Dopiero niedawno odkryłam w naszym mieście ulicę, której patronem jest Jan Długosz – zapewne najsłynniejszy polski kronikarz, uczony, autor licznych publikacji historycznych, dyplomata, a także wychowawca i nauczyciel synów polskiego króla, Kazimierza Jagiellończyka.

Ignacy Chrzanowski nazwał go „wielką chlubą Akademii Krakowskiej”, a także „najznakomitszym pisarzem polskim” piętnastego stulecia i „jednym z najznakomitszych kronikarzy w całej ówczesnej Europie”.

Domniemany wizerunek Jana Długosza na fresku z końca XV wieku w Domu Długosza w Wiślicy. Wikipedia, fot.  Maciej Szczepańczyk – praca własna.

Zasłynął bowiem jako autor „Roczników czyli kronik słynnego Królestwa Polskiego” – dwunastotomowego dzieła „olbrzymiej wartości i wielkiego znaczenia: przez obszerność swoją i szczegółowość jest najcenniejszym i najbogatszym źródłem znajomości średniowiecznej historii ojczystej (…) dziełem przerastającym poziom kronik średniowiecznych i zbliżającym się do poziomu historii” (Ignacy Chrzanowski, „Historia literatury niepodległej Polski”).

Jan Długosz wywodził się z rodziny szlacheckiej herbu Wieniawa. Urodził się w 1415 r. w Brzeźnicy (dziś Nowej Brzeźnicy) w ob. województwie łódzkim, w której w 1987 r. przed siedzibą Urzędu Gminy odsłonięto jego popiersie. Miał liczne rodzeństwo, w tym jedenastu braci. Każdy z nich nosił to samo imię: Jan. Ojcem kronikarza był Jan Długosz z Niedzielska, uczestnik bitwy pod Grunwaldem, starosta nowokorczyński i brzeźnicki.

Przyszły kronikarz kształcił się w szkole parafialnej w Nowym Korczynie (w ob. województwie świętokrzyskim). Ojciec przeznaczył go do stanu duchownego, dlatego wysłał go na studia do Akademii Krakowskiej, których jednak nie ukończył. Dzięki rekomendacji stryja, Bartłomieja Długosza, który był duchownym, Jan Długosz rozpoczął pracę w kancelarii biskupa krakowskiego, przyszłego kardynała – Zbigniewa Oleśnickiego, doradcy króla Władysława Jagiełły. Oleśnicki powierzył mu funkcję poborcy podatkowego i zarządcy kościelnego. W 1435 r. z polecenia biskupa Długosz został delegatem na Sobór w Bazylei zwołany przez papieża Marcina V. W międzyczasie otrzymał też kilka probostw i godności kościelnych. Został m. in. kanonikiem kapituły krakowskiej. W 1440 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Władysław Jagiełło, Jan Matejko. Wikipedia

W tym samym roku towarzyszył Władysławowi, starszemu synowi Władysława Jagiełły (któremu potomni nadali przydomek Warneńczyk), w czasie wyprawy na Węgry, gdzie sejm węgierski wybrał go na swego władcę. Koronacja polskiego księcia odbyła się 17 VII 1440 r. w katedrze w Białogrodzie Królewskim (dziś Székesfehérvár w środkowo – zachodnich Węgrzech). Dziewięć lat później Długosz udał się do Rzymu po kapelusz kardynalski dla Zbigniewa Oleśnickiego. Po śmierci kardynała w 1455 r. został wykonawcą jego testamentu.

Przystąpił wtedy do pracy nad aktualizacją rejestrów majątków kościelnych. Zebrane przez niego wykazy dochodów kapituł katedralnych, kościołów kolegiackich, parafialnych oraz klasztorów złożyły się na trzyczęściowe dzieło zatytułowane „Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis” (czyli „Księga beneficjów” lub „Księga uposażeń diecezji krakowskiej”). Jednakże tylko pierwsza jego część została ukończona przez Długosza. Znany nam dziś tytuł tegoż dzieła został nadany przez XVII – wiecznych kopistów; Długosz bowiem użył określenia „regestrum” zamiast „Liber beneficiorum”. Dzieło to „stanowi jedno z najwcześniejszych i najważniejszych źródeł piśmiennych do historii Krakowa, Małopolski i Śląska” (Wikipedia).

Na początku lat 60 – tych XV w. Jan Długosz popadł w konflikt z królem Kazimierzem Jagiellończykiem; dotyczył on wyboru nowego biskupa krakowskiego. Kronikarz wspierał kandydaturę Jakuba z Sienna, popieranego przez papieża; kandydatem forsowanym przez króla był Jan Gruszczyński, biskup kujawski, pełniący także funkcję kanclerza wielkiego koronnego.Ceną za przeciwstawienie się władcy, jaką musiał zapłacić Długosz, była utrata posiadanych dóbr. Musiał wtedy również opuścić zajmowany do tej pory przez siebie dom przy ul. Kanoniczej w Krakowie (zwany dziś Domem Długosza, w którym ob. mieści się rektorat Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II). Wyjechał do Melsztyna.

Zbigniew Oleśnicki na płaskorzeźbie na budynku Collegium Maius w Krakowie. Fot. Jan Mehlich. Wikipedia

Do łask królewskich powrócił parę lat później. Zamieszkał wtedy ponownie w Krakowie, w swej dawnej siedzibie przy ul. Kanoniczej. Odzyskał też utracone beneficja. Kazimierz Jagiellończyk zaczął znów powierzać mu udział w różnych misjach dyplomatycznych. W pierwszej kolejności Długosz uczestniczył w rokowaniach z Zakonem Krzyżackim, kończących wojnę trzynastoletnią, a których zwieńczeniem było podpisanie w październiku 1466 r. II Pokoju Toruńskiego.

W 1471 r. kronikarz towarzyszył księciu Władysławowi Jagiellończykowi (najstarszemu synowi Kazimierza Jagiellończyka) w podróży do Pragi, gdzie ten 21 – ego sierpnia tegoż roku, na Hradczanach, został koronowany na króla Czech. W Czechach zaproponowano Długoszowi arcybiskupstwo praskie, którego nie przyjął.

W 1479 r. Jan Długosz otrzymał nominację na biskupa lwowskiego; nie doczekał jednak wiadomości o jej zatwierdzeniu. Zmarł bowiem 19 V 1480 r. Spoczął w katedrze wawelskiej, skąd jego szczątki w 1880 r. przeniesiono do Krypty Zasłużonych (znajdującej się w podziemiach bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława Biskupa) na Skałce w Krakowie.

Na koniec warto napisać szerzej na temat największego, a zarazem najsłynniejszego dzieła Jana Długosza. Otóż przyszły dziejopis będąc studentem Akademii Krakowskiej poznał twórczość kronikarza, Wincentego Kadłubka (1150 – 1223); już wtedy postanowił samemu spisać dzieje Polski, aby „przekazać pamięci potomnych sławne czyny narodu polskiego (…) pouczyć współczesnych i potomnych, jak rządzić państwem ” (Ignacy Chrzanowski). Był bowiem zdania, że „żadna inna nauka nie przyczyni się w tym stopniu do rządnego sprawowania Rzeczypospolitej”.

Zamierzenie to urzeczywistnił dopiero po latach. Swoją pracę nad „Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae” („Roczniki czyli kroniki słynnego Królestwa Polskiego”) rozpoczął w 1455 r., a ukończył przed śmiercią. W swej kronice opowiedział „szeroko i szczegółowo dzieje swej ukochanej ojczyzny od najdawniejszych czasów aż do roku swej śmierci, a poprzedził je geografią kraju ojczystego” (Ignacy Chrzanowski). Ten „unikatowy dokument” czyli „Chorographia Regni Poloniae” „potwierdza zdumiewającą wiedzę i wszechstronność, jaką dysponował Jan Długosz, stawiając go w rzędzie najwybitniejszych polskich geografów” (Wikipedia).

Skrzydło południowe Domu Długosza w Krakowie, widok od ul. Podzamcze. Wikipedia

Jak podaje Ignacy Chrzanowski zanim Długosz przystąpił do pracy nad swą kroniką gromadził, a następnie analizował materiał źródłowy: „roczniki, żywoty świętych oraz kroniki polskie, czeskie, ruskie i niemieckie. (…) Przestudiował akty państwowe, nadania, przywileje, bulle. (…) Nikt w średniowiecznej Europie nie dorównał mu w pilnym gromadzeniu źródeł”. Starał się podchodzić do nich krytycznie, choć „ten krytycyzm jest jeszcze bardzo słaby: Długosz, jak wszyscy ludzie średniowieczni, jest łatwowierny; więc nie odrzucił różnych baśni, na przykład o Popielu, Krakusie, Wandzie”. Nie zawsze potrafił odróżnić „prawdę od nieprawdy, podanie lub pogłoskę od faktu”. Wierzył też we wpływ zjawisk nadprzyrodzonych na dzieje państw i narodów np. że zaobserwowana na niebie kometa jest zapowiedzią nieszczęścia.

Kolejny zarzut jaki stawia Ignacy Chrzanowski Długoszowi, to celowe pomijanie niektórych wydarzeń lub przedstawianie ich niezgodnie z prawdą, co „tłumaczy się jego miłością do Kościoła katolickiego i Polski”. Jego sposób relacjonowania różnych wydarzeń nie zawsze był obiektywny, co wynikało z osobistej niechęci lub sympatii do konkretnych osób. „Wynosi na przykład pod niebiosa Zbigniewa Oleśnickiego (…), a o Kazimierzu Jagiellończyku wydaje często sąd zbyt surowy. (…) Kiedy jednak Kazimierz Jagiellończyk zwyciężył Krzyżaków, nie szczędził mu pochwał, ciesząc się, że się jego ukochana ojczyzna okryła nową chwałą”. Jego kronika bowiem „to pierwszy potężny wyraz patriotyzmu polskiego” (Ignacy Chrzanowski).

Chrzanowski dodaje, iż Długosz nie tylko przedstawiał przebieg różnych wydarzeń, ale dodatkowo wielokrotnie zastanawiał się, jak do nich doszło; próbował „wyjaśnić ich przyczyny, z których wypłynęły te lub owe czyny ludzkie”. W tym celu – wzorując się na pisarzach rzymskich, jak również na Wincentym Kadłubku – niejednokrotnie ubogacał swoją opowieść wkładając w usta bohaterów omawianych wydarzeń mowy, w których „wyjaśniają słuchaczom, dlaczego mają takie, a nie inne zamiary”.

Zdawał sobie sprawę z tego, że „dzieje narodu to jeden wielki łańcuch przyczyn i skutków”. Przedstawiał je w taki sposób, że „główną przyczyną wszystkich nieszczęść były grzechy, które Pan Bóg zawsze karze, a główną przyczyną wszystkich pomyślności – cnoty, za które Pan Bóg zawsze nagradza” (Ignacy Chrzanowski).

Kazimierz Jagiellończyk, reprodukcja ilustracji z „Polski Jagiellonów” Pawła Jasienicy. Wikipedia

Chrzanowski chwali Długosza za lepszą znajomość łaciny od poprzednich polskich kronikarzy np. Kadłubka. Sugeruje, że być może Długosz wzorował się „na swoim ukochanym Liwiuszu, który wszystkich historyków rzymskich przewyższa talentem epickim”. Pisaną przez siebie kronikę wykorzystywał przekazując wiedzę z historii Polski, synom Kazimierza Jagiellończyka.

Jan Długosz napisał również inne, mniej znane dzieła, do których należy np. „Banderia Prutenorum” – rękopis w języku łacińskim z 1448 r. zawierający ilustracje i opisy pięćdziesięciu sześciu chorągwi krzyżackich. Rękopis ten był pierwszym i jedynym „wykonanym w Średniowieczu, bez mała kompletnym zestawieniem chorągwi całej armii, a zarazem pierwszym dziełem historycznym Jana Długosza” (Wikipedia). Zdobiące go ilustracje wykonał krakowski artysta (malarz miniaturzysta, iluminator, nadworny malarz Kazimierza Jagiellończyka), Stanisław Durink (During).

Do innych dzieł literackich Długosza należą przykładowo:

  • „Mowa przy oddaniu kapelusza kardynalskiego Z. Oleśnickiemu 1 października 1449”
  • „Vita S. Stanislai” (1460 – 1465), rękopis poświęcony życiu św. Stanisława biskupa, wydany drukiem w 1511 r. w krakowskiej oficynie J. Hallera pt. „Vitae beatissimi Stanislai Cracoviensis episcopi”. Dzieło to przetłumaczone na język polski przez Mikołaja z Wilkowiecka zostało wydane w 1578 r. w pt. ”Historia o św. Stanisławie, biskupie krakowskim, patronie polskim”, w krakowskiej drukarni M. Szarffenberga.
  • „Vita S. Kunegundis” (1471 – 74) – tekst łaciński przetłumaczony na język polski przez ks. Przecława Mojeckiego pt. „Żywot ś. Kunegundy zakonu świętej Klary, księżnej polskiej”, wydany w Krakowie w 1617 r. w drukarni F. Cezarego.
  • Katalogi biskupów polskich: całość (6 ksiąg) pt. „Vitae episcoporum Poloniae, ed. ad exemplar voluminis I separatim expressa”, wydane w Krakowie przez A. Przezdzieckiego w 1887 r.
  • „Lites ac res gestae inter Polonos Ordinemque Cruciferorum” (1440 – 1480), zbiór dokumentów i aktów do procesu Polski z Zakonem, wydany w Poznaniu w latach 1855 – 1856, przez Tytusa Działyńskiego w postaci trzytomowego dzieła.

Zachowały się listy Jana Długosza adresowane np. do Zbigniewa Oleśnickiego, Marcina z Przemyśla, Tadeusza z Trewizo, czy Jana Elgota, a także korespondencja adresowana do kronikarza, której nadawcą był np. Zbigniew Oleśnicki. Listy te można znaleźć w kilku wydaniach zbiorowych np. w przygotowanym przez J. Szujskiego zbiorze piętnastowiecznej korespondencji, zatytułowanym „Codex epistolaris saeculi XV” (wyd. Kraków, 1876 r.). Należy pamiętać, iż Jan Długosz był fundatorem kilku kościołów (np. w Szczepanowie, czy w Kłobucku) oraz budynków świeckich.

Władysław Warneńczyk na swej pieczęci z 1438 r. Wikipedia

Do tych drugich należy Dom Dom Długosza przy ul. Krakowskiej w Wiślicy, zbudowany w 1460 r. w stylu gotyckim, z przeznaczeniem dla wikariuszy i kanoników tamtejszej kolegiaty. Obecnie jest siedzibą wikariatu oraz Muzeum Archeologicznego. W ostrołukowych wnękach zdobiących szczyty budynku znajdują się kamienne tarcze z herbem Jana Długosza. W jego wnętrzu można zobaczyć XV – wieczne polichromie, w tym domniemany wizerunek Jana Długosza. Według tradycji w budynku tym kształcili się synowie Kazimierza Jagiellończyka.

Innym obiektem powstałym z fundacji kronikarza jest Dom Długosza w Sandomierzu (przy ob. ul. Jana Długosza). Nad jego południowym portalem widnieje ozdobna tablica erekcyjna z herbem Jana Długosza oraz datą 1476.

Decyzją Sejmu RP – rok 2015, w którym przypadało 600 – lecie rocznica urodzin kronikarza – ustanowiony został Rokiem Jana Długosza. W tymże roku Narodowy Bank Polski wyemitował banknot kolekcjonerski o nominale 20 zł, a Poczta Polska – znaczek o wartości 1, 75 zł. Znaczek z wizerunkiem Długosza ukazał się również w 1964 r. w ramach serii wydanej z okazji 600-lecia Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Jan Długosz jest patronem ulic w różnych miastach; w Gdańsku jego imię nadano jednej z ulic w dzielnicy Nowy Port. Imię Jana Długosza nosi wiele szkół podstawowych i średnich w naszym kraju (np. VI Liceum Ogólnokształcące w Katowicach), jak również Uniwersytet Humanistyczno – Przyrodniczy w Częstochowie.

Pomniki słynnego kronikarza znajdują się w Kłobucku i Tarnobrzegu.

Ul. Jana Długosza w Gdańsku – Nowym Porcie

W Krakowie od ponad dwudziestu lat organizowany jest konkurs o Nagrodę im. Jana Długosza. Towarzyszy on Międzynarodowym Targom Książki w Krakowie. „Nagradza dzieła wnoszące istotny wkład w rozwój światowej nauki i kultury. Jego celem strategicznym jest promocja książki popularnonaukowej z dziedziny szeroko rozumianej humanistyki, a tym samym aktywizowanie i motywowanie obecnych na polskim rynku wydawnictw do publikowania dokonań polskich naukowców i badaczy” (www.dlugosz.krakow.pl).

Wspomnienie o Janie Długoszu napisałam na podstawie:

  • „Historii literatury niepodległej Polski” Ignacego Chrzanowskiego
  • Wikipedii
  • www.dlugosz.krakow.pl

Maria Sadurska

Dodaj opinię lub komentarz.