W 1556 roku księgi bractw Dworu Artusa odnotowały wizytę książąt meklemburskich. Wójt Ławy św. Rajnolda ugościł ich hiszpańskich winem i do tego postawił: cukierki, pałeczki cukrowe, chleb cukrowy, ciasteczka norymberskie, andruty, biszkopty, krajankę piernikową, strucle, pierniki toruńskie i PĄCZKI.
Ale pączki odnotowano już 1475 roku jako Pomellen – kociewskie i kaszubskie pumelki. Byłyby to pierwsze pączki w Polsce. W Wiedniu pojawiły się w 1486 roku. W Krakowie były kreple, co oznacza każde ciasto smażone, więc tu jest sprawa mocno wątpliwa z ewentualnym pierwszeństwem Krakowa.
Skąd się wziął tłusty czwartek?
Ponoć geneza sięga starożytności i był to dzień, kiedy świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. Z tej okazji obżerano się tłustym mięsem, pito wino i zagryzano ciastem chlebowym ze słoniną jako nadzieniem (taki starożytny pączek). Później ten dzień zaczął zapowiadać ostatni tydzień karnawału (czyli wstrzemięźliwość w czasie Wielkiego Postu), ale wcale nie obżerano się słodkościami, tylko potrawami z dużą zawartością tłuszczu (mięso, słonina) – stąd mięsopust, ostatki. Tłusty czwartek był faktycznie tłusty. Słodki pączek przywędrował do Polski w XVI wieku i w środku miał orzeszek lub migdał. Zabawa polegała na tym, by zjeść pączków na tyle dużo, by znaleźć ten migdał, bo wróżyło to szczęście.
Jak widać, pumelki wyprzedziły wszystko z szybkością światła.