamy spirytus. Nalewkę stosuję się zazwyczaj zewnętrznie, nacierając plecy i klatkę piersiową, ale można też dodawać po kilka kropli do herbaty.

Osobiście do herbaty preferuję dodawanie innych wytwarzanych w domu mikstur, a bursztynowy specyfik wykorzystuję do nacierania. Czy pomaga? Po natarciu się nalewką z bursztynu, której żywiczny armat ma również działanie relaksujące, i spożyciu gorącej mikstury ze spirytusu, mleka, miodu i masła przyrządzonej według innej rodzinnej receptury, na drugi dzień czuje się dużo lepiej. Czy to zasługa bursztynu, pozostałych ingrediencji czy działania placebo, nie wiem. Wiem, że śpię po tym spokojnie jak dziecko (z zawieszoną na szyi bryłką białego bursztynu).

Przeczytaj również:

Joanna Jarzęcka-Stąporek

Wybrana literatura:

  • G. Gierłowska, O dawnych kolekcjach bursztynu i gdańskiej jaszczurce, Gdańsk 2005.
  • W. Gierłowski, Bursztyn i gdańscy bursztynnicy, Gdańsk 1999.
  • B. Kosmowska-Ceranowicz, E. Choińska-Bochdan, Z bursztynem przez tysiąclecia, Gdańsk 2003.
  • J. Popiołek, Bursztyn w dawnej Polsce. Antologia 1534–1900, Gdańsk 2006.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *