Dom podcieniowy z XVIII wieku otwarty dla gości pragnących poznać Deltę Wisły, zatrzymać się, poznać historię regionu, zdobyć nowe umiejętności, dobrze zjeść i odpocząć w atmosferze żuławskiego zabytku, w zakolu rzeki Tugi,10 km od plaż Bałtyku, 40 km od Gdańska, 25 km od Malborka.

  • Wynajem domu – zwiedzanie, organizacja uroczystości.
  • Degustacje żuławskie najlepszych regionalnych produktów.
  • Edukacja regionalna – warsztaty dla młodzieży i dorosłych

Tyle mówi strona Małego Holendra. Korzystając zaproszenia gospodarza – Marka Opitza – postanowiłam sprawdzić, jak faktycznie ten dom podcieniowy wygląda.

Żelichowo to przed wojną Petershagen – wieś założona w 1328 roku po wschodniej stronie rzeki Tugi. Jeszcze w 1820 roku wśród 366 mieszkańców było 208 mennonitów. 50 lat później było ich 143 (na 472 mieszkańców). W krajobrazie wsi można wypatrzeć siedliska na terpach, zachowane zagrody holenderskie, także z powymienianymi budynkami, domy z XIX wieku i początku XX wieku, a także sieć kanałów melioracyjnych.
Sam Mały Holender (nazwa odwołująca się do karczmy w Żelichowie) przywędrował z Jelonków, woj. warmińsko-mazurskie, został przeniesiony i odtworzony z zachowaniem oryginalnego układu pomieszczeń. Gospodarz zadbał o żuławskie detale.
Pomieszczenia:
Czarna kuchnia, gofrownica i przypominajka, że trzeba zrobić zakupy:
Oryginalne cegłówki ze śladami palców i zwierząt (w tym ślad dżdżownicy):
Inne ciekawe sprzęty i detale:
Okolica Małego Holendra ma swoje atrakcje. Co zatem można zobaczyć? 
  • kolej wąskotorową – pociągiem można dojechać do Stegny, Sztutowa, Jantaru, Mikoszewa. Kolejka mija stację pomp i pokonuje most obrotowy
  • kościół św. Mikołaja (po sąsiedzku) z 1352 roku
  • cmentarz 11 wsi, największy zbiór kamieni nagrobnych w Polsce
  • akwedukt z lat 50-tych XX wieku
  • najniżej położony punkt w Polsce (nieoficjalnie) 2,4 m p.p.m.
Ponadto Marek Opitz pomaga i organizuje:
  • spacer po dawnym dnie Zalewu Wiślanego
  • spływ kajakowy rzeką Tugą
  • zwiedzanie Muzeum Żuławskiego i Nowego Dworu Gdańskiego z przewodnikiem
  • wycieczki rowerowe
  • zwiedzanie Żuław
Mały Holender prowadzi degustacje:
  • potraw żuławskich – historyczne potrawy Prusów, Słowian, Krzyżaków, menonitów, osadników z Kresów Wschodnich, Ukraińców, przyrządzanych  w piecu chlebowym lub  w kominie domu podcieniowego.
  • serów i piwa północnej Polski  (deska serów z Machandlem)
  • sera Werderkäse – słynny, żuławski ser podawany z masłem jabłkowym
  • jałowcówki Stobbes Machandel – degustacja prowadzona jest przez Mistrza Ceremonii, upoważnionego przez rodzinę Stobbe
  • piw lokalnych (4 lub 8 piw)
Dom można wynająć na różne uroczystości. Można również wziąć udział w wydarzeniach edukacyjnych (warsztaty i prezentacje); oferta jest zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Są to na przykład:
  • warsztaty piwowarske
  • rozpoznawanie ziół i roślin jadalnych dziko rosnących
  • warsztaty serowarskie (na sposób żuławski, wraz z dojeniem sztucznej krowy)
  • tłoczenie soku z jabłek
  • pokaz działania zabytkowych śrutowników (każdy może sam odpalić silnik)
  • plener fotograficzny z wystawą prac
  • lekcje w wiatraku
  • tajemnice udanych wypieków
  • malowanie skrzyń żuławskich
  • komponowanie mydełek i retro pranie
  • podstawowy kurs ochrony p/powodziowej

 

Werderkäse to ser z historią. Początkowo sprzedawany był jako ser holenderski, z czasem jako ser żuławski.  Słynął z doskonałej jakości. Dopiero w roku 2013  Marek Opitz podjął produkcję:

kontakt: Marek Opitz opitz@opitz.pl, tel. 503-005-625 lub 698-339-492

adres:     Mały Holender, Żelichowo 31A

Anna Pisarska-Umańska

Dodaj opinię lub komentarz.