Po naszym artykule i dramatycznym liście mieszkanki Przeróbki odnośnie likwidacji biblioteki w tej dzielnicy radni Andrzej Skiba i Przemysław Majewski zwołali konferencję prasową i stanęli w obronie mieszkańców  apelując do prezydent miasta Aleksandry Dulkiewicz.

przeczytaj: O tym, jak szanuje się głos mieszkańców – likwidacja biblioteki na Przeróbce

Andrzej Skiba (radny miasta Gdańska) – jesteśmy tutaj dzisiaj z mieszkańcami Przeróbki po to, by głośno powiedzieć, że sprzeciwiamy się planom likwidacji biblioteki przy ulicy Krynicznej. Jakiekolwiek próby przenoszenia jej do dzielnicy Stogi oznaczają de facto zamknięcie ostatniej placówki kultury w tej dzielnicy. Już kilka miesięcy temu wystosowaliśmy interpelację do władz miasta i odpowiedź na nią jest niewystarczająca. Dlatego domagamy się by Prezydent Dulkiewicz pojawiła się w dzielnicy i wyjaśniła mieszkańcom powody tej decyzji. Domagamy się odpowiedzi, jakie koszta generuje utrzymanie biblioteki, uważamy, że budżet miasta jest w stanie ponieść taki koszt. Możemy pokazać także konkretne pozycje w budżecie, by te środki się znalazły.

Przemysław Majewski (radny miasta Gdańska) – Wiele mówimy na Komisji Zrównoważonego Rozwoju o „mieście krótkich odległości”, czyli łatwej dostępności dla mieszkańców do sklepów, placówek kultury czy urzędów. Tymczasem miasto chce iść w zupełnie innym kierunku, to droga zwijania usług publicznych. Kolejna kwestia to środki, jakie wydawane są lekką ręką na choćby gdański Fundusz Filmowy, czyli 1 mln zł, a brakuje na małą placówkę kultury na Przeróbce. Być może władze miasta nie mogą się tak wypromować na tle tej placówki, jak na innych medialnych nagrodach.

Jolanta Jarłaczyńska-Kardela (mieszkanka Przeróbki) – Zebraliśmy ponad 700 podpisów w dzielnicy, która liczy niecałe 4 tysiące mieszkańców, to wyraźny głos tych ludzi, którzy chcą ocalenia ostatniej placówki spotkań w tej dzielnicy. Jeśli miasto zlikwiduje bibliotekę, osoby starsze, dzieci nie będą miały nawet gdzie się spotkać. Ten budynek jest przystosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych, w jaki sposób te osoby miałyby dojeżdżać na Stogi? Niestety miasto i dyrektor WiMBP są głusi na te apele. Oby w porę przyszło opamiętanie.

Grażyna Potrzebowska (mieszkanka Przeróbki) – Dziwi mnie, że w dobie korzystania z internetu odrzuca się formę czytania, gdy ona się sprawdza. Dzieci, przychodząc tutaj, uczą się i na pewno będą przez swoje  długie  lata życia pamiętać, czym jest książka.

W czasie konferencji trzy osoby pojawiły się u wejścia do biblioteki. Wszystkie trzy nie będą jeździły na Stogi. Ze swojej strony dodamy: skoro wg prezydent Dulkiewicz 6 przystanków to nie problem, by dojechać do nowej biblioteki, to niech na spotkanie zaproponowane przez radnych również przyjedzie tramwajem. Tym bardziej że jest młoda i zdrowa.

Anna Pisarska

Andrzej Ługin

Dodaj opinię lub komentarz.