Pierwszy raz uczestniczyłem w tym wydarzeniu w trakcie trwania 10 edycji Festiwalu Soundedit w 2018 roku. W Parku Źródliska wystąpił człowiek legenda – Władysław Komendarek – z okazji cyklu koncertów „Fortepiany Wolności”. To było coś niesamowitego – połączenie koncertu muzyki klasycznej, Beatlesów i jednego z moich ulubionych gatunków muzycznych – muzyki elektronicznej.
Wtedy właśnie poznałem dyrektora tego Międzynarodowego Festiwalu Producentów Muzycznych – Macieja Werka. Miło wspominam te świetne płyty, jakie nagrał w zespole Hedone, w szczególności „Sanctuarium”, potem w projekcie sygnowanym własnym nazwiskiem – Werk „song that make sense”. Zeszłoroczny line-up składał się z super interesujących gwiazd jak: Morcheeba, Katarzyna Nosowska, Mery Spolski, Bielizna, 19 Wiosen oraz producent muzyczny Giorgio Moroder.
W tym roku uczestniczyłem w drugim, trzecim i czwartym dniu festiwalu Soundedit, a 24.10 czyli w pierwszym dniu festiwalu – zagrały zespoły Blitzkrieg i Moskwa. Słyszałem od moich znajomych, że koncerty były bardzo udane. Szczególnie, że zespół Blitzkrieg reaktywował się po wielu latach przerwy w działalności na rynku muzycznym. Dane było mi zobaczyć na jednej scenie dwa zespoły, które stanowiły inspirację dla kolejnych pokoleń grających muzykę spod znaku Industrial – Nitzer Ebb, jak i kładący podwaliny pod kierunek muzyki – techno zespół DAF. Zamilska natomiast, to młoda DJka, która na początku swojego setu nawiązała do tych ikon muzycznych. Moje fotografie z koncertu, może nie oddają całej festiwalowej atmosfery, gdyż jeszcze tego dnia nie uczestniczyłem ani w warsztatach, ani nie fotografowałem kuluarów festiwalowych, gdzie można było zaopatrzyć się w różne gadżety: jak koszulki, bluzy, czy też płyty CD i LP, a także porozmawiać ze znajomymi z całej Polski i zagranicy. W trzecim i czwartym dniu festiwalu uczestniczyłem w warsztatach, konferencjach, dyskusjach, co dało obraz tych około festiwalowych wydarzeń.
Co się tyczy warsztatów dla młodych twórców, wykonawców, realizatorów dźwięku, to dały one możliwość zaznajomienia się ze sprzętem – różnego typu konsolami nagłaśniającymi, monitorami ekranowymi, muzycznym sprzętem high-endowym. Ci młodzi adepci sztuki muzycznej, uczestnicząc w konferencjach i debatach, mogli dowiedzieć się bardzo wiele przydatnych informacji z różnych dziedzin: praw autorskich, tantiem, różnych rodzajów programów pomocowych prowadzonych przez ZAIKS. Natomiast młodzi menadżerowie mogli otrzymać niezbędną wiedzę (konieczną do rozpoczęcia i zintensyfikowania swoich działań na tym polu) od starszych kolegów po fachu. Koncerty, które oglądałem i fotografowałem w dniach 25 i 26.10, były wspaniałe. Każdy z wykonawców: Moskwa, Blitzkrieg, Nitzer Ebb, DAF, Mick Harvey, Misia Furtak, Stanisław Sojka, Craig Leon, Sokołowski i Jeziorski, Jana Borusewicza z Lady Pank, The Recyklofons, pokazali wielką klasę muzyczną i wykonawczą, na pewno oczarowali publiczność festiwalową. Uważam, że warto było znaleźć się na tym jednym z najlepszych polskich festiwali muzycznych. Wszystkie wydarzenia: wykłady, warsztaty, debaty i odsłuchy płyt w bardzo interesującej formie ukazały kondycję wykonawczą, muzyki oraz produkcji w Polsce i na świecie. Bardzo serdecznie Wam polecam ten festiwal, myślę, że jest to przede wszystkim zasługa dyrektora tego niezwykłego przedsięwzięcia – Macieja Werka, szefa biura prasowego Dawida Brykalskiego (za to, iż mogłem po raz drugi uczestniczyć w tym świetnym wydarzeniu – składam im serdecznie słowa podziękowania), również wykładowców, dziennikarzy, wystawców, a także wielu osób często mniej dostrzeganych przez publiczność: dźwiękowców, oświetleniowców, technicznych oraz fotografów, filmowców.
Ta współpraca, współdziałanie między nimi składa się na bardzo interesujące warsztaty, świetne koncerty, niesamowite wrażenia oraz sprawia, że zostają zapamiętane na bardzo długo.
Łukasz Kołodziej