Tym razem chciałabym przedstawić sylwetkę Alfonsa Liczmańskiego, zwanego przez przyjaciół Alfem, jednego z czołowych gdańskich przedwojennych działaczy polonijnych. Był on jednym z twórców polskiego harcerstwa w II WMG. Położył niezaprzeczalne zasługi dla rozwoju tego ruchu i dla wychowania tutejszej polskiej młodzieży w duchu patriotyzmu.
Urodził się w Gdańsku 10 X 1904 r., w rodzinie polskiej. Jego ojcem był Stanisław, z zawodu krawiec, działacz gdańskich organizacji polonijnych. Matką -Teofila, z domu Wielgoszewska.
Alf kształcił się w gdańskiej szkole św. Piotra i Pawła (przy nieistniejącym Placu Hanzy; ob. siedziba I Liceum Ogólnokształcącego). Następnie podjął naukę w Technische Hochschule of Danzig, czyli ówczesnej gdańskiej uczelni technicznej (ob. Politechnika Gdańska), na wydziale Budownictwa Lądowego. Studiów nie ukończył z powodu braku środków finansowych. Podjął wówczas pracę w charakterze tłumacza w Izbie Handlowej w Gdańsku, której siedziba znajdowała się przy ul. Ogarnej 10.
W 1927 r. został zatrudniony w Polskich Szkołach Handlowych przy ob. ul. Seredyńskiego – wówczas Trojangasse (obecnie w tej lokalizacji istnieją Szkoły Ekonomiczno-Handlowe im. Macierzy Szkolnej), jako nauczyciel kaligrafii i stenografii. Do roku 1936 pracował tamże jako nauczyciel kontraktowy, następnie etatowy. Napisał w języku polskim podręcznik o stenografii polskiej i niemieckiej.
W 1917 r. Alf wraz ze swym starszym kolegą, Stefanem Mirauem (1901-1942; późniejszym lekarzem i znanym działaczem wielu organizacji polonijnych w II WMG) przyczynił się do założenia tajnego stowarzyszenia skupiającego polską młodzież z Gdańska, zwanego Towarzystwem Filaretów. Jego członkowie przywiązywali wagę do ćwiczeń fizycznych, które odbywali na terenie ob. Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego z myślą o przyszłej walce o niepodległość kraju.
W lipcu 1920 r. Alf z pięcioma kolegami z tej organizacji (wspomnianym przeze mnie Stefanem Mirauem, Witoldem Kopczyńskim, Mieczysławem Tejkowskim, Aleksandrem Witkowskim oraz Jerzym Żuralskim) pojechał do Karwii na obóz harcerzy z Warszawy. Tam złożyli oni przyrzeczenie harcerskie. Po powrocie do Gdańska, 8 VIII 1920 r. założyli pierwszą polską drużynę harcerską w naszym mieście, której patronował król polski, Zygmunt August. Jej pierwszym drużynowym został Stefan Mirau.
W 1930 r. Alf utworzył drużynę harcerską im. Zawiszy Czarnego. W 1934 r. otrzymał stopień podharcmistrza.
Po utworzeniu przez kierownictwo ZHP w 1935 r. w Gdańsku Zarządu Okręgu ZHP oraz Chorągwi Harcerzy i Chorągwi Harcerek, Alf został komendantem Chorągwi Harcerzy; komenda Chorągwi otrzymała siedzibę w budynku Dyrekcji Kolei (przy ob. ul. Dyrekcyjnej).
W 1935 r. Liczmański zainicjował wydawanie pisma związanego z ruchem harcerskim, zatytułowanego „Zewie”. W jego pierwszym numerze opublikował artykuł programowy pt. „Idea harcerska w wychowaniu młodzieży polskiej w Gdańsku”.
Liczmański był inicjatorem imprez o wydźwięku patriotycznym; wraz z młodzieżą skupioną w ruchu harcerskim uczestniczył w międzynarodowych Jamboree Skautów organizowanych w różnych krajach np. w Anglii, Holandii, Węgrzech itp. Wyjeżdżał z młodzieżą na obozy harcerskie i wycieczki krajoznawcze.
Ożenił się z Janiną, z domu Nełkowską. Mieli córkę Reginę (ur. 1934 r.)
Tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej Alf Liczmański przebywał w Gdyni (tam zastał go wybuch wojny), gdzie powierzono mu utworzenie Ochotniczego Oddziału Wojskowego Harcerzy Gdańskich.
Jak większość aktywnych działaczy polonijnych, został w dniu 1 IX 1939 r. aresztowany przez gestapo i osadzony w Victoriaschule (na zdjęciu wejście do dawnego budynku Victoriaschule – ob. własność Uniwersytetu Gdańskiego).
Trafił do obozu Stutthof, skąd przewieziono go do Grenzdorfu (Granicznej Wsi, obecnie w gminie Trąbki Wielkie, gdzie znajdował się podobóz Stutthofu) i tam 20 III 1940 r. został rozstrzelany.
Znany powojenny gdański publicysta i dziennikarz, Edgar Milewski (1927-1983) w swym eseju poświęconym przedwojennemu gdańskiemu harcerstwu, pisze w taki sposób: „Obóz nie był jeszcze gotowy (Stutthof – przypis aut.). Rozwieszano dopiero kolczaste druty. Zdarzały się przecieki. Jeden z nich trafił do rąk pani Janiny (Liczmańskiej – przyp. aut.) portret Alfa. Namalowany przez współwięźnia młodego harcerza Czesława Marczaka, opatrzony ostatnimi podpisami serdecznych druhów. Zniszczeniu uległy fotografie tylu wesołych ,słonecznych obozów harcerskich, a ocalał właśnie ten smutny, tragiczny rysunek z hitlerowskiego obozu zagłady…”
https://www.gdanskstrefa.com/kalendarze-gdanskie-wojenne/
W latach powojennych szczątki więźniów pomordowanych w Stutthofie i jego podobozach (w tym Alfa Liczmańskiego) ekshumowano i przeniesiono na cmentarz przy ul. Chrobrego w Gdańsku. Zostali tam upamiętnieni symbolicznymi mogiłami. Obecna aranżacja cmentarza (także kształt tych symbolicznych nagrobków) pochodzi z 1987r. Zrealizowano ją zgodnie z projektem powojennego gdańskiego rzeźbiarza, Wiktora Tołkina (1922-2013).
Wdowa Janina była obecna przy ekshumacji. Szczątki męża rozpoznała po obrączce. Do śmierci nosiła na palcu dwie obrączki – męża i swoją.
Edgar Milewski w przytoczonym wcześniej eseju w taki sposób wspominał Janinę Liczmańską: „Miała srebrne włosy i dwie złote obrączki. (…) Pracowała w Bibliotece Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk. Nazywali ją panią Janiną. Mieszkała w Oliwie niedaleko ul. Alfa Liczmańskiego. Ta druga obrączka była jego. To po niej go rozpoznała, kiedy otwarto masowy grób.”
Po wojnie Alf Liczmański został patronem ulicy w Oliwie, przy której mieszkał; na domu, którego był mieszkańcem, zawieszono tablicę pamiątkową.
20 V 1965 r. jego imię nadano Szkole Podstawowej nr 65 przy u. Śluza 6 w dzielnicy Gdańska, Dolne Miasto. Przed wejściem do szkoły ustawiono pomnik – popiersie patrona, także dłuta wspomnianego artysty, Wiktora Tołkina.
Od 1970 r. Alf Liczmański jest patronem Hufca Gdańsk-Śródmieście, zaś od kilku lat tramwaju PESA Swing. Jego nazwisko znalazło się na tablicy pamiątkowej odsłoniętej w 1981 r. na ścianie Domu Harcerza przy ul. Za Murami, wśród stu szesnastu zamordowanych w czasie wojny polskich harcerzy i przyjaciół harcerstwa.
W 2002 r. otwarto w Granicznej Wsi poświęconą temu działaczowi ekspozycję pozostałych po nim pamiątek. Ustawiono tam jego symboliczną mogiłę oraz zorganizowano szlak turystyczny jego imienia.
28 IX 2010 r. odbyła się w tamże uroczystość związana z otwarciem odnowionego Miejsca Pamięci po Obozie dla Jeńców Cywilnych oraz z odsłonięciem pomnika Alfa Liczmańskiego. W uroczystości uczestniczyła córka Komendanta – Regina Liczmańska-Małek (emerytowana nauczycielka) oraz harcerze z Hufca Gdańsk-Śródmieście.