Na stronie głównej Open Doors Polska znajdujemy bieżące informacje na temat prześladowań chrześcijan, także szersze opracowania pozwalające zapoznać się z ich tłem. Od lat Światowy Indeks Prześladowań otwiera Korea Północna.

przeczytaj:
źródło: Pixabay, domena publiczna

W 1907 roku rozpoczęło się Wielkie Odrodzenie Pjongjangu, a stolica Korei Północnej uzyskała miano „Jerozolimy Wschodu”. Powstały setki kościołów. W całym kraju misjonarze zakładali instytucje edukacyjne, ale pod rządami Japonii Kościół był coraz bardziej prześladowany (Korea w latach 1910-1945 była pod japońską okupacją, jako Generalne Gubernatorstwo Korei. Prześladowania wiązały się z odrzucaniem przez chrześcijan czci cesarza Japonii jako osoby boskiej). Po klęsce Japonii w II wojnie światowej [w KRLD] do władzy doszedł Kim Il Sung i narzucił obywatelom ateistyczny reżim komunistyczny. Podczas wojny koreańskiej (1950-53) wielu chrześcijan uciekło z kraju, dziesiątki tysięcy zostało zabitych, uwięzionych lub wygnanych w odległe rejony. Ta część Kościoła, która przetrwała, zeszła do podziemia. Szacuje się, że przed wojną koreańską w Korei Północnej żyło ponad 300 000 chrześcijan. Zaledwie 10 lat później Kościół stał się praktycznie niewidzialny.

Przydomek Kima – Il Sung znaczy: Stający się Słońcem, a Dzień Słońca jest najważniejszym świętem w kalendarzu kraju. Kimilsungizm (kult rodziny rządzącej) jest nakazaną religią narodową. Wszyscy obywatele muszą uczestniczyć w cotygodniowych sesjach samokrytyki i zapamiętać ponad 100 stron materiału ideologicznego. Pod wpływem konfucjanizmu Korea Północna opracowała system klasyfikacji społecznej zwany songbun, zgodnie z którym obywatele podzieleni zostali na trzy klasy: przyjazną (28% społeczeństwa), neutralną/niestałą (45%) i wrogą (27%). Chrześcijanie i ich potomkowie zaliczani są do klasy wrogiej. Według ideologii komunistycznej chrześcijaństwo jest niebezpieczną, obcą religią, z którą należy się rozprawić. Open Doors szacuje, że dziesiątki tysięcy chrześcijan przebywa w obozach pracy. W raporcie ONZ z 2020 r. zwracano uwagę na przypadki łamania praw kobiet w obozach, które obejmują przemoc seksualną, zmuszanie do nagości, gwałty i zmuszanie do aborcji. Mężczyźni również doświadczają przemocy fizycznej i maltretowania.

Scena przymusowej aborcji w północnokoreańskim obozie pracy. Dwóch więźniów skacze na brzuchu ciężarnej, źródło: www.christiandaily.co.kr

Korea Future Initiative, organizacja charytatywna posiadająca osobowość prawną (CIO), zarejestrowana w Anglii i Walii oraz w Niderlandach, zajmująca się między innymi monitorowaniem prześladowań w KRLD, w jednym ze swoich raportów informowała: Tortury stosowane wobec więźniów – od 3. roku życia do 80. – to bicie, podduszenie, pozbawianie wody i pożywienia, a nawet uniemożliwianie zaśnięcia. „Jeśli komuś wydaje się, że Auschwitz należy do przeszłości, to się głęboko myli – mówi jedna z kobiet, która mimo okrutnych tortur przeżyła obóz, do którego trafiła pod zarzutem mówienia o Bogu swoim bliskim”. (…) Twórcy raportu informują o okrutnym losie kobiet, które są gwałcone przez swoich oprawców, a potem poddawane przymusowej aborcji. „Wstrzykiwane są im dożylnie środki wywołujące poród. Jeśli dziecko urodziło się żywe, strażnicy nakładali mu na główkę plastikowy worek, a matkę zmuszali do patrzenia na jego śmierć – opowiada jedna z kobiet. Wyznaje, że na dzieciach prowadzone są różnego rodzaju eksperymenty medyczne, są też wykorzystywane seksualnie przez zwyrodniałych strażników” – czytamy w omówieniu raportu.

Jeden wielu rysunków wykonanych przez byłego więźnia obozu pracy ukazujący sposób obchodzenia się z ludźmi przez obozowych nadzorców. Rysunek został przekazany organizacji Open Doors, źródło: www.gosc.pl

Raport podkreśla, że świat zamknął oczy na dramatyczny los chrześcijan w rządzonej przez komunistów Korei Północnej, którzy, mimo że wiedzą, co ich czeka, mężnie trwają przy Chrystusie.

Na Koreańczyków próbujących uciec przez granicę z Chinami zastawiane są nowe sidła, wynikające z rozwoju i zastosowania nowych technologii. Według informacji Radia Free Asia rozwijana w Chinach technologia rozpoznawania twarzy za pomocą systemu kamer, z wykorzystaniem AI, znacznie utrudnia ucieczkę przez Chiny – a złapani uciekinierzy są aresztowani i odstawiani z powrotem do KRLD. Ale ta kwestia ma jeszcze inny aspekt, przed rozpowszechnieniem tego systemu przemytnicy szmuglujący uchodźców przez Chiny pobierali 2000 USD od osoby, teraz 10 000 do 15 000 USD. Jest to różnica ogromna.

Wesprzyj naszych autorów wirtualną kawą i pomóż nam tworzyć jeszcze lepsze artykuły – każda filiżanka to inspiracja do dalszego działania!

Zresztą także Chiny są krajem, gdzie chrześcijanie są prześladowani: Komunistyczna Partia Chin postrzega religię jako zagrożenie. KPCh oficjalnie zakazała 281 milionom Chińczyków, którzy należą do KPCh oraz powiązanych z nią organizacji młodzieżowych, angażowania się w jakiekolwiek aktywności o znamionach duchowości. KPCh prowadzi politykę „sinizacji” kościołów – poddawania ich partyjnej kontroli poprzez wymaganie od nich dostosowania swoich doktryn, zwyczajów i moralności do chińskiej kultury. Sankcjonowane i kontrolowane przez państwo stowarzyszenia kościelne to: Patriotyczny Ruch Potrójnej Autonomii (TSPM – protestancki) i Patriotyczne Stowarzyszenie Katolików Chińskich (CPA). Kościoły niestowarzyszone uważane są za nielegalne i nazywane kościołami domowymi lub podziemnymi, choć mogą liczyć setki członków. Rząd zachęca obywateli do zgłaszania nielegalnych działań religijnych, a przywódcy kościelni stoją w obliczu rosnącej presji, aby dołączyć do kościołów zatwierdzonych przez państwo. […] Władze przeprowadzają „naloty” na kościoły, które są następnie zamykane, ich przywódcy są aresztowani, a mienie konfiskowane. […]

Znane są przypadki uprowadzenia księży katolickich i wpływowych przywódców kościołów domowych. W takich przypadkach (…) mogą być maltretowani fizycznie, w tym bici, przez funkcjonariuszy policji. Podczas pobytu w areszcie wielu mężczyzn przeżywa traumę. Osoby przetrzymywane w areszcie przez długi czas nie są w stanie zapewnić swoim rodzinom utrzymania. Nadto konwertyci z islamu oraz buddyzmu tybetańskiego są zastraszani i doświadczają przemocy fizycznej ze strony rodzin i członków lokalnej społeczności. Do tej kwestii jeszcze powrócimy.

cdn.Zbigniew Sajnóg

Bibliografia

  • www.opendoors.pl
  • dorzeczy.pl/religia/159993/nowe-przesladowania-chrzescijan-metody-jak-z-auschwitz.html
  • static1.squarespace.com/static/608ae0498089c163350e0ff5/t/6630b212a7d2ca43c71ebbec/1714467346931/KF+Briefing+Paper+SGBV.pdf
  • www.rfa.org/english/news/korea/facial-recognition-06222023180458.html

Dodaj opinię lub komentarz.