Na trzech prezentowanych zdjęciach uwieczniono fragment dawnej Elisabethkirchengasse, czyli dzisiejszą ul. Elżbietańską z okresu lat 1938-1940.
Głównym bohaterem zdjęć jest budowany (w różnych stadiach inwestycji) gmach nowej siedziby nazistowskiego dziennika wydawanego w Gdańsku – „Danziger Vorposten”. Ze względów zarówno prestiżowych, jak i funkcjonalnych, pod koniec lat 30. ub. w. dotychczasowa siedziba gazety (i zarazem wydawnictwa) przy Ketterhagenstrasse (ul. Kocurki) była już niewystarczająca. Zapadła decyzja, by sfinansować budowę zupełnie nowego, odpowiadającego randze głównego tytułu Wolnego Miasta Gdańska kompleksu, w skład którego obok budynku biurowego, miały wejść także obiekty techniczne i magazyny. Wybór padł na reprezentacyjne miejsce, wylot Elisabethkirchengasse w kierunku Dworca Głównego, w ścisłym centrum miasta.
Kamień węgielny pod budowę nowego kompleksu wydawnictwa „Danziger Vorposten” położono uroczyście 26 lipca 1938 r. Data nie była przypadkowa. Były to urodziny (dokładnie 36.) gdańskiego gauleitera Alberta Forstera. Tego samego dnia zresztą uroczyście rozpoczęto budowę także drugiego, niezwykle ważnego propagandowo obiektu – monumentalnego gmachu schroniska młodzieżowego im. Paula Benecke (Paul-Benecke-Jugendherberge) na szczycie Biskupiej Górce.
Warto zaznaczyć, że już wówczas od ponad miesiąca trwały prace nad nowym skrzydłem gmachu przeznaczonego dla gdańskiego oddziału NSV (Narodowosocjalistycznej Opieki Społecznej) przy Wiebenwall (ul. Okopowa). Dziś w tym obiekcie siedzibę ma Pomorski Urząd Wojewódzki.
Trzy wymienione inwestycje, rozpoczęte latem 1938 r., były jednym tchem wymieniane jako najważniejsze przykłady nazistowskiej architektury Gdańska. O ile jednak budynek na Wiebenwall udało się jeszcze ukończyć w terminie (tj. w październiku 1939 r.), o tyle pozostałe dwie inwestycje – już nie. Gmach schroniska młodzieżowego na Biskupiej Górce miał być gotowy w czerwcu 1939 r., zaś nowy kompleks wydawnictwa „Danziger Vorposten” – w lipcu 1940 r. Tymczasem prace wykończeniowe przy schronisku ukończono dopiero w sierpniu 1940 r., zaś budynki wznoszone przy Elisabethkirchengasse oddano do użytku najwcześniej kilka miesięcy później.
W nowej siedzibie część wydawnictwa oficjalnie urzędowała wprawdzie już od 5 lutego
1940 r., ale wówczas gotowa była jedynie część budynku biurowo-administracyjnego, zwanego po prostu „Vorpostenhaus”. Znalazły się tam wówczas pomieszczenia zarządu, redakcji działu ogłoszeń, księgowość oraz dział kolportażu. Na Ketterghagenstrasse przynajmniej przez kilka jeszcze miesięcy pozostała redakcja samej gazety, a także biuro ogłoszeń. Zecernia, drukarnia i magazyny także pozostały jeszcze na starym miejscu.
Nie jest znana dokładna data, kiedy wszystkie części tak samej redakcji, jak i wydawnictwa
(a więc również i dział techniczny) znalazły się w nowym kompleksie – nastąpiło to jednak z całą pewnością najpóźniej jesienią 1941 r. W nowym gmachu siedzibę ponadto miało regionalne biuro Niemieckiej Agencji Prasowej (Deutsches Nachrichtenbüro), jak również Urząd Prasy na Okręg Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie (Gaupresseamt).
Tyle tytułem przydługiego wstępu. A co dokładnie widzimy na zdjęciach? Pierwsze chronologicznie prezentuje fragment Elisabethkirchengasse jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji – czyli prawdopodobnie zostało wykonane późną wiosną, względnie wczesnym latem 1938 r. Dokładnie naprzeciw miejsca, gdzie wkrótce rozpoczęła się budowa, widać charakterystyczny, narożny gmach zakończony półokrągłą wieżą z baniastym hełmem. To pierwszorzędny Hotel Continental, zbudowany w latach 1896-1899. Na lewo od hotelu, w ciągu ulicy, znajdują się stare zabudowania kompleksu kościoła św. Elżbiety, a także sama świątynia. Od strony Stadtgraben (obecnie na tej wysokości ul. Podwale Grodzkie przechodzi płynnie w ul. Wały Jagiellońskie) obiekty te zostały zasłonięte wysokimi, zbudowanymi po niwelacji dawnych fortyfikacji w tym miejscu pod koniec XIX w., kamienicami. W prawnym górnym rogu doskonale prezentuje się Dworzec Główny, rozległy parking obok niego (wraz z postojem „autodorożek”, czyli taksówek), dalej poczta dworcowa i budynek biurowy należący do Rady Portu i Dróg Wodnych w Gdańsku (po wojnie w miejscu tym mieściła się przychodnia kolejowa; obecnie trwa remont obiektu, w którym ma powstać hotel). Z kolei w dolnym lewym rogu uwagę zwraca nowoczesna bryła zbudowanego w latach 1930-1931 największego gdańskiego kinematografu – UFA-Palast. Projektantem kina był znany architekt Adolf Bielefeldt.
Kolejne zdjęcie jest bliźniaczo podobne do innego, zaprezentowanego na łamach „Danziger Vorposten” w numerze z 20-21 maja 1939 r. (a wykonanego cztery dni wcześniej). Jego autorem był sam architekt całego zespołu, Viktor Zirkwitz, któremu specjalnie w tym celu użyczono samolot z pilotem. Dość prawdopodobnym jest zresztą, że architekt jest autorem także trzech pozostałych fotografii, które są w tym artykule prezentowane. Można więc ostrożnie przyjąć, że zdjęcie lotnicze to zostało wykonane podczas tego samego lotu, a więc w połowie maja 1939 r. Warto zauważyć, że projektowany gmach wydawnictwa wkomponowywał się w istniejącą zabudowę – utrzymana została na przykład wysokość zabudowy do poziomu sąsiednich obiektów. Główny budynek miał być jednak cofnięty od skrajni jezdni, jego fasada miała być naznaczona szeregiem dużych okien. Wskazywano także na „dopasowanie się” do istniejących, ceglanych murów plebanii stojącego po sąsiedzku kościoła pw. św. Józefa, co miało „podkreślać gotycką architekturę” (w domyśle: „porządniejszą” niż „brzydkie” kino na drugim końcu ulicy, którego styl otwarcie krytykowano na łamach „Danziger Vorposten”).
Ostatnie zdjęcie ukazuje już znaczny stopień zaawansowania głównego budynku biurowo-administracyjnego (np. w większości otworów okiennych są już szyby). Śnieg widoczny na dachach czy ulicach sugeruje, że zdjęcie zostało wykonane pod koniec 1939 r. (listopad-grudzień?) bądź na początku 1940 r. (w każdym razie przed pierwszym tygodniem lutego).
Siedziba wydawnictwa przetrwała wojnę, jak się wydaje, bez większych zniszczeń. W latach 1969-1998 w jednym ze skrzydeł budynku mieściła się znana na cały Gdańsk restauracja i sklep rybny „Krewetka”. Obecnie w przeważającym stopniu miejscu dawnego „Vorpostenhaus” zajmuje budynek oddanego do użytku w 2002 r. kinopleksu, który nazwą nawiązuje zresztą do wspominanej, powojennej restauracji i sklepu.
Piękne zdjęcie, uwielbiam takie ujęcia z góry :)