Ludzie

Uczyń z grobów naszych Ojców Szańce Polski sprawiedliwej cz. 1

„Opowiedz nam, moja Ojczyzno,/ Jak matka dzieciom ciekawym, / O latach znaczonych blizną/ Na wiekach chwały i sławy. (…) Biel śniegu i żar czerwieni, / I orły dumne piastowskie / To wieczne symbole tej ziemi, / Najmilszej sercu, bo polskiej”. (Regina Pisarek „Opowiedz nam, Ojczyzno”).

Cytat zamieszczony w tytule stanowi fragment modlitwy do Matki Bożej Żołnierzy Rozstrzelanych (Halina Młyńczak „Jeniecki prezent”, https://www.polska1918-89.pl/).

Matka Boska Katyńska Rozstrzelanych – wizerunek Matki Boskiej wykonany w obozie w Kozielsku przez por. Henryka Gorzechowskiego, umieszczony w 2002 r. w ołtarzu Kaplicy Katyńskiej w Katedrze Polowej WP w Warszawie.

Będzie to opowieść o dwojgu ludziach, Polakach: Julii Prachnickiej i Henryku Gorzechowskim, którzy spotkali się, jak to często bywa – przez przypadek – choć tym razem w dość nietypowych okolicznościach, bo w moskiewskim więzieniu na Łubiance. On był więźniem politycznym, ona działaczką Komitetu Opieki nad Więźniami. Stali się wkrótce uczestnikami wielkich, przełomowych wydarzeń w dziejach naszego narodu: walki o odzyskanie niepodległości, trudu budowy państwowości polskiej w odrodzonej po latach zaborów Ojczyźnie, a potem znów walki w obronie utraconej suwerenności.

Julia Prachnicka, po mężu Gorzechowska – utalentowana śpiewaczka, podziwiana najpierw w Rosji, potem w odrodzonej Polsce pochodziła z Odessy. W dwudziestoleciu międzywojennym zamieszkała wraz z mężem w Warszawie, potem w Bydgoszczy, a następnie Gdyni. Mieszkając na Wybrzeżu zaangażowała się w działalność pedagogiczną. Uczyła śpiewu w Polskim Konserwatorium Macierzy Szkolnej w II WMG. Przyczyniła się też do utworzenia w Gdyni prywatnej szkoły muzycznej. Okres II wojny światowej spędziła w Warszawie. Po wojnie zamieszkała w Łodzi.

Jej mąż Henryk Gorzechowski, syn Henryka Adolfa (naczelnika Archiwum Warszawskiego Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, wcześniej powstańca styczniowego) i Zofii z domu Tonkel – Ślepowron, pochodził z Warszawy. W czasie I wojny światowej służył w armii carskiej, w II RP został oficerem WP. Zginął w Katyniu. Wyrzeźbiony przez niego w 1940 r. w kawałku drewna wizerunek Matki Boskiej, pieczołowicie przechowywany przez syna w 2002 r. został przekazany Radzie Polskiej Fundacji Katyńskiej. Dwa lata później trafił jako wotum do Katedry Polowej Wojska Polskiego w Warszawie.

Orzeł z kraty otaczającej kaplicę Matki Bożej Fatimskiej w kościele św. Brygidy w Gdańsku. Projekt wykonał inż. B. Pietruszka, wykonawcami kraty są kowale: Franciszek i Leszek Zulewscy i Władysław Zybała.

Julia Prachnicka – córka Inguszki Katarzyny Szetkar i Polaka Mikołaja Prachnickiego – urodziła się w 1892 r. w Odessie. Swój talent muzyczny rozwijała w Moskwie, kształcąc się pod kierunkiem prof. L. Andrejewskiej. Następnie występowała w Moskiewskim Teatrze Artystycznym założonym przez Konstantina Stanisławskiego i Władimira Niemirowicza – Danczenkę. Jak zauważyła Gizela Chmielewska „jej piękny sopran mieli okazję podziwiać również mieszkańcy Petersburga” (https://plus.pomorska.pl). Wielbicielką utalentowanej śpiewaczki była podobno Nadieżda Krupska, żona Władimira Iljicza Uljanowa, czyli Lenina.

W czasie I wojny światowej Julia Prachnicka włączyła się w działalność charytatywną. Wstąpiła do utworzonego wówczas w Moskwie Komitetu Opieki nad Więźniami. W czasie jednej z wizyt w więzieniu na Łubiance poznała swego przyszłego męża, oficera armii carskiej Henryka Gorzechowskiego, który był jej rówieśnikiem.

Henryk Gorzechowski swą edukację rozpoczął w 1902 r. w swym rodzinnym mieście. Kształcił się kolejno: w szkole realnej Stanisława Gargulskiego, Szkole Handlowej (wg niektórych źródeł Szkole Inżynierskiej Wawelberga i Rotwanda), a następnie w szkole Knoparyńskiego.

Egzamin dojrzałości zdał eksternistycznie w 1910 r. w I Gimnazjum Humanistycznym w Kijowie. Naukę kontynuował w Szkole Rolniczej w Puławach. Praktykę rolniczą (agronomiczną) odbywał w majątku Halecynica (?) w powiecie konstantynowskim. Następnie przez trzy lata pracował w majątku Adama Lipskiego na Wołyniu. W dokumentach wojskowych podawał zawód: agronom.

Pałac Czartoryskich – siedziba Szkoły Rolniczej (później Państwowego Instytutu Naukowego Gospodarstwa Wiejskiego) w Puławach. Fot. Niedobitowski Ksawery (własc. Roman Aftanazy). Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny -Archiwum Ilustracji. www.audiovis.nac.pl

Tuż po wybuchu I wojny światowej Gorzechowski chcąc uniknąć wcielenia do liniowej armii rosyjskiej wstąpił w Płoskirowie do 1 sotni Inguskiego Konnego Pułku Kaukaskiej Tubylczej Dywizji Konnej. Polacy darzyli mieszkańców azjatyckiej części Imperium Rosyjskiego dużą sympatią. Jak wyjaśnia Marek Tarczyński z tego powodu „służba wśród Inguszów, Gruzinów i Czeczenów musiała wydawać się młodemu, inteligentnemu Polakowi zdecydowanie korzystniejsza niż w jednostkach rdzennie rosyjskich”.

Od grudnia 1914 r. Henryk Gorzechowski w szeregach tej dywizji walczył przeciwko armii austriackiej na froncie wschodnim. Wkrótce otrzymał awans na podoficera, a parę miesięcy później na wachmistrza. Uczestniczył m. in. w działaniach zbrojnych na przełęczy Użockiej (w rejonie Litowisk, Żurawna, Smolnika, Raby i Wołosatej), w walkach o Stanisławów, następnie w licznych potyczkach nad Prutem i Dniestrem. We wrześniu 1915 r. za swą postawę bojową w bitwie pod wsią Petlikowce Nowe został odznaczony Żołnierskim Krzyżem św. Jerzego.

Na przełomie 1915 i 1916 r. stacjonował wraz ze swym pułkiem w rejonie Kamieńca Podolskiego. Potem znów walczył nad Dniestrem. W czerwcu 1916 r. został ranny w niezwykle krwawej bitwie niedaleko wsi Gruszka. Trafił do  szpitala. W lipcu za udział w ataku na 83. pułk piechoty niemieckiej został odznaczony Żołnierskim Medalem św. Jerzego. W akcji tej Rosjanie zdobyli kilka ciężkich dział i wzięli do niewoli ponad ośmiuset jeńców.

Decyzją przełożonych jesienią tegoż roku Gorzechowski rozpoczął naukę w I Szkole Chorążych w Kijowie, którą ukończył w marcu 1917 r. W międzyczasie wybuchła w Rosji rewolucja lutowa. Doszło do przewrotu: car abdykował, władzę przejął rząd utworzony przez Aleksandra Kiereńskiego. Powstała republika demokratyczna. Nie uspokoiło to jednak nastrojów społecznych. Bolszewikom, którzy dążyli do rewolucji socjalistycznej, zależało na odsunięciu od władzy Kiereńskiego. Henryk Gorzechowski wrócił wtedy do swego macierzystego pułku, w którym objął dowództwo plutonu. Marek Tarczyński zwrócił uwagę na to, że w takich „warunkach powrót do pułku w stopniu oficerskim i objęcie stanowiska plutonu stawiało Gorzechowskiego w niebywale trudnej sytuacji”.

Car Mikołaj II Romanow, który abdykował w marcu 1917 r. w czasie Rewolucji Lutowej. Domena Publiczna

Co prawda nastroje rewolucyjne w formacjach nierosyjskich (inguskich, kaukaskich, kozackich) były zdecydowanie słabsze, jednak również i tam dochodziło wciąż do wystąpień i wieców. Formacje te były jednak często wykorzystywane do tłumienia rewolucyjnych wystąpień i buntów innych oddziałów, co niewątpliwie wpłynęło potem na złe nastawienia bolszewików do Henryka Gorzechowskiego.

Latem 1917 r. Henryk Gorzechowski uczestniczył w ciężkich walkach prowadzonych w rejonie Stanisławowa i Majdanu, prowadzonych w ramach tzw. ofensywy Korniłowa. Został wtedy odznaczony orderem św. Anny IV klasy, na którym widniał napis „Za męstwo”. Z końcem sierpnia gen. Lew Korniłow, do niedawna dowódca 1. Dywizji Kaukaskiej (w której służył Gorzechowski), teraz naczelny wódz armii rosyjskiej wyruszył koleją na czele swych wojsk do Petersburga celem obalenia rządu Kiereńskiego (był to tzw. pucz Korniłowa). Gorzechowski awansował wtedy na podporucznika. Jak zauważył Marek Tarczyński „awansów takich było niewątpliwie więcej, chodziło przecież o stworzenie odpowiedniego >morale< w wojsku, które dokonywało klasycznego zamachu stanu”.

W międzyczasie niemal cała Dywizja Kaukaska (składająca się w dużej mierze nie z Rosjan, ale z ludów kaukaskich) wycofała się z udziału w przewrocie, nie chcąc „mieszać się w interesy i sprawy polityczne Rosji”, domagając się jednocześnie powrotu na Kaukaz. Gen. Korniłow wobec załamania się morale w wojsku zrezygnował ze swych planów. Wycofał swoje wojska w kierunku Kaukazu.

Jesienią 1917 r. Inguski Pułk Konny został skierowany do Władykaukazu, w którym schronili się uciekający przed bolszewikami „wrogowie ludu”. W różnych miastach dochodziło wówczas do rozruchów, bolszewicy zyskiwali coraz więcej zwolenników, odnosili zwycięstwa w kolejnych miastach. Fala rewolucji coraz zbliżała się również do Władykaukazu. Dlatego zaczęto tworzyć tam oddziały samoobrony. Po wkroczeniu do miasta bolszewików Gorzechowski dowodził obroną jednej z jego dzielnic.

Bolszewicy zdobyli miasto w marcu 1918 r. Henryk Gorzechowski dostał się do niewoli. Niebawem odzyskał wolność dzięki interwencji Inguszów, „którzy domagali się uwolnienia wszystkich swoich oficerów”. Postanowił wyjechać z Rosji. Po uzyskaniu odpowiedniego dokumentu uprawniającego do powrotu do kraju wyruszył najpierw do Moskwy, by spotkać się tam ze swym starszym bratem Józefem. Liczył bowiem na wsparcie finansowe z jego strony. Na miejscu okazało się, że niestety w międzyczasie Józef wyjechał z miasta.

Płk. Jan „Jur” Gorzechowski – starszy brat por. Henryka Gorzechowskiego. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji. www.audiovis.nac.pl

Henrykowi nie udało mu się dołączyć do żadnego z transportów wojskowych jadących na zachód, dlatego postanowił poprzez Petersburg dostać się do Finlandii, a stamtąd wróć do Polski. Niestety 26 XII 1918 r. tuż przy granicy fińskiej został aresztowany przez bolszewików. Kilka miesięcy spędził wtedy w więzieniu w Petersburgu, po czym został przeniesiony do Moskwy na Łubiankę. Pracował tam przy piłowaniu dzwonów kościelnych zarekwirowanych przez bolszewików z kościołów i cerkwi.

Według tradycji rodzinnej na Łubiance rozpoznał go Feliks Dzierżyński, który doskonale znał jego drugiego brata Jana ps. „Jur”, działacza Frakcji Bojowej PPS, bliskiego współpracownika Józefa Piłsudskiego, w II RP generała brygady WP, głównego komendanta Straży Granicznej, od 1922 r. męża słynnej pisarki Zofii Nałkowskiej. Na Łubiance też – o czym już wcześniej była mowa – Henryk poznał śpiewaczkę Julię Prachnicką, którą poślubił jeszcze w więzieniu.

Jesienią 1919 r. – m. in. dzięki staraniom „Jura” – wyszedł na wolność. Tuż po zwolnieniu z Łubianki Henryk Gorzechowski został zatrzymany przez bolszewików jako zakładnik. Na początku marca 1920 r. został wraz z żoną wysłany w pobliże linii frontu sowiecko – polskiego. Kilka dni później na moście w Małaszewiczach na Lubelszczyźnie – w trybie wymiany ze stroną polską za działacza komunistycznego, współpracownika Lenina, Karola Radka i jego żonę – wraz z żoną oraz grupą innych zakładników Henryk wrócił do Polski.

Gorzechowscy zamieszkali w Warszawie najpierw w Hotelu Angielskim, następnie przy ul. Hożej 37 m. 5. Henryk zgłosił się do służby w Wojsku Polskim. W pierwszej kolejności musiał złożyć obszerne sprawozdanie ze swej służby w armii rosyjskiej. Wiarygodność podanych przez niego informacji potwierdził jego brat Jan.

Hotel Angielski w Warszawie, w którym tuż po przybyciu do tego miasta zamieszkali Julia i Henryk Gorzechowscy. Budynek zburzony przez Niemców we wrześniu 1939 r. http://mbc.cyfrowemazowsze.pl, Tygodnik Ilustrowany 1859, t.1 nr 9 s. 69

Został wtedy dowódcą oddziału uzupełnień w szwadronie zapasowym 2 Pułku Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej w Pińczowie. Wziął udział w wojnie polsko – bolszewickiej. Po bitwie warszawskiej przez prawie trzy miesiące pełnił funkcję dowódcy szkoły podoficerskiej 2 pułku strzelców konnych, następnie w pułku tym – przemianowanym na 4 Pułk Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej – sprawował stanowisko dowódcy pułku.

W lutym 1921 r. przyszedł na świat syn Henryka i Julii, Henryk Mikołaj zwany przez rodzinę zdrobniale Henrysiem lub Rysiem. Jesienią tegoż roku Gorzechowscy przeprowadzili się do Bydgoszczy, ponieważ Henryk objął wtedy stanowisko dowódcy plutonu w 16 pułku Ułanów Wielkopolskich stacjonującego w tym mieście.

Wkrótce „Dziennik Bydgoski” obwieścił: „P. Prachnicka – Gorzechowska, znakomita śpiewaczka, b. primadonna opery petersburskiej i moskiewskiej osiadła w naszym mieście, przeżywszy wszystkie okropności piekła bolszewickiego. Znakomita artystka, uproszona przez komitet opiekujący się kuchnią ludową. Przyrzekła współudział w raucie, mającym się odbyć 26 listopada w Hotelu pod Orłem” (https://plus.pomorska.pl/). W Bydgoszczy Gorzechowscy otrzymali najpierw mieszkanie służbowe. Po pewnym czasie przenieśli się do kamienicy przy ul. Chrobrego 22 (do 1931 r. nosiła nr 17).

Fragment ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. Widoczny fragment hotelu „Pod Orłem”, szyld „J. Pilaczyński i S-ka”, kiosk „Ilustrowanego Kuriera Codziennego”. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji. www.audiovis.nac.pl

Julia Gorzechowska tuż po przybyciu do Bydgoszczy zaangażowała w działalność artystyczną. W 1922 r. została członkiem utworzonego wtedy pod przewodnictwem Idziego Świtały Towarzystwa Muzycznego. Zgodnie z relacją Gizeli Chmielewskiej „w muzyczny świat Bydgoszczy wprowadził panią Julię Ludwik Regamey [jeden z inicjatorów powołania Towarzystwa Muzycznego – przyp. aut.] teraz radca w bydgoskim magistracie znakomity pianista, pochodzący z Kijowa”.

Artystka brała udział w licznych wydarzeniach kulturalnych organizowanych zwłaszcza przez Towarzystwo Muzyczne. Zachwycała słuchaczy swoim śpiewem. „Czarowała głosem, ekspresją i dykcją. Dziękowano jej za to burzą oklasków, koszami z kwiatami, otrzymywała znakomite recenzje – od pierwszego występu, który odbył się w listopadzie 1921 r., od pierwszego recitalu 21 lutego 1923 r.” (https://plus.pomorska.pl/).

Recenzent „Dziennika Bydgoskiego” skomentował następująco występ artystki z 21 II 1923 r.: „P. Gorzechowska jest jedną z tych bardziej nielicznych wykonawczyń, które umieją z każdej piosenki stworzyć scenę >dramatyczną< bez aparatu gestykulacji i ruchów scenicznych – Jej wystarczy lekka zmiana wyrazu twarzy, ściszanie głosu, wykonywane przez nią pieśni pulsują pełnym napięciem dramatycznym” (https://plus.pomorska.pl/).

Występowała w „Teatrze Miejskim, w Hotelu pod Orłem, w auli Gimnazjum Męskiego (po wojnie Technikum Kolejowe, obecnie Uniwersytet Kazimierza Wielkiego), również w auli Gimnazjum Humanistycznego przy ul. Grodzkiej, także w Strzelnicy przy ul. Toruńskiej, itd.”. Zwykle akompaniował jej Ludwik Regamey, nieraz słynna śpiewaczka Maria Pollheim. Julia Gorzechowska brała również udział w imprezach muzycznych organizowanych przez wojsko. Przykładowo w marcu 1927 r. wystąpiła w Teatrze Miejskim w czasie koncertu urządzonego z okazji pobytu w Bydgoszczy ks. prymasa Augusta Hlonda, z którego dochód przeznaczony był na renowację kościoła garnizonowego.

Teatr Miejski w Bydgoszczy, okres międzywojenny. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji. www.audiovis.nac.pl

Julia i Henryk Gorzechowscy utrzymywali liczne kontakty towarzyskie, w tym z gronem muzyków przybyłych podobnie jak oni, z Rosji. Byli to m. in. śpiewaczka Aurelia Klein – Mierzyńska z Kowna, pianista Zygmunt Lisicki z Kijowa, Janina Opęchowska, Bohdan Zaleski.

O dalszych losach Julii i Henryka Gorzechowskich oraz ich syna Henryka Mikołaja – w 2 cz. artykułu.

Maria Sadurska

Dodaj opinię lub komentarz.