Nauka

Adam Koperkiewicz – Gdańscy twórcy europejskiej nauki

Poniższy tekst jest zapisem wykładu Adama Koperkiewicza – pierwszego z cyklu „Gdańscy twórcy europejskiej nauki”, który został wygłoszony 7 lutego w Muzeum Archeologicznym.

Moje wystąpienie jest rodzajem wstępu do zainicjowanego przez Strefę Prestiżu, cennego i tak potrzebnego, cyklu wykładów poświęconego różnym dyscyplinom gdańskiej nauki w ujęciu historycznym.

Gdańsk z lotu ptaka, fot. W. Stępień
Gdańsk z lotu ptaka, fot. W. Stępień

Ze swojej strony ograniczam się do prezentacji wybranych najważniejszych osiągnięć gdańskich uczonych na przestrzeni XVI-XVII-XVIII stulecia – podkreślając, iż połowa XVI wieku jest to czas zmniejszania się pozycji Krakowa, jako głównego ośrodka naukowego Rzeczypospolitej i przejęcia jego roli i znaczenia przez Gdańsk – nowe intelektualne centrum Polski – aż do jego schyłku spowodowanego II rozbiorem w 1793 roku.

Z taką opinią  podzielił się ze mną w rozmowie 28 maja 2009 roku ówczesny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr hab. Karol Musioł, w obecności wybitnego polskiego karnisty prof. dr hab. Stanisława Waltosia, dyrektora Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Przypomnienie znakomitych osiągnięć gdańskich-polskich uczonych w wymienionym wyżej okresie jest zadaniem niezwykle istotnym ze względu na skutki drugiego podziału Polski. Ograniczenie swobodnego dostępu do polskiego zaplecza gospodarczego, uszczuplenie możliwości finansowych, umniejszenie swobód obywatelskich i światopoglądowych, upadek pracowni badawczych i laboratoriów, rozproszenie gdańskich badaczy, skutkowało pojawieniem się w Europie późniejszych opinii utożsamiających kilkuwiekowe osiągnięcia naukowe z zachodnimi ośrodkami, w większości przypadków bez uwzględnienia gdańskich luminarzy, ich przynależności państwowej, miejsca działalności.

przeczytaj:

Następstwem tak ujmowanej historii europejskiej nauki było przesunięcie Gdańska   i Polski do strefy mało aktywnej naukowo, mało twórczej, żeby nie użyć sformułowania – peryferyjnej. Na dodatek wiedza o wiodących zachodnioeuropejskich dokonaniach z pominięciem gdańsko-polskich osiągnięć została przyjęta przez społeczeństwo polskie. Przykładem są nasze podręczniki szkolne, powszechnie kształtujące wiedzę i światopogląd kolejnych pokoleń z pominięciem naszych europejskich sukcesów.

Jednym z potwierdzających ten fakt przykładów jest cytat z artykułu J. Majmurka „Prawdziwa lekcja >>Trylogii<<” zamieszczonego w Gazecie Wyborczej nr 30 w 2016 roku, docierającej do szerokiego grona odbiorców: „… gdy w Europie powstaje rachunek różniczkowy, pompa próżniowa i schemat ludzkiego krwiobiegu, my zajęci jesteśmy potyczkami z Tatarami gdzieś na bagnach Prypeci.”

Jak widać, nie zauważa się, iż w czasie, kiedy w dorobku zachodnioeuropejskich uczonych (notabene działających głównie w najludniejszych i najbogatszych aglomeracjach) pojawiają się wielkie odkrycia, angielscy korsarze ścigają hiszpańskie galeony z ładunkiem złota, porywają z Afryki czarnoskórych niewolników, a angielscy osadnicy wdzierają się w głąb Ameryki Północnej tępiąc Indian. Podobnie postępują Hiszpanie, Portugalczycy, Francuzi, Holendrzy …

I jeśli w Rzeczypospolitej  – w omawianym okresie, jednym z najpotężniejszych i najrozleglejszych państw Europy – dochodzi do zmagań na wschodnich rubieżach, to w Krakowie, Toruniu, Fromborku, Gdańsku rozwija się twórcza intelektualna praca.

Gdańskie Gimnazjum Akademickie w XVII wieku; e zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej
Gdańskie Gimnazjum Akademickie w XVII wieku; ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej

W tym czasie bowiem, świetnie wykształceni w Gdańskim Gimnazjum Akademickim i na europejskich uczelniach gdańszczanie po powrocie do głównego emporium Rzeczypospolitej – grodu nad Motławą – kontynuowali swoje zainteresowania i pasje badawcze.

Niewątpliwie na wybór Gdańska, na związanie swoich losów z miastem-portem, miało jego swoiste genius loci. Położony na skrzyżowaniu głównych szlaków handlowych, posiadający wiodącą pozycję gospodarczą w państwie polskim, najludniejszy i różnojęzyczny, był otoczony najnowocześniejszymi fortyfikacjami, zapewniającymi miastu i mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa i pewnej przyszłości.

Zimowa panorama Gdańska, A. Stech, Gdańsk 1678 r. Wł. Prywatna, fot. E. Grela
Zimowa panorama Gdańska, A. Stech, Gdańsk 1678 r. Wł. Prywatna, fot. E. Grela

Tutaj warto wtrącić, iż poza opanowaniem miasta przez Krzyżaków w 1308 roku, Gdańsk nigdy nie został zdobyty w bezpośredniej walce, nawet w czasach napoleońskich, kiedy był jedynym miastem w Europie dwukrotnie obleganym.

Stworzone zachęcające warunki kusiły do przybycia również i badaczy z Europy Zachodniej: nauczycieli, lekarzy, prawników, architektów, malarzy…

Wyselekcjonowana prezentacja dorobku gdańskich-polskich uczonych na plan pierwszy wysuwa Jana Heweliusza {1611 – 1687), astronoma, konstruktora własnego obserwatorium wyposażonego w zakupione i wykonane własnoręcznie (z wyszlifowanymi soczewkami włącznie) precyzyjne przyrządy. Zachęcany przez francuskiego króla Ludwika XIV – wówczas najpotężniejszego władcę w Europie – do objęcia stanowiska dyrektora obserwatorium w Paryżu, odpowiedział odmownie, argumentując, iż jego własne jest najlepsze.

Obserwatorium astronomiczne J. Heweliusza wg rysunku A. Stecha; ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej
Obserwatorium astronomiczne J. Heweliusza wg rysunku A. Stecha; ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej

Najważniejsze europejskie osiągnięcia Heweliusza to:

  • obserwacje Księżyca i w ich wyniku sporządzenie najdokładniejszej mapy satelity Ziemi (właściwie do czasu wynalezienia fotografii),
  • wyznaczenie pozycji nowoodkrytych siedmiu gwiazdozbiorów,
  • opracowanie katalogu 1564 gwiazd stałych,
  • wynalezienie zegara wahadłowego (w tym samym czasie, niezależnie od Christiaana Huygensa),
  • wynalezienie peryskopu oraz śruby mikrometrycznej i zastosowanie jej do mikroskopu pomiarowego,
  • odkrycie zmian deklinacji magnetycznej.
Jan Heweliusz
Jan Heweliusz

Warto podkreślić, że dokonania Heweliusza pojawiały się w czasie, kiedy, jak pisze autor artykułu w Gazecie Wyborczej „uganialiśmy się za Tatarami” i na dodatek musieliśmy poradzić sobie z wyniszczającym szwedzkim ”potopem”. Notabene Heweliusz był wówczas lojalnym wobec króla gdańskim rajcą, a Gdańsk był jednym z czterech miast i fortec (obok Pucka, Jasnej Góry i Zamościa), które nie poddały się najeźdźcy.

W przypadku Heweliusza zdarza się i tak, iż niektórzy autorzy dla lepszego spopularyzowania astronoma, błędnie przypisują mu układanie horoskopów, które on sam uważał za sprzeczne „z etyką zawodową”.

A jak oceniają Heweliusza nam współcześni? Należy ponownie powrócić do rozmowy z rektorem   K. Musiołem, kiedy to profesor wskazywał na konieczność ambitnych i głośnych obchodów 400-lecia urodzin astronoma w 2011 roku, w korelacji z dorobkiem M. Kopernika.

Albowiem zestawienie obu wybitnych uczonych, działających w odstępie 100 lat, niweluje wszelkie opinie o nadzwyczajnej wyjątkowości (żeby nie powiedzieć swego rodzaju przypadkowości) tego ostatniego w dorobku polskiej astronomii, tej szczególnie skomplikowanej dziedziny.

Na nieustającą aktualność dorobku naukowego Heweliusza wskazywał również prezes Gdańskiego Towarzystwa Naukowego prof. dr hab. Jerzy Błażejowski, który występując podczas 400. Jubileuszu astronoma, wskazywał na wykorzystanie przez wybitnych japońskich astronomów dwóch dzieł gdańskiego badacza.

Nic dziwnego zatem, iż podczas uroczystości na Uniwersytecie Gdańskim 19 listopada 2009 roku, świeżo utytułowany dr honoris causa wybitny polski historyk prof. dr hab. Henryk Samsonowicz postulował nadanie gdańskiej uczelni imienia J. Heweliusza.

Przy okazji przedstawiania astronoma warto wspomnieć o gdańskim wynalazku – chronometrze, czyli niezwykle ważnym przyrządzie nawigacyjnym do określania długości geograficznej na morzu. Według raportu francuskiego konsula w Gdańsku Ludwika Mathy z 1716 roku jeden z gdańskich zegarmistrzów po wielu latach doświadczeń skonstruował zegar odporny na ruchy statku, zawieszony pionowo, chodzący 24 godziny, bez sprężyn i ciężarków. Tym samym konstruktor wyprzedził o 50 lat, uznanego za wynalazcę Pierre Leroy’a. Niestety brak odpowiednich funduszy uniemożliwił gdańszczaninowi przedstawienie zegara komisji w Paryżu.

A Heweliusz, to przecież uczeń gdańskiego astronoma Piotra Krügera (1580-1639), ucznia Tychona de Brahe, będącego w ścisłym kontakcie z Jerzym Keplerem, właściciela utworzonego przez siebie obserwatorium, specjalizującego się w badaniu komet.

Daniel Gabriel Fahrenheit
Daniel Gabriel Fahrenheit – tak mógł wyglądać naukowiec – wizerunek odtworzony wg uczonych Politechniki Gdańskich na podstawie algorytmu genetycznego

Najwybitniejszy przedstawiciel gdańskich fizyków – Daniel Gabriel Fahrenheit (1686-1736) jest odkrywcą i autorem wynalazków. Najważniejsze z nich:

  • precyzyjny termometr – najpierw alkoholowy, później rtęciowy;
  • ulepszony areometr – przyrząd do określania gęstości cieczy;
  • odkrycie, iż „woda może być oziębiona poniżej punktu zamarzania bez przemiany w lód” – zjawiska określanego dziś przechłodzeniem wody;
  • opracowanie sposobu pomiaru ciśnienia atmosferycznego za pomocą termometru.

Fahrenheit to niewątpliwie jedyne nazwisko gdańszczanina, które jest najczęściej wymieniane na świecie – wynalezioną przez niego skalą termometryczną posługuje się dziś codziennie ponad 300 milionów ludzi, m.in. mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii.

Ze względu na tą wyjątkowość wynalazcy, od kilku lat postuluję podawanie przez gdański ośrodek TVP i Radio Gdańsk, przynajmniej raz w ciągu dnia,  aktualnej temperatury powietrza w dwóch skalach. Jak dotąd bezskutecznie. Nie od rzeczy byłoby również umieszczenie na frontonach polskich ambasad w Waszyngtonie i Australii sporych termometrów Fahrenheita z odpowiednim komentarzem.

 Filip Clüver; ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej
Filip Clüver; ze zbiorów PAN Biblioteki Gdańskiej

Kolejny wybitny gdańszczanin, geograf Filip Clüver (1580-1622) w wyniku wielu podróży, jako pierwszy na świecie, w 1616 roku wyznaczył dokładne, przyjęte powszechnie do dziś, granice pomiędzy Europą i Azją. Jako pierwszy zaliczył do Europy prawosławne Państwo Moskiewskie, co dla wielu było zupełną nowością. Clüver to twórca nowożytnej geografii historycznej i autor używanego w Europie przez 150 lat podręcznika geografii.

Podobnie, jak w przypadku Fahrenheita, byłoby wskazane podjęcie zabiegów o umieszczenie wizerunku (popiersia) geografa w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli.

W tym miejscu warto zaznaczyć, iż w czasach Clüvera, Gdańsk był wiodącym ośrodkiem geograficznym i kartograficznym w Rzeczypospolitej, nie ustępując w tej dziedzinie podobnym centrom na Kontynencie.

W zakresie nauk fizycznych Daniel Gralath Senior (1708-1767) legitymuje się międzynarodowymi zasługami w badaniu elektryczności. M.in. wywołując i poznając wyładowania elektryczne (stosując je uśmiercał robaki i chrząszcze) zapoczątkował elektropatologię (dziedzina zajmująca się porażeniami prądem) i elektroterapię.

Był „twórcą wagi elektroskopowej i pierwszego zestawienia baterii kondensatorów”.

W dziedzinie matematyki należy znów wymienić Piotra Krügera, który rozbudował logarytmy Johna Napiera, opracowując cztery tablice logarytmiczne. Był pierwszym w historii matematyki, który odstąpił od ówczesnego sześćdziesiątkowego podziału minut i sekund.

Henryk Kühn (1690-1769) pierwszy w historii matematyki zastosował geometryczną interpretację liczb zespolonych i to on właśnie jako pierwszy w Polsce wprowadził wykłady z rachunku różniczkowego i całkowego.

W zakresie nauk chemicznych ciekawe były prowadzone w Gdańsku badania nad właściwościami leczniczymi bursztynu, badania przyrodnika Pawła Świetlickiego (1699-1756) nad składem powietrza i Jana Glosemeyera (1664-1711) zaprzątniętego ideą zastosowania chemii w medycynie, otwierającą tym samym nowe dyscypliny o nazwach: jatrochemia (chemia lekarska) i fitochemia (badania związków organicznych w roślinach).

Przedstawiciel nauk medycznych: Jan Zygmunt Eisholz, jako pierwszy w Europie w 1633 roku wstrzyknął dożylnie miksturę „aquae plantaginis”, czym zapoczątkował sposób leczenia żylakowatych owrzodzeń podudzia. Inny lekarz Israel Conradt (1634-1715) opracował nowoczesny pogląd na ludzki krwiobieg, wskazując na dwutorowy dopływ krwi do wątroby.

Jan Adam Kulmus; mal. J. Wessel, Gdańsk 1740 r.
Jan Adam Kulmus; mal. J. Wessel, Gdańsk 1740 r.

“Tablice anatomiczne” Jana Adama Kulmusa (1689 – 1745) zostały przetłumaczone na język japoński i wywoływały ogromne zainteresowanie japońskich uczonych europejską wiedzą.

Bartłomiej Keckermann; źródło: K. Kubik, L. Mokrzecki, Trzy wieki nauki gdańskiej, Wrocław 1976
Bartłomiej Keckermann; źródło: K. Kubik, L. Mokrzecki, Trzy wieki nauki gdańskiej, Wrocław 1976

W naukach prawnych Bartłomiej Keckermann (1572-1609) wyprzedzał innych uczonych europejskich i otwierał drogę do późniejszych badań, przedstawiając swoje rozważania nad istotą wojny i pokoju, pochodzeniem władzy, zagadnieniami prawa naturalnego i przyrodzonego.

Prawnik Piotr Oelhaf (1599 – 1654) jako jeden z pierwszych w Europie poruszał temat neutralności państwowej.

Joachim Hoppe; źródło: K. Kubik, L. Mokrzecki, Trzy wieki nauki gdańskiej, Wrocław 1976.
Joachim Hoppe; źródło: K. Kubik, L. Mokrzecki, Trzy wieki nauki gdańskiej, Wrocław 1976.

Kolejny uczony w dziedzinie prawa: Joachim Hoppe (1656 – 1712), w swoim dziele sformułował teorię prawa cywilnego, wywodzącego się z prawodawstwa rzymskiego, które to dzieło często służyło jako podręcznik na europejskich uczelniach.

Samuel Fryderyk Willenberg (1663-1748) był jednym z pierwszych na świecie publikując w 1711 roku rozprawę dotyczącą całokształtu prawa morskiego. Zajmowały go również zagadnienia dotyczące obowiązków państw morskich, podstawy prawne żeglugi międzynarodowej oraz problemy korsarstwa.

W nawiązaniu do gdańskich osiągnięć w dziedzinie nauk przyrodniczych, pouczające było moje spotkanie w Tatrach z dyrektorem Tatrzańskiego Parku Narodowego dr. Wojciechem Gąsienica-Byrcynem, który opowiadając o swoim doktoracie nt. świstaków wskazał na gdańskiego przyrodnika Gabriela Rzączyńskiego, pierwszego w Polsce badacza opisującego te sympatyczne zwierzątka już  w 1721 roku.

Sam autor był uznanym autorytetem w Rzeczpospolitej, słynącym zwłaszcza z pierwszego dzieła o charakterze encyklopedycznym „Historia naturalis curiosa Ragni Poloniae” i „Magni Ducatus Lithuaniae”. Jego monumentalne  prace odbiły się głośnym  echem w Europie, a w Polsce długo używane były jako podręczniki przyrodoznawstwa.

Johann Reinhold Forster i Georg Forster na obrazie Johna Francis Rigaud,1780
Johann Reinhold Forster i Georg Forster na obrazie Johna Francis Rigaud,1780

Inny, urodzony w Tczewie, wybitny przyrodnik Jan Rajnold Forster (1728 – 1798) razem z synem Janem Jerzym (1754 – 1794) brał udział w ekipie wyselekcjonowanych naukowców podczas drugiej wyprawy dookoła świata kpt. James’a Cooka na okręcie HMS „Endeavour”, w latach 1772 – 1775.

Relacja z podróży autorstwa ojca Forstera razem z syntezą badań przyrodniczych znalazła się w dziele „Observations Made During a Voyager Round the World”, przechowywanym w Londynie.

Skracając z konieczności orszak związanych z Gdańskiem uczonych, należy wskazać, iż nie wszystkie dyscypliny znalazły swoich badaczy. Np. szczególnej uwagi i poznania wymagają rozważania gdańskich teologów, z ideologicznych względów długo pomijane lub pomniejszane w opracowaniach historycznych po II wojnie światowej.

Zainteresowanie światem i jego odkrywanymi zagadkami towarzyszyło nie tylko naukowcom. M. in. świadczy o tym eksponowany w Sieni Gdańskiej (obok gdańskiego Dworu Artusa) obraz „Pokłon Trzech Króli” Andreasa Stecha z 2. poł. XVII stulecia. Wśród przybyszów odwiedzających żłóbek widać wyobrażenie Indianina z indiańskim pióropuszem. Jego postać ma symbolizować czwarty kontynent składający hołd Jezusowi, ale i szczególną estymę, jaką cieszyła się walka prawowitych indiańskich mieszkańców z naporem europejskich osadników, nierzadko wyrażana w polskiej poezji i literaturze z tego okresu.

Wracając do przedstawionego na wstępie obrazu z zimowym wizerunkiem gdańskich fortyfikacji, wypada przypomnieć opinie wielu badaczy historii techniki (często uważanej za mniej ważną niż inne gałęzie nauki) wskazujących na szczególną rolę umocnień miast. Regularne prace przy ich modernizacji i utrzymaniu angażowały najlepszych fortyfikatorów, wykorzystujących najnowszą wiedzę i zatrudniały największą ilość wykonawców różnych specjalności Znacznie większą niż przy wznoszeniu gmachów użyteczności publicznej, czy świątyń.  Można zaryzykować stwierdzenie o nadzwyczajnym znaczeniu budowli obronnych dla ogólnego rozwoju kulturowotwórczego miast.

Kpt. Jan Jacobi von Walhausen; Repr. Z „Weichselland”, 1938.
Kpt. Jan Jacobi von Walhausen; Repr. Z „Weichselland”, 1938.

W tym miejscu warto też wymienić Jana Jacobiego von Wallhausen (1580 – 1627), kapitana, od 1613 roku w służbie Gdańska. M. in. przygotowywał koncepcję wyposażenia dopiero co wzniesionej w Gdańsku Wielkiej Zbrojowni.  W latach 1615 – 1617 opublikował 3 traktaty:

  • pierwszy dotyczący ćwiczeń i działania piechoty,
  • drugi poświęcony wykorzystaniu kawalerii
  • trzeci opisujący użycie artylerii na polu walki.

Traktaty, które ukazały się w przeddzień wojny trzydziestoletniej budziły szerokie zainteresowanie i wkrótce były praktycznymi podręcznikami w Europie.

Fragmenty z traktatu o piechocie dotyczące stosowania w walce pikinierów, były wykorzystywane do szkolenia jeszcze w epoce napoleońskiej.

Reasumując, Gdańsk jako jeden z ośrodków naukowych Starego Kontynentu, w XVI-XVII i XVIII stuleciu szczyci się znacznym dorobkiem, współtworzącym ogólny poziom europejskiej wiedzy i dziedzictwa kulturowego, zarazem określając mocną pozycję miasta i Polski wśród europejskich państw wpływających na postęp cywilizacyjny.

Osiągnięcia dwóch największych i najpopularniejszych gdańskich uczonych stają się obecnie inspiracją dla współczesnych pokoleń naukowców, odkrywców, a także władz samorządowych. Coraz częściej eksponuje się wielkość Daniela Gabriela Fahrenheita oraz Jana Heweliusza.. Wybitny astronom patronuje przyznawanym co roku (od 1988) przez władze Gdańska nagrodom naukowym o najwyższym prestiżu w dwóch kategoriach: nauk humanistycznych i społecznych oraz przyrodniczych i ścisłych. Do tej pory, tzw. „Gdańskie Noble” otrzymało 49 znakomitych naukowców.

Gdańskim nagrodom (przyznawanym również co roku w 2 kategoriach), dedykowanym gdańskim młodym badaczom patronuje z kolei inny luminarz-historyk Jan Uphagen (1731 – 1802) – od 2004 roku Nagrodę Uphagena otrzymało 31 młodych adeptów nauki.

Miejskie stypendia przeznaczone na studia w zagranicznych uczelniach, jakie otrzymują najzdolniejsi młodzi gdańszczanie opatrzone są nazwiskiem Daniela Gabriela Fahrenheita – od roku 2005 przekazano ok. 300 stypendiów o wartości blisko 8 mln zł.

przeczytaj:

Brak zachowanej podobizny tego ostatniego stał się impulsem dla specjalistów z Politechniki Gdańskiej. Pod kierunkiem rektora prof. dra hab. inż. Henryka Krawczyka, zespół programistów na podstawie szerokich badań porównawczych i opracowanego programu komputerowego przygotował dane wyjściowe do odtworzenia wizerunku naukowca. Ostateczną, portretową formę wynikom owych badań nadał prof. dr hab. Piotr Józefowicz z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.

Gdańskie osiągnięcia naukowe, atmosfera „Solidarności” i przygotowania do obchodów 400-lecia urodzin Jana Heweliusza w 2011 roku, nasunęły mojemu współpracownikowi dr inż. Grzegorzowi Szychlińskiemu i mnie pomysł powiązania „historycznego” astronoma z najnowszymi osiągnięciami kosmonautyki, o których w XVII wieku nikomu nie mogło nawet się śnić.

W czasie spotkania w ambasadzie Stanów Zjednoczonych, ambasador Lee A. Feinstein w pełni zaakceptował nasz pomysł i zadeklarował pomoc i udział w jego realizacji. O elektryzujących wynikach rozmów poinformowaliśmy władze Gdańska.

W rezultacie, 14 sierpnia 2011 roku, w czasie Roku Heweliusza ogłoszonego przez Sejm, w przerwie meczu pomiędzy Lechią i Cracovią, na stadionie PGE Arena na ustawionym telebimie nagle pojawili się trzej kosmonauci ze stacji kosmicznej przelatującej nad Polską: Michael Fossum, Ronald Garran i Satoshi Furukawa składający Gdańskowi życzenia z okazji 400. rocznicy urodzin Heweliusza.

Szkoda tylko, że życzenia zostały przekazane w przerwie meczu, a ogólny tumult nie pozwolił na właściwy ich odbiór, a władze miasta – jak to było ustalone – nie zaprosiły ambasadora, który razem z prezydentem miał zrewanżować się kosmonautom pozdrowieniami z grodu astronoma.

Wynalazki Jana Heweliusza i zbliżający się termin obchodów 400. jego urodzin,   dały bodziec do skonstruowania w Muzeum Historycznym Miasta Gdańska aktualnie 200 razy dokładniejszego od zbudowanego w latach 60-tych tzw. zegara Shorta w Londynie) oraz najdokładniejszego zegara na świecie „Gdańsk 2011”, wykorzystującego regularne impulsy z gwiazd neutronowych – pulsarów. Ten ostatni, jak wynika z obliczeń, jest również ok 200 razy dokładniejszy od powszechnie wykorzystywanego zegara atomowego.

Wizualizacja działania zegara pulsarowego „Gdańsk 2011”; źródło: grafika K. Gollnau, E. Grela
Wizualizacja działania zegara pulsarowego „Gdańsk 2011”; źródło: grafika K. Gollnau, E. Grela

Należy zaznaczyć, iż twórcą zegara „Hevelius 2011” jest dr inż. Grzegorz Szychliński, a zegara „Gdańsk 2011” G. Szychliński z zespołem. Nowe czasomierze wprowadziły konstruktora do prestiżowej instytucji, zajmującej się monitorowaniem nowych wynalazków – brytyjskiej Horological Institut, która uznała gdańskiego inżyniera za swojego członka.

Doniosłość wynalazku zegara pulsarowego w pełni docenił ówczesny przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. dr hab. Jerzy Buzek, który zaproponował połączenie otwarcia polskiego przewodnictwa w Unii jesienią 2011 roku z otwarciem wystawy poświęconej Heweliuszowi i prezentacją zegara pulsarowego. Oba wydarzenia miały miejsce 5 października 2011 w gmachu głównym Parlamentu, w Sali Menuhina. Wkrótce Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, za oba zegary otrzymało w Teatrze Wielkim w Warszawie godło „Teraz Polska”.

Należy też przypomnieć, iż kiedy ważyły się losy przeniesienia do Gdańska siedziby Polskiej Agencji Kosmicznej, jednym z argumentów na tak była możliwość wykorzystania pracy zegara pulsarowego „Gdańsk 2011”.

Zegar pulsarowy na poddaszu kościoła św. Katarzyny
Zegar pulsarowy na poddaszu kościoła św. Katarzyny

Zainteresowanym warto udzielić informacji, że zegar „matka” „Gdańsk 2011” znajduje się w poddaszu kościoła pw. Św. Katarzyny, a trzy repetytory kolejno w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym, Sali obrad Sejmiku Samorządowego Województwa Pomorskiego i sali konferencyjnej przy gabinecie prezydenta Gdańska. Szkoda tylko, iż informacje o międzynarodowym znaczeniu gdańskich zegarów znane są jedynie „wtajemniczonym” i zupełnie nie wykorzystane w promocji miasta, i to w momencie, kiedy  rangę miasta, państwa na świecie określają osiągnięcia postępu naukowo-technologicznego.

Znikoma znajomość znamienitego historycznego dorobku naukowego gdańsko-polskich uczonych za zarówno w Gdańsku, Polsce jak i na świecie, brak dążenia do naprawy tego zaniedbania oraz potrzeba rozpoczęcia starań o zmianę wizerunku naszego miasta i kraju, podsunęły mi pomysł utworzenia Muzeum Nauki Gdańskiej w poddaszu Kościoła pw. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, patronki nauki.

Antenki zegara pulsarowego
Antenki zegara pulsarowego

Po otrzymaniu akceptacji Przeora Zakonu OO. Karmelitów i Ojca Prowincjała, właścicieli Kościoła, projekt został przedstawiony Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi, który podszedł do niego z pełnym zrozumieniem, przyjmując plan jego realizacji. Idea Muzeum została również przedstawiona w książce P. Adamowicza „Gdańsk jako wyzwanie”. Wydanej w 2008 roku.

Ze względu na spodziewaną długotrwałość urzeczywistnienia Muzeum, równolegle powinny być podjęte starania o jak najszybsze wprowadzenie najważniejszych osiągnięć i wynalazków gdańskich naukowców do polskich (minimum!) podręczników szkolnych.

Niezwykle znacząca i obiecująca jest ostatnia deklaracja dyrektora Roberta Kostro, realizującego budowę Muzeum Historii Polski, o uwzględnieniu w wystawach nowopowstającej placówki poruszonej wyżej problematyki.

Należy wierzyć, iż przedstawione, zasygnalizowane wątki znajdą rozwinięcie w wystąpieniach kolejnych naukowych ekspertów, a idea przywracania pamięci gdańsko-polskich osiągnięć rychło znajdzie szeroki front sojuszników i doprowadzi do przywrócenia równowagi we właściwym pojmowaniu historii europejskiej, światowej nauki.

Adam Koperkiewicz

Bibliografia

  • Encyklopedia Gdańska, pod red. B. Śliwińskiego, Gdańsk 2012.
  • Gdańskie Gimnazjum Akademickie, Gdynia 1959.
  • Historia Gdańska t. III, cz. I, 1655-1793, pod red. E. Cieślaka, Gdańsk 1993.
  • Jackowska K., Szarszewski A., Paluchowski P., Portrety gdańskich lekarzy (XVI-XVIII w.), Gdańsk 2015.
  • Kubik K., Mokrzecki L., Trzy wieki nauki gdańskiej, Wrocław 1976.
  • Majmurek J., Prawdziwa lekcja „Trylogii”, Gazeta Wyborcza, nr 30, 6-7.02.2016.
  • Targosz K., Jan Heweliusz uczony – artysta, Wrocław 1986.
  • Życie naukowe Gdańska w XVII i XVIII wieku, „Gdańskie Zeszyty Humanistyczne”, 1963, nr 11.

Literatura uzupełniająca:

  • Cieślak E., Biernat C., Dzieje Gdańska, Gdańsk 1969
  • Gdańsk, jego dzieje i kultura, pod red. F. Mamuszki, Warszawa 1969.
  • Gliński M., Kukliński J., Kronika Gdańska tom I: 997-1997, Gdańsk 1998.
  • Historia Gdańska, t. II: 1454-1655, pod red. E. Cieślaka, Gdańsk 1982.
  • Januszajtis A., Gdańscy pionierzy fizyki [w:] Referaty Sesji Naukowej GTN nt.: Nauki matematyczno-przyrodnicze w Gdańsku, Gdańsk 1973.
  • Sokół S., Medycyna w Gdańsku w dobie Odrodzenia, Wrocław – Warszawa 1960.

Dodaj opinię lub komentarz.