Lata temu, kiedy pisałem o uroczystym uruchamianiu nowej „Fontanny Czterech Kwartałów”, zastanawiałem się, jak też mogła wyglądać ta dawna, prawdziwa Studnia Czterech Kwartałów. Całkiem niedawno natomiast znalazłem odłożony wówczas ad acta projekt komputerowej wizualizacji moich ówczesnych wniosków, który postanowiłem dokończyć i podzielić się nim z Czytelnikami Gdańsk Strefy Prestiżu, opatrując go pewnymi uwagami na temat istniejącej obecnie fontanny i jej historycznego tła.

obecna fontanna 4 kwartałów
obecna fontanna 4 kwartałów

Historia podziału Miasta na kwartały sięga buntu pospólstwa z roku 1416, kiedy to krzyżacka polityka monetarna, spowodowana głównie kosztami klęski pod Grunwaldem, wywołała drożyznę, a w jej efekcie bunt ludności, która wyszła na ulice, zdemolowała Ratusz, mennicę, splądrowała dom burmistrza i usunęła urzędującą Radę. Nowy podział, który nastąpił wkrótce po tych wydarzeniach, służyć miał lepszej kontroli nad mieszkańcami krnąbrnego miasta, a przez to umożliwiać odpowiednio szybkie wykrycie i likwidację zalążków rewolucji. Podział na kwartały był zatem wyrazem polityki umacniającej władztwo Krzyżaków nad Gdańskiem i zabezpieczającej pozycje Rady i burmistrzów wiernie Krzyżakom służących. Nazwy kwartałów pochodziły od obiektów dla nich charakterystycznych i tak: Kwartał Wysoki brał swoją nazwę od Bramy Wysokiej, dzisiaj Wyżynnej, Kwartał Kogi od Bramy Kogi, z czasem zastąpionej Bramą Zieloną, Kwartał Szeroki – od nazwy ulicy i bramy zamykającej ją od zachodu, Kwartał Rybacki zaś od Targu Rybnego. Oprócz nazw kwartały miały także swoje barwy, które znajdowały odbicie w chorągwiach noszonych przez formowane z ich mieszkańców regimenty straży mieszczańskiej. Regiment Kwartału Wysokiego maszerował pod białą flagą, Kogi – pod czerwoną, Szerokiego – pod niebieską, a Rybackiego – pod pomarańczową.

Nowa Fontanna Czterech Kwartałów już od ośmiu lat pryska wodą według skomplikowanej, sterowanej komputerem procedury. Doczekawszy się zarówno zachwytów, jak i krytyki dotyczących funkcjonalności i walorów artystycznych, wrosła już w okoliczny krajobraz, ciesząc głównie oblegającą ją latem dziatwę.

Pomysł jej urządzenia, mylnie nazywanego czasem „odtworzeniem”, pojawił się w ramach odkrywania gdańskiej historii wodociągowej, w którym ważną rolę odegrała utworzona w 1992 r. spółka Saur Neptun Gdańsk. Dzięki ściśle branżowemu ograniczeniu materii badawczej powstało w ten sposób kilka bardzo ciekawych opracowań o historii gdańskiej infrastruktury wodnej. U progu nowego tysiąclecia, zbliżająca się do dziesiątej rocznicy swojego istnienia spółka wpadła na pomysł zaakcentowania tego jubileuszu poprzez ufundowanie w Mieście jakiegoś widocznego i namacalnego obiektu, związanego z historią i obszarem działalności przedsiębiorstwa. Wybór padł na mityczną „Fontannę Czterech Kwartałów”.

Dużo napisano o tym, jak długo trwało, zanim obiecany Miastu „prezent” od spółki zaistniał, o tym jaki nowatorski i „nawiązujący” do różnych rzeczy jest projekt (autorstwa Ewy Koprowskiej-Szulc i Lucyny Kujawy z gdańskiej ASP), o tym jaką radość (i ochłodę) niesie fontanna w skwarne, wakacyjne dni, a także nieco o tym do czego służy okolicznym imprezowiczom długo po zapadnięciu zmroku, a nawet o tym, jak została „zniszczona” poprzez zamalowanie na czarno oczu dwóm lwom, co ponoć wywoływało przerażenie u najmłodszych jej użytkowników.

Dla niniejszych rozważań ważne jest jednak to, w jaki sposób zbudowano historyczne tło czy też zaplecze projektu, którego realizacja przyniosła pojawienie się czegoś całkiem nowoczesnego, zarówno pod względem formy, jak i modnej technologii sterowania wszystkiego komputerem. Owo tło historyczne zbudowano na nawiązaniu do Studni Czterech Kwartałów, czyniąc ową bliżej nieznaną nikomu studnię punktem zaczepienia projektu. Jak zwykle bywa w takich przypadkach, sięgnięto do źródeł, przetworzono je i wyprodukowano uzasadnienie, które podobnie jak sama fontanna, zagnieździło się już na dobre w świadomości mieszkańców. Owo historyczne zakotwiczenie uległo też pewnej mitologizacji, z którą należy się życzliwie rozprawić, nie po to bynajmniej by „gromić mity”, ale po to, by Czytelnik mógł sam wybrać czy woli wersję mitologiczną, czy chce wiedzieć jak było faktycznie.

Przekaz wiążący fontannę z dawną studnią streścić można następująco: Fontanna Czterech Kwartałów jest twórczym odtworzeniem niegdysiejszego obiektu, zlokalizowanym w tym samym miejscu, na przecięciu granic kwartałów Głównego Miasta, w oparciu o informację pochodzącą z dawnej kroniki. Tak sformułowany, świetnie nadający się do opisania jednym zdaniem chętnie odwiedzanego obiektu w centrum Miasta, zawiera jednak pewne istotne nieścisłości.

Pierwsza z nich ma korzenie w języku. Otóż wyraz „Brunnen” oznacza w języku niemieckim przede wszystkim studnię, a przeniesienie go na fontanny jest li tylko wynikiem skojarzenia tych ostatnich z miejscem, gdzie można się zaopatrzyć w wodę. Stąd na przykład słynna Fontanna Neptuna zwała się w rzeczywistości „Neptun-Brunnen”, czyli „Studnią Neptuna”. Konsekwentne polskie tłumaczenie jej nazwy jako „fontanny” spowodowało jednak zatarcie świadomości o jej studziennym rodowodzie. Skoro zatem „Neptun-Brunnen” to „Fontanna Neptuna”, to „Vier-Quartir-Brun” jest „Fontanną Czterech Kwartałów”. Tak właśnie studnia rozrosła się do rozmiarów fontanny.

Drugim problemem jest lokalizacja. Skromny przekaz źródłowy, o którym niżej, mówi jedynie, że studnia znajdowała się u zbiegu ulicy Św. Ducha i Grobli. Z pewnością jednak nie było to miejsce, w którym powstała fontanna, tam bowiem do momentu ich zniszczenia w 1945 r. znajdowały się dwa narożne budynki – jeden zaliczany do ul. Św. Ducha (o numerze 102) i sąsiadujący z nim, zaliczany do Grobli I (o numerze 13). W ramach powojennej odbudowy Głównego Miasta podjęto decyzję (czy słuszną czy nie to inna sprawa) o odsunięciu zabudowy Grobli I ku wschodowi i dodatkowym odgięciu jej linii od wysokości dawnego adresu „Erster Damm 21” aż do narożnika u zbiegu z ul. Św. Ducha. Uzyskano w ten sposób daleki widok na północną fasadę Kaplicy Królewskiej, która w swoim oryginalnym, zniszczonym w 1945 r. otoczeniu, była całkowicie zasłonięta przez budynki na rogu Grobli i Św. Ducha. Dlatego też stwierdzenia jakoby fontanna stała w miejscu dawnej studni, chętnie powtarzane przez autorów z grupy literackiej „ctrl+c, ctrl-v”, należy włożyć między bajki.

Fragment tzw. Planu Buhsego z naniesioną lokalizacją Fontanny Czterech Kwartałów. Opr. A.Masłowski.
Fragment tzw. Planu Buhsego z naniesioną lokalizacją Fontanny Czterech Kwartałów. Opr. A.Masłowski.

Ta sama grupa autorów, aczkolwiek nie tylko oni, utrzymują, że jedynym źródłem informacji o dawnej studni (czasem, a jakże, „fontanny”) jest przekaz/zapis „autorstwa Reinholda Curickego” zamieszczony w jego „Der Stadt Danzig historische Beschreibung”. Tu czasem następuje powołanie się na rok i miejsce wydania (zwykle tylko Amsterdam, choć w książce stoi wyraźnie „Amsterdam und Dantzigk”). Chciałbym teraz zobaczyć jak posiadacze wydania z 1687 r. (a jest ich paru nawet w okolicy) zaglądają do swoich egzemplarzy i odnajdują ów „zapis”. Powodzenia. Znaleźć można go bowiem jedynie w egzemplarzu, który posłużył za podstawę do wydania reprintu dzieła Curickego przez wydawnictwo Paula Rosenberga z Hamburga w 1979 r. Wzmianka o studni nie jest bynajmniej autorstwa R. Curickego, a powstała na marginesie pod ręką czytelnika – zapewne XVIII-wiecznego posiadacza tego egzemplarza, pastora z Cedrów Wielkich, Johanna Monety, który uwidocznił swoje posiadanie wpisując na jednej z pierwszych kart wiersz i składając podpis. Ów Moneta czytał dzieło Curickego nader dokładnie i krytycznie. Opatrzył je setkami komentarzy na marginesach (sądząc z charakteru pisma nie tylko on), w których poprawiał, uzupełniał i aktualizował podane przez autora informacje. I to właśnie jemu zawdzięczamy krótką notatkę o studni, z której dowiadujemy się o niej wprawdzie niewiele, jednak wystarczająco by ją sobie wyobrazić.

Notatka na marginesie kroniki R. Curickego dotycząca Studni Czterech Kwartałów. Repr. A.Masłowski na podst. wyd. z 1979 r.)
Notatka na marginesie kroniki R. Curickego dotycząca Studni Czterech Kwartałów. Repr. A.Masłowski na podst. wyd. z 1979 r.)

Co ciekawe w tekstach towarzyszących bardzo rozciągniętemu w czasie powstawaniu fontanny, a także reklamujących jej dzisiejszą atrakcyjność, pojawia się tłumaczenie „jedynego przekazu”. Brzmi ono tak:

Przy ul. Św. Ducha na rogu Grobli stoi studnia, na niej u góry są figurki wycięte z blachy i przytulone do siebie na kształt krzyża, z których każda patrzy w stronę jednego kwartału, a ze środka wystaje sztandar. Oznaczają cztery kwartały, bowiem studnia stoi w samym ich środku i zowie się Studnią Czterech Kwartałów.

Nie wiem, kto dokonał transkrypcji ręcznej notatki pastora i przetłumaczył ten tekst, ale jest to udane tłumaczenie. Wymaga jednak skorygowania w kilku punktach. Po pierwsze „figurki” są w sumie w porządku, ale wypada zauważyć, że w oryginale notatki mowa jest o „małych ludzikach” (kleine Männchen). Po drugie „ludziki” czy „figurki” nie są do siebie „przytulone”, a „przylutowane” (gelötete) i to nie tyle „na kształt krzyża”, co po prostu „na krzyż” (ins Creutz). Po trzecie i ostatnie wyraz „bedeuten” zamiast „oznaczają”, lepiej byłoby przetłumaczyć jako „symbolizują”.

Zupełnym drobiazgiem, choć zasługującym na życzliwe napiętnowanie, jest popełniony zapewne już na etapie projektowania błąd w doborze kolorystyki jednego z czterech kolorowych elementów tafli reprezentujących cztery kwartały. Jak wspomniano wyżej, kolorami kwartałów były biały, czerwony, niebieski i pomarańczowy. Natomiast wśród kolorów kwadratów w posadzce fontanny zamiast tego ostatniego widzimy kolor żółty. Skoro „nawiązujemy”, to powinniśmy nawiązywać z większą starannością o szczegóły, w których wiadomo co tkwi.

Tyle uwag o mitologii, jaką obrosła Fontanna Czterech Kwartałów. Czas na obiecaną na wstępie próbę wirtualnej rekonstrukcji Studni Czterech Kwartałów. Bazując na wyżej opisanym jedynym przekazie, z którego można się dowiedzieć czegokolwiek o jej kształcie, spróbowałem wyobrazić sobie jak też mogła wyglądać. Brałem przy tym pod uwagę wygląd studni gdańskich, które tu i ówdzie przemykają się w ikonografii, jak i ogólny charakter jaki można by założyć w przypadku takiego obiektu. Było o tyle trudne, że brak informacji o czasie powstania studni. Moment jej zniknięcia z gdańskiego krajobrazu bywa określany na połowę XIX wieku. Skoro jednak pastor Moneta widział ją tak, jak opisał, zakładać można ostrożnie, że powstać musiała gdzieś pomiędzy XV, a początkiem XVIII wieku. Mając tak mało informacji wejściowych pozwoliłem sobie na dużą dozę spekulacji, uzupełniając np. wystający ze środka dekoracji sztandar o herb Gdańska (o którym przekaz nie wspomina), bo jakiż inny symbol mógłby się tam znaleźć. „Ludzikom” wyciętym z blachy i razem zlutowanym nadałem kształty takie, żeby ikonograficznie umiejscowić ich gdzieś w okresie, który podejrzewamy jako zawierający moment powstania lub udekorowania studni. Całość jest więc formą intelektualno-graficznej zabawy z cyklu „jak to mogło wyglądać”, którą z zapałem uprawiałem niegdyś jeszcze w Akademii Rzygaczy. Wynik moich igraszek z historią i grafiką komputerową obejrzeć można poniżej. I oczywiście można krytykować. Byle życzliwie.

Próba wirtualnej rekonstrukcji Studni Czterech Kwartałów – opracował Aleksander Masłowski.
Próba wirtualnej rekonstrukcji Studni Czterech Kwartałów – opracował Aleksander Masłowski.

Aleksander MasłowskiOficyna Pomuchel

2 thoughts on “Studnia Czterech Kwartałów

  • Świetny artykuł. Teraz inaczej będę patrzeć na cztery lwy, ja turystka tak nazywam fontannę. Próba rekonstrukcji, jak dla mnie bardzo udana.

    Odpowiedz
  • A więc życzliwie, fakt to tylko próba i tyle w temacie. A co do artykułu napisany fajnie, bajkowe, jednakże sądzę iż z książek dostępnych po, jak to się mówi? Łepkach. Niestety ale to nie do ogarnięcia lokalizacja i kształt. W celu weryfikacji czy i gdzie w ogóle istniała fontanna radzę udać się do proboszcza Mariackiego, może pozwoli zaglądnąć do ksiąg, a ma ich dużo. Nie jedne widziałem jako ministrant, inne szczelnie pozamykane.

    Odpowiedz

Dodaj opinię lub komentarz.