Rodzina van den Blocke mocno odcisnęła swoje piętno na Gdańsku. Ten, który pierwszy przybył do Gdańska – Franciszek – tak jak syn Willem, był rzeźbiarzem. Brat Willema był rzeźbiarzem prawdopodobnie też. Sam Willem jest twórcą Bramy Wysokiej, nagrobka Kosów w katedrze oliwskiej, epitafiów, w tym Jana i Doroty Brandesów, portalu Domu Opatów Pelplińskich, a nawet pomnika nagrobnego Jana III Wazy, ale  w Uppsali. Artysta miał siedmioro dzieci: czterech synów i trzy córki. Wszyscy synowie poszli w ślady ojca. Jakub był cieślą, Dawid malarzem, ale dwóch synów dorównało ojcu: Izaak (malarz – twórca Alegorii handlu gdańskiego w Wielkiej Sali Rady) i oczywiście Abraham.

Abraham wykonał dekoracje Wielkiej Zbrojowni, Złotą Kamieniczkę (projekt i budowa), Bramę Długouliczną (projekt i budowa), fasadę Dworu Artusa (przebudowa), Fontannę Neptuna (projekt i wykonanie oprawy architektoniczno-rzeźbiarskiej), wiele epitafiów, fasad kamienic oraz kamienny ołtarz w kościele św. Jana. Niektóre prace wykonywał sam, niektóre wespół z bratem Izaakiem czy Hansem Voigtem.

This slideshow requires JavaScript.

Prace nad ołtarzem w kościele św. Jana Abraham prowadził w latach 1597-1612. Miał 25 lat, gdy zaczął. W 1602 musiał przerwać z powodu dżumy. Na samym cmentarzu św. Jana i w kościele pochowano z tego powodu 232 osoby. Trzeba było podnieść posadzkę kościoła. Trumny stały po 6 i 8, jedna nad drugą. Ołtarz był zbyt piękny (wyrzeźbiony w jednym kawałku kamienia) i zbyt dekoracyjny jak na protestantyzm, więc odzywały się głosy sprzeciwu. Nawet chciano go usunąć. Jednak oparł się wszystkiemu, także II wojnie, choć kule sowieckie lądowały na nim dla zabawy.

Trzech synów Abrahama van den Blocke kontynuowało rodzinne tradycje: Ferdynand i Ahaswer pracowali jako murarze i kamieniarze, Uriel był rzeźbiarzem. Abraham van den Blocke stworzył w Gdańsku wszystko, co najpiękniejsze. Nie dajmy się oszukać. To dla jego dzieł przyjeżdżają turyści do Gdańska.

Anna Pisarska-Umańska

Dodaj opinię lub komentarz.