Jak pamiętacie, dwa lata temu założyliśmy dwie petycje on line apelujące do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o uwzględnienie głosu społecznego przy wydawaniu decyzji o tym, co ma powstać na miejscu LOTu.
Treść petycji brzmiała:
W budynku tym Ignacy Paderewski ogłosił powołanie Rzeczpospolitej Polskiej z sobą jako prezydentem i zapowiedział obsadzenie Gdańska przez armię generała Józefa Hallera. To ten budynek był miejscem spotkań gdańskich Polaków, polskojęzycznych wydarzeń kulturalnych, a także pierwszą siedzibą Delegata Rządu Rzeczpospolitej Polskiej, który dał zaczątek późniejszemu stanowisku Generalnego Komisarza RP w Wolnym Mieście Gdańsku. Wojciech Kossak pracował tu nad dokończeniem obrazów zamówionych przez cesarza dla gdańskich huzarów. Występowała tu orkiestra Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, odbywały się koncerty polskiego chóru “Moniuszko”, spektakle polskiego Koła Miłośników Sceny. W końcu lat 20. umieszczono w części kompleksu hotelowego brytyjski, a z czasem brytyjsko-polski bank, do którego należała cała nieruchomość.
Gdański Dwór (Danziger Hof) powstał na planie prostokąta o wymiarach ok. 50 x 40 m, a swoim wyglądem nawiązywał do tzw. stylu gdańskiego. Był mocno rozbudowaną gdańską renesansową kamieniczką. Projekt budynku charakteryzowały kunsztowność i dbałość o architektoniczny detal. Wnętrze cechowały ekskluzywny smak i wyrafinowanie. Wraz ze zbudowanym nieco później, a umiejscowionym po przeciwnej stronie Bramy Wyżynnej gmachem banku, hotel współtworzył architektoniczne obramowanie wjazdu na teren najstarszej części miasta. Imponował swoją spokojną architekturą, która nadawała mu indywidualne harmonijne piętno, efektownie podkreślone bogatą kamieniarką z piaskowca.
Odbudowa historycznej bryły hotelu przywróciłaby tak pożądaną równowagę stylistyczną i estetyczną po obu stronach Bramy Wyżynnej i Zespołu Przedbramia. W czasach kiedy symetria i harmonia znajdują się na liście pojęć wyklętych przez architektów, byłoby to wyjście naprzeciw rekultywacji pomnika historii, jakim jest bez wątpienia najpiękniejsza część Gdańska. Obowiązują w niej szczególnie ścisłe zasady ochrony i przywracania krajobrazu historycznego, tak docenianego przez mieszkańców i licznie odwiedzających nasze miasto turystów.
Koncepcja oflankowanego dwoma dostojnymi budynkami wejścia na Drogę Królewską, banku z prawej strony i Gdańskiego Dworu z lewej, mogłaby stać się jednym z piękniejszych akordów Głównego Miasta, wydobywającym piękno Bramy Wyżynnej.
Zwracamy się zatem do Pana – jako strażnika historycznego Gdańska – z prośbą o szczególną rozwagę przy podejmowaniu decyzji odnośnie budowy nowego budynku w miejscu Danziger Hofu. Naszym marzeniem jest przywrócić świetność temu miejscu. Naszym marzeniem jest odbudować hotel w jego historycznej postaci. Gdańszczanie chcą tego.
Petycję umieściliśmy na dwóch stronach i promowaliśmy ją mocno przez 9 dni. Gdy uzbieraliśmy 1408 głosów, zaniosłam je do konserwatora. Potem petycje „wisiały” swobodnie w internecie i bez żadnych specjalnych naszych zabiegów uzbierały się kolejne głosy. Łącznie jest ich 2676. Obiecywaliśmy Wam, że żaden głos nie zostanie zmarnowany. Tak więc wyślemy je jeszcze raz.
Ciekawe są komentarze przy podpisach, kilka z nim zamieszczam poniżej:
- Podpisuję, ponieważ przez wiele lat mieszkałem w Gdańsku i jestem zawiedziony skalą zniszczeń, jakich paradoksalnie dokonała powojenna „odbudowa” – zniszczeń w tkance miejskiej, która rozwijała się przez stulecia, a której zenitem rozwoju zdaje się być okres końca XIX i początku XX wieku.
- Podpisuję petycję, ponieważ kocham Gdańsk.
- Podpisałem petycję, ponieważ uważam, że należy kultywować historię, a Gdański Dwór jest cząstką historii Polski. Cząstką historii Polski i w polityce, i w kulturze, o czym nie powinniśmy zapominać.
- Lubię piękno i harmonię.
- Gdańsk jest miastem z tradycjami i chcemy, by nadal je pielęgnował. Niech historyczne centrum i okolice nadal takie pozostaną w jak największym stopniu.
- Wspaniały pomysł, lepszy o sto lat od przekopu mierzei!
- To, co piękne i wyjątkowe, powinno wrócić na swoje miejsce.
- Czas zakończyć budowlane eksperymenty na estetyce Gdańska!
- Ta inwestycja jest elementem – must have. Jestem architektem i nie wyobrażam sobie postawienia w tamtym miejscu nowoczesnej postmodernistycnej kubatury.
- Żaden inny budynek nie będzie pasował do tego miejsca.
- Budowa historycznego budynku w historycznej dzielnicy doda jej autentyczności, atrakcyjności i piękna.
- Żadna, moim zdaniem, propozycja konkursowa na zagospodarowanie tego miejsca, jakże reprezentatywnego, nie oddaje jego rangi ani charakteru.
- Podpisuję, ponieważ Danziger Hof to esencja piękna i elegancji Gdańska. Gdańska, który odszedł bezpowrotnie w marcu 1945 za sprawą nowoczesnych barbarzyńców mieniących się bezczelnie „wyzwolicielami” Gdańska, któremu przez odbudowę takich budynków, jak Danziger Hof, możemy chociaż w cząstce przywrócić dawny blask. Podpisuję, ponieważ jestem rodowitym Gdańszczaninem, który nie może przeboleć, że dawny Gdańsk już nie istnieje.
Ostatnie cztery podpisy zostały złożone dzisiaj i głęboko wierzę, że gdybyśmy bardziej tę akcję nagłośnili, to podpisów byłoby znacznie więcej. Wszystko jednak ma swój koniec. Kończymy zbieranie podpisów, ale tematu nie zostawiamy. Dzisiaj możemy Wam powiedzieć, że w debacie o ochronie zabytków w dniu 31 października 2022 weźmie udział prezes Elfeko p. Tomasz Feil, właściciel miejsca po hotelu.
Super inicjatywa.
Ankieta przeze mnie została już dawno podpisana. Jednym z moich marzeń jest przywrócenie blasku temu miejscu.
sentymentalnym podejściem przegracie rzecz – ten budynek nie był ani szczególnie wielkiej urody, ani wielkiej wartości. Był po prostu prusko-poprawną, miejską zabudową, adekwatną do swoich czasów i miejsca. Jego ewentualna odbudowa nie jest sama w sobie pomysłem złym lub dobrym – z uwagi na znaczenie symboliczne zapewne można rozważyć poniesienie zwiększonego kosztu odtworzenia (o ile w ogóle potrafimy to odbudować zgodnie z oryginałem), ale znacznie istotniejsze dla urody tego miejsca jest odtworzenie wielkomiejskiej pierzei, nie konkretnej sukni budynku.
I tu leży cały wic – zamiast zacząć od podstaw – urbanistyki, bryły, funkcji – sepiofile skupiają się na fasadzie. W połączeniu z dosyć marnym finansowaniem uzyskujemy tą metodą styropianowo klinkierowe torciki udające zabytki i zaskoczenie, że HVAC świeci w osi widokowej. Bo chyba nie postulujecie „odbudowy” owego Danziger Hof bez nowoczesnych systemów? A jeżeli tak, to zdajecie sobie sprawę, że postulujecie nie tyle zwiększony (w porównaniu ze współczesną architekturą) koszt odtworzeń konserwatorskich, co finansowanie całej budowy budynku z góry wyłączonego z sensownej komercjalizacji? Itd. itp
Co za bełkot…
doceniam precyzyjną, merytoryczną kontrargumentację
Ale u siebie nie dostrzegł Pan pogardy i stygmatyzowania?
Dlaczego: sepiofile ?
Tylko odbudowa hotelu i jak całego targu węglowego